10-09-2015, dzień 16
Dzisiaj odrobiłem wczorajszy trening siłowy. Martwy robię sumo, mam więcej miejsca na brzuch ;) suwnica praktycznie to samo co tydzień temu. Niestety tradycyjnie po treningu siatkówki rozbolał mnie bark ale tak już będzie do maja więc trzeba zacisnąć zęby i jechać z koksem.
W planku nie wiedziałem czy lepiej dokładać sekund czy powtórzeń więc dodałem powtórzenie. Robię go w tempie 30sek pracy / 60sek przerwy
W kuchni bez cudowania.Rano jajecznica, później chleb z mięsem i warzywami. Bezpośrednio po treningu półtora kolby kukurydzy a teraz wcinam całą miskę wątróbki. Jak na razie nie mam zupełnie ciągot do jakiś cheatów. Jeśli się zaczną to wtedy zacznę kombinować więcej w kuchni. Na razie z braku czasu, im prościej i szybciej tym lepiej.
Trening
1.
martwy ciąg sumo [10/10/8/8/8] 60/100/120/120/120
2.suwnica [10/10/8/8] 240/240/240/240
3.podrzut [10/10/10/8/8] 45/65/65/75/75
4.podciąganie(z przeciwwagą) [6/6/6/6] 11/11/11/11
5.dipsy(z przeciwwagą) [10/8/6/6] 6/4/4/4
superseria (biceps wyciąg 3xmax i triceps, wyciskanie hantli za głową[10/9/9] 32/32/32 )
plank 4x30 sek
Dieta