Dziennik - ruski czołg - Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

Magor weź pod uwagę, że od szczytowego momentu już 15 kg smalcu stopione.

27-11-2015, dzień95, piątek


Trening
martwy ciąg sumo [10/10/7/3/1/1] 60/100/140/170/200/190
suwnica [6/6/6/6] [280/280/280/280]
podciąganie z przeciwwagą [6/5/5/5] [10/7/7/7]
wiosłowanie jednorącz [8/8/8/8] 32/32/32/32
plecy na maszynie 10/10/10/10

siatkówka 1h






Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-11-30 09:10:24

28-11-2015, dzień 96, sobota i 29-11-2015, dzień 97, niedziela
Zwariowany weekend ostatkowy za mną. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę dieta nieliczona. W sobotę wieczorem impreza ostatkowa na której pojadłem i popiłem porządnie. W niedzielę wyjazdowo, więc miska też nie trzymana chociaż było już nieco lepiej niż w sobotę.

Czuję, że spuchłem więc pewnie jutrzejsze ważenie będzie dramatem Ale teraz do świąt już mam zamiar pociągnąć dietę bez żadnych odstępstw. Na początku diety zakładałem zejść do świąt do 125kg a w optymistycznym wariancie do 121. Ze 125kg jeśli nic się nie wydarzy powinno być a o 121 trzeba teraz ostro powalczyć.



Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-11-30 09:21:10

jeśli weekend miałeś na sporym plusie, to teraz powinieneś ściąć kcal na poziomi ~2000kcal tak na 2-3 dni

ok, tak zrobię.

A ja bym nie ruszał. Potraktuj to jak czit. Daj organizmowi oddech i niczego nie żałuj. Nie ma co sypać łba popiołem. Obżarstwo to nie tajfun. Nie musisz likwidować skutków z dnia na dzień. Żyj z tym. Ktoś Ci kazał jeść brudno? Czasem organizm niektórych osób potrzebuje takiego resetu.
A najlepiej przedstaw się z myślenia o przyjemnościach stołu, na myślenie o satysfakcji z zachowania czystości miski i umiaru

Ładny ciąg :) Z dupą na dół nie przesadzaj, martwy to nie przysiad. Jedyne co, to mz. sztanga ciut za daleko od ciała idzie, ale z drugiej strony jest linia prosta, to chyba może być tak jak jest..

taaa i bądź tu teraz mądry Jeden mówi, żeby ciąć a drugi żeby nie ciąć. Jeden, że dupa niżej a drugi, żeby nie przesadzać Chyba po prostu muszę posłuchać swojego ciała i robić tak jak czuję. Dzisiaj więc jeśli będę czuł głód to zjem normalne 2800kcal a jeśli nie to trochę mniej. Jak na razie organizm mi daje znać, że się odzwyczaił od syfu i alko, które kiedyś tolerował bez słowa. A dzisiaj strajkuje wzdęciami, gazami, sporą retencją wody i zamuleniem.

Czy ktoś z czytających te moje wypociny ma może taki sprzęt? : http://www.ceneo.pl/38425556

Jak zobaczyłem jakość tych nagrań z MC to doszedłem do wniosku, że trzeba się pogodzić z nowszą technologia Brałbym tego alcatela gdyby nie to, że nie ma wyjmowanej baterii. Orientuje się ktoś na ile skomplikowana jest taka wymiana?

Druga opcją którą rozważam jest:
http://www.ceneo.pl/31157683 . Można go wyrwać w fotojokerze za 999 ale tylko do dzisiaj.

Jeśli ktoś ma jakieś sugestie innych modeli tak w okolicach 1000zł i poniżej 5 cali to proszę się dzielić

30-11-2015, dzień 97, poniedziałek
Trochę dzisiaj zamulony byłem po weekendowych szaleństwach. Jedyny plus, że się jeść nie chciało. Więc stwierdziłem, że zjem mniej żeby odbić sobie weekend. I tak miało być tylko... oglądaliście bajkę "W głowie się nie mieści"? Ja mam w głowie taki sztab zarządzający jak w tej bajce i wśród dowódców jest pan leń i pan cwaniak. I pan leń z panem cwaniakiem szybko wpadli na pomysł żeby po pierwsze zrobić dzisiaj lżejszy trening skoro mniej jem, a po drugie że w sumie może by co tydzień sobie się nie pilnować na imprezach a później w poniedziałek i wtorek zbić kcal. Dlatego Pana lenia potraktowałem jeszcze cięższym treningiem niż zwykle i zjadłem całe 2800 żeby pan cwaniak przestał cwaniakować jak zobaczy jutro wagę



Trening
Przysiady(w nawiasie superseria z goblet squat) [10/8/6/3/1/1(8)/2(7)/3(7)/4(6)] 60/100/145/185/215/195(32)/185(40)/155(40)/145(40)
wiosłowanie sztangą w opadzie [10/10/6/6/6] 60/80/90/90/90
dwugłowe na maszynie(prostowanie nóg siedząc) [6(8)/6(8)/6(8)/6(8)] 60(max)/60(max)/60(max)/60(max)
podciąganie(z przeciwwagą) [6/5/5/4/4/5] 10/7/7/7/8/8
Przyciąganie drążka wyciągu górnego do bioder 10/8/7/6 [3/4/4/4]

Dieta