31-08-2015, dzień 6
Trening
Na siłowni sauna więc trenowało się ciężko. Starałem się w każdym ćwiczeniu lekko dołożyć w stosunku do zeszłego tygodnia. Udawało się aż do końca czyli do planka. Pierwsze 30 sek OK, a w drugim już przy podchodzeniu czułem że mi podchodzi wszystko do gardła. Więc podczas planka wstrzymałem oddech i prawie odleciałem. Ale tak już to ze mną jest, nigdy nie lubiłem upałów i bardziej lubiłem biegać lub grac w deszczu niż w słońcu :)
Przysiady [10/10/10/9/8] 55/95/115/135/135
wiosłowanie sztangą w opadzie [10/10/9/8/8] 55/75/85/85/85
podrzut [10/10/10/9/10] 35/55/65/65/65
podciąganie(z przeciwwagą) [6/6/6/5] 12/12/12/12
wyciskanie sztangi na płaskiej [10/10/8/6/8] 40/90/100/100/90
superseria ( biceps, hantle z rotacją[10/6/6] 15/20/20 i triceps wyciąg 3xmax)
plank 2x30sek
Tętno z siłowni:
Po siłowni krótki spacer na świeżym powietrzu.
Dieta
Głównie zapiekanka z wczoraj. Oprócz tego jajecznica, serek, białko na noc bo już nic więcej nie dam rady zjeść. Kawałek ananasa potreningowo.
Mógłby mi ktoś powiedzieć jak jest z octem(winnym, jabłkowym, balsamiczny)? Lubię dodawać do różnych potraw ale nie wiem na ile jest on korzystny. Czy ocet zakwasza organizm czy nie?
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-08-31 21:40:47