[BLOG]deja vu

ronie220

Też dziś robiłem bradford press. Barki palą aż miło

I jak spodnie ? Wchodzisz już w mniejszy rozmiar czy uda urosły ?

Nie idźmy tą drogą

Poza tym sam trener temat wywołał, a dziś w ladiesach sie dyskusja toczyła, że przysiady rozbudowują uda.

Odmawiam robienia przysiadów, rożne rzeczy możemy sobie rozbudowywać, ale nie uda. Veto

Daj pan Panie Trenerze coś zamiast tych przysiadów, bo faktycznie całą prace wykonują u mnie czwórki, a nie pośladki.

1.przysiady ATG 4x5 x stały ciężar - nie będę robić bo mi uda urosną
4x5x32,5 kg
4x5x30 kg, plus rozgrzewkowo 4x20
4x5x25 kg, plus rozgrzewkowo 4x20

2. Wykroki w tył z hantlami 4x10 na nogę 8 kg to bardzo dużo kg - a od tego uda nie rosną?
4x10x8kg
4x10x7kg
4x10x6kg

3. RDL z hantlami 4x10-12 powt, nie mam pewności czy to był RDL, czy wariacja na temat - i podtrzymuję
3x12x14kg, 10x16kg
2x12x14kg, 2x10x14 kg
12x12 kg, 3x12x14 kg

4. Prostowanie na ławce rzymskiej 4x10-12 powt - kiepsko dziś, dlaczego, rozwinę w refleksjach potreningowych
4x12
2x12x5kg, 2x11 x5kg
4x12

5. Wspięcia na palce 4x30 powt -
4 x za mało powtórzeń, po 7,5 na stronę
2x25, 20, 15 - gryf plus po 6,25 na stronę - bolesne doświadczenie
4x30 xgryf plus po 5 na stronę.


Początek treningu całkiem ok, przy prostowaniu na ławce zrobiło sie gorzej, ale wiem dlaczego - wczoraj na kolację zjadłam posiłek bez ww - no tak wyszło, trochę krewetek z sosem tysiąc wysp (home made, ze sklepowego majonezu) i dziś sniadanie BT.

Jak po śniadaniu BT jest mi ostatnio całkiem ok, to jednak w dzień przed treningiem na kolację ww muszą być



Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-09-02 11:32:50

Co tu taka cisza ?

Przysiadami naprawdę nie musisz się przejmować. Ja robiłem pełne ze 170kg w seriach i mam chude nogi

Rzuciłam to wszystko......


























Generalnie to w piątek dowiedzieliśmy się o przykrym zdarzeniu w rodzinie o charakterze ostatecznym - więc trochę mnie to z rytmu wybiło.

Sobota, niedziela jedzone bez liczenia, ale czysto, nie licząc jednej babeczki z kajmakiem (takiej raczej malutkiej) i radlera z musem z mango. A przepraszam, była jeszcze wódka do tatara po rosyjsku - ale nie polecam, sam tatar dobry, tylko dawka homeopatyczna. A wódki za dużo, nie wypiłam całej

Dzisiaj potrenowane
1. Podciąganie: ch**jnia z grzybnią, ale walczę, bo na razie to jest usiłowanie nieudolne podciągania - bez zmian, może trochę bardziej plecami, niż rękami
4x5
7,5,5,5
5,9,9,7 - guma czerwona
5, 10, 10, 9 - guma czerwona
4x3 guma niebieska

2.MC muszę dojść do 60 kg - z lenistwa wzięłam mały gryf i duże krążki, czyli jakieś 55 kg
4x5x55kg
4x5 x50kg
4x5x45 kg
4x5x40kg
4x5x40 kg


3. wiosłowanie sztangielką rampa 10 to jest czysty sadyzm, i tyle w temacie - podtrzymuję, zaczęłam od lewej ręki i to był dobry pomysł
14,16,18
14,16,18 ,20 na prawą stronę
12,14,16, 18
10, 12,14, 16
10x10 kg, 10x12kg, 10x14 kg, 10x16 kg

4.face pull
2x12x10 kg, 2x10x12,5 kg
3x12x10 kg, 12x12 kg
3x15x7,5 kg, 14x10 kg
4x15x7,5kg
3x15x5 kg, 15x75 kg

spięcia na piłce 4x15 - zrobiłam unoszenie nóg w leżeniu na ławce 2 x15


Nie zrobiłam aero, bo mi się nie chciało

Zobaczymy jak wyjdą treningi w tym tygodniu, z uwagi na sprawy rodzinne, ale jutro na pewno tez trening wpadnie.

Nie chce mi się jeść, a na pewno nie chce mi się jeść mięsa i ryżu. Jajka mogę jeść. I chleb. I to by było na tyle rzeczy, od których mnie nie odtrzuca.To pewnie połączenie nadchodzącej jesieni, kiedy sie mój układ pokarmowy buntuje i "dobrych" wiadomosci

Pracuj dalej Niestety życie czasami próbuje nas zatrzymać. Ale nic tak nie buduje siły jak chodzenie pod wiatr.

Wszystkie negatywne emocje możesz wyładowywać na treningu.

Taa jest Panie Trenerze Filozofie Największy problem mam z żarciem. Bo mnie od zdrowego odrzuca. A treningi to taka terapia zajęciowa

Przechodziłem przez to samo jakiś czas temu, ale wszedłem na redukcję i brak apetytu stał się moim sprzymierzeńcem

Wpychaj na siłę, ew. podbijaj kcal czymś co lubisz.

Ewa, a takie formy deserów, ciast (co poniektóre łatwe do zrobienia) a "lepiej się je pałaszuje" Może Ci sie uda? Będzie bardziej dla oczu "niezdrowo"

Aga, dzięki, problem w tym, że mi się nie chce ani jeść, ani gotować...

Ale jakoś się ogarnę.

W sumie dziś całkiem dobry dzień, wydawało mi się, że mi coś w samochodzie w zawieszeniu rypie, ale tylko mi sie wydawało.. Czyli nie jestem ubezwłasnowolniona przez brak auta, ufff..

Zjadłam. Prawie tyle ile trzeba, bycie na masie jest ciężkie Może nie jest idealnie czysto, ale makro prawie prawie

Ronnie, jak przez Ciebie będę gruba.. To... Ok, to nie groźba tylko ostrzeżenie...

Edit, zapomniałam wpisac do tabelki banana, czyli ww dobite







Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-09-05 20:26:15

No zacne te makro I całkiem fajna micha

Powiem Ci...że mnie ostatnio też jeść się nie chce, mimo że zaczęłam treningi. Moze coś w powietrzu

Potrenowane.

Jutro zgodnie z planem DNT,


1. wyciskanie na skosie 4x5 stały cieżar
4x5x8kg
4x5x8kg
4x5x8 kg

2. Rozpiętki na poziomie 4x10-12 przez przypadek dołożyłam nie patrzyłam na zapiski z poprzedniego treningu i tak wyszło
3x12x5kg, 10x6kg
2x12x4kg, 2x12x5kg
4x12x5kg

3. wyciskanie hantli na pozimie 4x8-10 o kurczę, tu tez progres
10x6kg, 2x10x7kg, 10x8kg
10x5kg, 10x6kg, 2x10x7kg
]4x8 x8 kg (chyba)

4. Prostowanie z drążkiem wyciągu 4x10-12p - lekko poszło, ale 7,5 za dużo
4x12x5kg
2x12x5kg, 10x5kg, 8x5kg
4x12x7,5kg

5. Wyciskanie francuskie hantlami 4x8-10p
4x12x4kg
4x10x3 kg
4x10x4kg

15 minut aero

Ronnie, czy jest takie ćwiczenie, jak podskok/wyskok ze sztanga na karku - gość robił przysiady ze sztangą na karku, nie mówiąc o tym, że gorzej niż ja i ten przysiad zakańczał wyskokiem w górę - mnie się to wydawało niebezpieczne, ale co ja tam wiem?