2.10.2015 nogi
Miałem nie dawac wpiski z tego treningu bo wiadomo czemu, ale co nie co skrobne....
Zacząłem od siadów wiadomo rozgrzewka solida i 3 seria przysiadów bodajże na 110-120kg i przy zejscu w dół poczułem tylko taki przekuwającu ból i juz nie dałem rady robic siadów....A miały byc zrobione dosyc ciezko zeby to miecho na giraach trzymac, ale trudno...
Potem zrobiłem leciutko suwnice kilka serii, malutki ciezar po 20pow.
Kolejnie wykroki ale też nie do końca dałem rady robic 4 serie na małym ciezarze zrobiłem
2 serie syzyfek i 3 serie prostowań bez większego problemu
Potem dwójki zaczałem od mcnpn 4 serie dosyc zachowawczo bo były obawy, 4 serie supermena bez najmniejszego problemu i 4 serie uginanań na na maszynie siedząc tez spoko na koniec łyfki i 50min aerobów które po niekąd były katorgą, myślalem czy bynie zrobic na dwie sesje i druga zrobic wieczorem, ale dokreciłem wszytsko na raz i dobrze bo wieczorem przez te nogę napewno bym nie dał rady zrobic.
DIETA I SUPLE
to jest nadal bez zamin więc nie ma co pisac, głodówka jak dla mnie, niby jałowa a smakuje jak rarytas
W nocy miałem takie ssanie że dosłowanie nie dałem rady spac
tutaj przykładowe posiłki
piers z kurczaka 200g+ 100-150g ogórka
i omlet(najlepszy posiłek dnia) 180g białek jaj, 30g isolatu, 5g cynamonu, słodzik
Oby tylko cos było z tego poswięcenia;d
Dziś noga ciut lepiej
W sensie ze mniej boli ale nadal spuchnięta, i tez jak naciskam palcami to nie boli jak wczoraj, dzis DNT więc może to tez troche pomoże bo od jutra juz obwodówki i musi byc ogien pewno do czwartku
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2015-10-03 09:11:48