Dziennik - ruski czołg - Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

08-10-2015, dzień 44
Dzień wyjazdowy. Brak treningu, dieta nieliczona. Rano jajecznica, obiad to ziemniaki, schabowy i surówki, 3 kawałki ciasta, wieczorem w domu 350gr grilowanej karkówki.
Kolano niestety pobolewa. Czuję kłucie w okolicach więzadeł krzyżowych.

09-10-2015, dzień 45
Z kolanem po rozgrzaniu nie był źle ale wykroki robiłem z mniejszym ciężarem, tak na wszelki wypadek. Trochę bolą mnie plecy, prawdopodobnie przewiałem je w czwartek. Na pogrzebie było dosyć zimno i wiało. Córka marzła więc zdjąłem płaszcz i jej dałem a sam zostałem w samej koszuli i trochę zmarzłem. Na szczęście po rozgrzewce też ich nie czułem ale z ciężarem w MCNPN też nie szalałem.

Na siłowni poza tym nic ciekawego. Zrobiłem swoje w swobodnym tempie. Po siłowni siatkówka i muszę przyznać, że czuć z tygodnia na tydzień każdy zrzucony kilogram. Mimo zmęczenie po siłowni to grało mi się bardzo dobrze. Sezon zaczynamy w środę 21.X i jeśli nie dam dupy to może uda mi się wejść w sezon z wagą w granicach 130kg, może nawet delikatnie poniżej. W sierpniu wydawało mi się to nierealne

Trening
1.martwy na prostych [10/10/10/8/7] 60/100/110/110/110
2.wykroki z hantlami 2x20kg [7/7/7/7]
3.wyciskanie hantli na barki[10/10/8/8] 27,5/27,5/27,5/27,5
4.dipsy z przeciwwagą [10/10/8/8] 6/4/4/4
5.wiosłowanie hantlą jednorącz [8/8/8/8] 30/30/30/30
6.plecy na maszynie

Siatkówka 1,5h

Dieta

11-10-2015, dzień 47
Przyznaje się bez bicia, była impreza i oglądanie meczu i trochę zaszalałem. Pojadłem i popiłem, piwo, trochę fast-foodów i ciasta. Przed imprezą przez cały dzień, wiedząc co się szykuje zjadłem tylko 200gr ziemniaków i 400gr piersi z kurczaka. Dzisiaj wracam oczywiście do reżimu.

12-10-2015, dzień 48
Trening na siłowni bardzo szybki bo się niestety spóźniłem. Krótkie przerwy pomiędzy seriami więc i ciężary i ilości powtórzeń nie były takie jak tydzień temu. Po siłowni tradycyjnie siatkówka.

Trening
Przysiady [10/10/10/6/4] 60/120/165/165/165
wiosłowanie sztangą w opadzie [10/10/9/8/7] 60/80/90/90/90
MP [10/10/10/9/6] 35/60/65/65/65
podciąganie(z przeciwwagą) [6/5/5/4] 12/10/10/10/10
wyciskanie sztangi na płaskiej [10/8/7/6] 80/100/100/100

siatkówka 90min

Dieta

Mam pytanie: wybrałeś MC na prostych nogach z powodu...?

Też niby w dzień ławki i przysiadów robię MCNPN . Dwójki jakoś trza zaangażować.

Nie było jakiegoś szczególnego powodu. Jest to po prostu dosyć ciężkie ćwiczenie, angażujące kilka partii mięśni, czyli takie jak najbardziej lubię. Ale jeśli jest coś złego w tym ćwiczeniu to chętnie posłucham.

Najgorsze w nim jest to, że po prostu jest Typowo "fitnessowe" i skierowane jednak na izolację mięśni, co przy martwym ciągu i ambitnym ciągnącym może się skończyć odgłosem bólu. Taką mam opinię o tym ćwiczeniu. Już chyba lepsze byłoby "dzień dobry". Tam to chociaż ciężary są mniejsze. A działa tak samo. MC to sumo i klasyk. I może jeszcze hack (nie próbowałem). Ale to tylko moja opinia i wcale nie musisz jej uwzględniać.

Ja właśnie bardziej boje się "Dzień dobry". Z tego względu, że przy MCNPR w każdej chwili mogę po prostu puścić ciężar gdybym poczuł, że coś jest nie tak. W sumie i tak od przyszłego tygodnia będę musiał zmienić schemat treningu i prawdopodobnie to ćwiczenie wypadnie lub będzie robione jako dodatkowe więc z mniejszym ciężarem.

Nie było żadnym propozycji tego co jak mógłbym trenować przy zaczynających się od przyszłej środy meczy więc prawdopodobnie zrobię schemat podobny do takiego jaki mi się kiedyś sprawdzał. Jeszcze dokładnie nie mam rozpisanych ćwiczeń ale będzie to coś na zasadzie:
PON: nogi i plecy + siatkówka
WT: barki i biceps + planki i rowerek
ŚR: mecz siatkówki
CZW: klatka i triceps + planki i rowerek
PT: nogi i plecy + siatkówka

13-10-2015, dzień 49
Sporo pracy.... Treningu brak a całe zapotrzebowanie w trzech posiłkach bo nie znalazłem czasu na więcej posiłków.

Trening
WOLNE

Dieta