SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- mama wraca do formy str. 182

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 292929

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dzień 101 16.12.

Jestem nałogowym piernikożercą!! Zjadłam dzisiaj trzy sztuki
Ale spakowałam dzisiaj resztę i zaniosę facetowi- niech on też zostanie piernikożercą :P

Dzisiaj DNT: mam za to w planach zrobienie wielu rzeczy w domu. I regeneruję się przed jutrzejszym treningiem z Kebula . Może uda się nagrać jakieś filmiki do konkursu.

Miska: Oprócz tych trzech pierniczków zgodna z planem.

I na zakończenie moja wczorajsza nuta z treningu. Nie napisałam chyba że po treningu zrobiłam interwały na bieżni. Słabo mi szło, energii nie było za dużo ale jak Ninja zaczął nawijać to aż tempo automatycznie zwiększyłam. Pasuje mi ta nuta na wytrzymki itp. :)






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dzień 102 17.12

Miska; Dzisiaj bez pierników :) Niestety cierpię dzisiaj na wzdęcie. W sumie to nie tylko dzisiaj a od kilku dni. Ale z racji wybryków w weekend i podjadania pierniczków nie szukam innych winowajców.

Trening: Dzisiaj powtórka z treningu z zeszłego tygodnia- kręcenie filmików i nauka technii z Kebulą :) Było super, czuję że jest lepiej technicznie. Fajna sprawa. W dodatku cwiczylyśmy różowymi sztangami więc kolejny level treningowy zaliczony :P

A. przysiad 3x12
20 20 40 45 48
20 20 35 40 40 45

B. MC 3x12
37
40 45 50

C. WL 3x12
20 20 28 30 33x11
28 30 33x9 35x11

D. Military press 3x12
15 15x10 13 12 12
15 15 15

E. pompki

10 8 6

F. Przyciąganie kolan do brzucha w zwisie na drążku

3x12

A. Stanęłam węziej niż zazwyczaj i robiło się bardzo dobrze. Ostatnia seria była ciężka ale dało radę.
B. Ciężar leszczarski. ale kumam o co chodzi, W ostatniej serii trener dał dobrą podpowiedź- żeby ustawi sobie łopatki na górze i tak schodzic w dół.
C. Zmiana techniki ale całkiem nieźle wchodziło
D. OK
E. Tu też leszczarka ilośc powtórzeń bo robię wg nowych wskazówek bardziej na klatkę i jeszcze jest słabo
F. Bardzo fajnie poszło dzisiaj

W wątku z konsultacją techniki wrzuciłam filmiki. Mam nadzieję że zostaną zaakceptowane :)

I sweet focia z szatni- gdyby nie mój rozwiany włos to nie widac że było cwiczone :)








Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-17 20:27:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dzień 103 18.12

Miska: Tutaj cała historia. Miałyśmy kiedyś rozmowy w spamie na temat facetów na zakupach. Ta historia pięknie obrazuje jak to czasem wygląda. Jak robię mojemu listę zakupów to sprawdzam jakie są promocje. Miała byc promocja na Rostbefy więc wpisałam je na listę. Przychodzę do domu, sprawdzam lodówkę a tam- steki z polędwicy. :P Nie było rostbefu to wziął. Ponoc nawet spojrzał na cenę :)
Nie to żebym miała coś przeciwko polędwicy ale po prostu jest dla mnie droga i raczej z tego powodu jej nie kupuję. No ale skoro już jest to zbrodnią byłoby ją jeśc na zimno albo podgrzewac w mikrofali. Więc była zamiana posiłków w ciągu dnia żeby sobie zjeśc wypasioną kolację.

Muszę pochwalic - wyszły idealnie. Robiłam wg wskazówek w kuchni Lidla i naprawdę były perfect.
Po za tym miska wg założeń. Minimalnie mogłobyc więcej tłuszczu niż w rozpisce bo dodałam do kapusty i do ziemniaków. Ziemniaki były niedobre więc zrobiłam purree- odrobina masła i dwie łyżki jogurtu. Kolacja była przepyszna+ lampka wina. Pełen relaks w piątkowy wieczór.


Trening: Pole Dance. Jest fajnie. Dostałam próbki preparatu ala magnezja w płynie ale specjalne na rurę i naprawdę poczułam różnicę. Poprawa przyczepności wpłynęła na możliwości.

Dzisiaj moje nogi są poobijane- delikatne zakwasy po czwartku plus nowe pozycje na rurze i udka poobijane.



Dzień 104 19.12

Miska: Na razie jestem po wypasionym śniadaniu- na zdjęciu. Reszta w trakcie planowania.

Trening: DT póżniej wypiska

I cotygodniowe pomiary. Waga minimalnie w górę- ale nie pozbyłam się jeszcze wczorajszej kolacji więc mnie to nie dziwi :P
Oponka leci, reszta w miejscu. Jak dla mnie super.





Straciłam już 12 cm w pępku i 7 w oponce!! I wg BMI od niedawna nie mam nadwagi :P Juhu


Trening C
Rozgrzewka 5 min + rozruszanie

1a. Przysiad wykroczny Smith12
20 30 33
20kgx12, 30kgx12x2
20kgx12x2, 25
10kgx12 20kgx12x2

1b. RDL 3x10-12 30s
43 50 7+5 60 2+10
40kgx12 50kgx12 55kgx12
45kgx12 48x12 50x12
45x12x3

2a. Wiosło końcem sztangi 3x12 30s
20 20 25
20kgx12x3
15kgx12 20kgx12x2
25kgx12x2, 25 x 10

2b. Wyciskanie hantli skos
12 12 x 11 12
12 12 14 x 11
10kgx12, 12kgx12x2
36kgx12 32kgx12x2[

3a. uginanie ze sztanga 3x10-12 30s
15 15 12,5
15kgx12x2, 15kgx10
15kgx12x3
12kgx12 15kgx12x2

3b. Odwrotne Pompki
18 kgx 7 (maszyna) 12 12 (nogi na stepie)
12 12 12
12 12 12

4a. Plank 3*max
Rollowanie kółkiem 3x10
45s x3
40sx3
40sx3
30s, 40sx2

4b. Wznosy z opadu na prostowniki grzbietu 3x12
3x12
3x12
3x12 supermany
2x12 supermany


1a. Zmachałam się dzisiaj przy tym
1b. Pierwsza i druga seria bez pasków (stąd przedrwa w drugiej serii bo chwyt poprawiałam), trzecia seria- przerwa bo paski poprawiałam. No powiem że dało mi w kośc. Tutaj myślę o zmniejszeniu ilości powtórzeń do 10.
2a. Już miałam zrezygnowac z tego cwiczenia bo nie mogłam znaleźc pozycji. Na szczęście nie było maszyny do przyciąnia linki do brzucha więc dałam mu ostatnią szansę. Tym razem z trójkątnym uchwytem. To jest to. Fajnie wchodziło
2b. W drugiej serii zwiększyłam skos i to był błąd (nie byłam pewna czy dobrze ustawiłam) Dzisiaj ciężko wchodziło
3a. Pierwszą serią chciałam zrobic na poreczach. Niestety to jeszcze nie dla mnie. Bez pomocy nie zrobię i nie wiem czy jest sens robic z odciążeniem. Więc zrobiłam z nogami na podwyższeniu. I fajnie wchodziło. Najwyżej sobię dołożę później jakieś obciążenie.
3b. Ciężko. Ale mi bicka spompowało :)
4a. Mordercze kółko....... Masakra
4b. OK

Tak się zmasakrowałam że nie miałam siły na żadne kardio. W ogóle jakoś długo mi zeszło. Głód mnie złapał taki że jak wracałam musiałam banana kupic i zjeśc od razu bo bałam się że nie dojadę rowerem do domu (jakieś minimalne kardio jednak było :P)

Za to się porolowałam bardzo porządnie.








Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-19 21:30:03

Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-21 11:13:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dzień 105 20.12

DNT 1600 129/75/95

Tutaj widać jak kalorie są niedokładne. Makro się zgadza a kalorii jak mało... :)
Wiem że kolacja nie ładna. Obiad jadłam tak późno (ok. 19.30) że mogłabym spokojnie już nie jeść bo porcja była ogromna. Ale z przyjemnością dobiłam węgle miseczką owoców z wiórkami :)

Dawno nie miałam tak owocnego weekendu. Może ktoś zna a może nie, podczytuję Panią Swojego Czasu ze względu na problemy z organizacją. Polecam. Wdrażam powoli poszczególne elementy i sprawdza mi się. W weekend miałam listę rzeczy do zrobienia. Prawie wszystko zrobione (jakieś 95%) i wbrew pozorom bardziej wypoczęłam niż jak mi weekend przelatywał między palcami.

Odebrałam 10 letni zakwas. Już dokarmiam go żeby zrobić chleb na święta.

W ramach relaksu zrobiłam streching 30 minut. Dzięki użyciu poduszki naprawdę relaksujący. Polecam :)
I do tego nauka stania na głowie bez ściany. Ale niestety jeszcze się nie nauczyłam






Dzień 106 21.12

Trening: Pole Dance
DNT 1600 129/75/95
Jak pakowałam obiad to się okazało że klopsiki się rozmnożyły. A to oznacza że w jednej porcji nie było 250 gram mięsa a 125 więc może szejka sobie walnę żeby białko dobić do jakiejś sensownej ilości.

Dzisiaj w planach kino- Gwiezdne Wojny. Korci mnie poprocrn, ale to pewnie straszne zło :)










Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-21 11:24:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Wczoraj kolacja nie zjedzona- zapomniałam że do kina mam rezerwację. Prosto po rurze pojechałam do kina i wróciłam po północy.
Zamiast kolacji był popcorn i cola zero. Sobie pozwoliłam bo nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam- co najmniej pół roku temu. Film był super, a po powrocie czekał na mnie prezent pod choinką- dostalam nowego robota i fartucha- będę pichcić ze wsparciem :P

Dzień 106 22.12

Zaczynam OFF. Miałam zrobić dzisiaj ostatni trening ale kosztowałoby mnie to dużo nerwów bo sporo rzeczy mam do poogarniania przed wyjazdem do domu. Więc zamiast się stresować postanowiłam już zrobić rest bo w sumie tak planowałam. Przez ten czas nie liczę, nie ćwiczę, nie szaleję :)

Będzie na pewno tydzień przerwy. Oby nie padało to jakieś spacerki na pewno będą i tyle.

Miska:
1. dwa klopsy, dwa ziemniaczki - z wczoraj+ jajko sadzone
2. Pasta z sardynek
3. Pulpety, ryż, buraczki
4. Jajecznica z kiełbasą

Okazało się że ktoś czeka na kolejne odcinki kącika porad Pauliny :D

Podzielę się więc sukcesem i sposobem jakim go osiągnęłam :D
Strasznie wypadały mi włosy- aż latałam do lekarzy bo robiło się naprawdę źle. Nie wdając się w szczegóły, skończyłam z zaleceniami od trychologa i postanowiłam działać póki włosy na głowie jeszcze są :)

Wymienię wszystkie elementy które wprowadziłam gdyż nie mam 100% pewności który czynnik zadziałał- może to działanie synergiczne. Po za tym wszystkie oddzielnie są godne polecenia:

1. Szampon p/wypadaniu z Pharmaceris
2. Raz w tygodniu peeling skóry głowy żeby pozbyć się brudu i łoju który zatyka mieszki. Ja stosuję Salicylol- olej rycynowy z kwasem salicylowym na dwie godziny. Można jakiś inny peeling oczywiście
3. Przez miesiąc kuracja z firmy Biokap z palmą sabałową i chili- mocno pobudzajaca. Palma sabałowa podobno ma pomagać przy wypadaniu androgenowym- po miesiącu przy podcinaniu włosów dostałam od fryzjerki info że mi masa włosów odrasta i to na pewno po tym. Po za tym włosy wyjątkowo szybko mi urosły a mam z tym problem.
4. Po kuracji Biokapem ze względu na wysoki koszt przerzuciłam się na napar z Kozieradki. Stosowany codziennie albo co drugi dzień. Super tani a skuteczny. Po jego zastosowaniu zauważyłam największą różnicę.
5. Dodatkowo suplementacja cynkiem

I zapomniałabym o moim narzędziu zbrodni:
6. Mniej więcej raz na dwa tygodnie albo nawet rzadziej - nakłuwanie naskórka dermarollerem 0,75- poudza do wzrostu poprzez mikrouszkodzenia, a substancje atywne które stosujemy dostają się głębiej. Stosuję na głowę i twarz- ale to boli
Mam zamiar wypróbować też na biust


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-22 16:34:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
OOO porady
A ten Salicylol to jest gotowy preparat? A próbowałaś mechaniczny peeling? Jak tak, to jaki preparat i jak wrażenia?
I poczytam sobie tą Panią Czasu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Rai tak to gotowy preparat dostępny w aptece za kilka zl. Produkt leczniczy przy LZS. Podobno świetny jest Cerkogel - będę testować w święta :) Mechaniczne próbowałam ale mnie denerwują te drobinki. Tutaj przemawia do mnie duża ilość oleju rycynowego. Nieprzyjemnie się to nakłada bo gęste ale za to ma super właściwości :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dziewczyn i Chłopaki!!

Najszczersze życzenia dla wszystkich odwiedzających mój dziennik.

Niech będzie to czas odpoczynku fizycznego i psychicznego bez konsekwencji po Świętach :P











Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-12-23 14:55:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
I wzajemnie, wypoczywaj, ładuj akumulatory, rób same przyjemne rzeczy. Wesołych Świąt

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

upadki i wzloty... moja walka o idealną sylwetkę- podejście 109342293 ;)

Następny temat

Rekompozycja czteromiesięczna

WHEY premium