SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- mama wraca do formy str. 182

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 291659

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Nie. To zwykły schab pieczony w przyprawach z odrobiną musztardy.... Nic trudno się mówi, orzechów dzisiaj nie będzie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Aha, bo na potreningu schab ma 4g tluszczu na 100g i wtedy mozna sobie cos ten, dodac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 38195
Jest jeden co ma 4g i jeden co ma 10g. Ja jak piekę, to zakładam, że większość tłuszczu się wytapia i biorę ten co ma 4g. U kogoś widziałam, że brał pół na pół. Ogólnie z mięsem to trudno o dokładność co do tłuszczu...

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Wklejam wczorajszą miskę. Wróciłam późno od koleżanki i nie zrobiłam obiadu dlatego wspomagałam się wasą a obiad był wieczorem. Trochę niedojedzone ale dzisiaj mam wesele więc stwierdziłam że nie ma co na siłę wpychać. Do kolacji była lampka wina.

Treningu nie zrobiłam bo szykowałam się na wesele. Miałam iść ale mnie taka nie moc wzięła że stwierdziłam że tragedia się nie stanie jak jeden trening opuszczę. Przespałam godzinę w ciągu dnia co mi się dawno nie zdarzało więc coś musiało być na rzeczy.

Wklejam pomiary z tego tygodnia. Coś się dzieje bo waga się ruszyła i spadł mi centymetr w pępku. Nie wpisuję tu wszystkich wymiarów ale brzuch mierzę w dwóch miejscach- na wysokości pępka i w najbardziej wystającym miejscu. Tu wpisuje to najszersze miejsce a w tym tygodniu w pępku jeden centymetr mniej :)




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Witam po weekendzie. Daję tylko znać że nie zdezerterowałam :) Dwudniowe wesele za mną. Nie obżerałam się ale jadłam normalnie oczywiście. Ale wybór jedzenia na weselu teraz nie powoduje wyrzutów sumienia. Co innego alkohol :) Dawno nie byłam na dwudniowym weselu- bardzo męczące. Wczoraj nie miałam siły żeby ruszyć się z łóżka dalej niż do łazienki. Więc trening nie zrobiony i o jedzeniu też lepiej nie będę wspominać. Lodówka pusta więc dzisiaj ratowałam się w podręcznym sklepiku. Miał być pierwszy dzień bez glutenu ale niestety z racji braku zapasów nie wyszło. Dzisiaj po pracy mam jeszcze wizytę u kosmetyczki i dopiero będę mogła uzupełnić zapasy na cały tydzień :(

1. Śniadanie- sałatka z fetą, szynka pieczona z wasą
2. Przekąska- truskawki z jogurtem naturalnym
3. Lunch - zupa brokułowo-szpinakowa, kanapka z ciemnego pieczywa ze schabem
4. Kolacja- jajecznica

Po długim weekendzie jutro na pewno ciężko się będzie wstawało na trening ale koniec laby :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
07.01. DT

Postanowiłam zobaczyć jak się poczuję bez glutenu i czy mój brzuch się ruszy na takiej diecie. Czytałam o diecie paleo i FODMAP. Paleo na razie nie będę próbowała bo nie chcę wyrzucać strączków ze względów finansowych żeby mieć inne źródła białka. FODMAP na chwilę obecną nie wprowadzam bo ostatnio nie mam sensacji żołądkowych- obserwuję co mi szkodzi i staram się to eliminować (np. brokuły). Po za tym nie chcę wprowadzać zbyt wielu ograniczeń na raz żeby im podołać. Będę musiała dopracować sposób odżywiania i znaleźć rozwiązania które będą mi odpowiadały i zastąpią moje dotychczasowe przyzwyczajenia. Najbardziej będzie mi brakowało płatków owsianych :( Zwłaszcza, że jaglane mi totalnie nie smakują.

Wklejam dzisiejszą miskę.







Trening A

Rozgrzewka 5 minut rower.

1a. Goblet squat z KB 3*12
15kgx12, 20kgx12, 24kgx12
12kgx12, 16kgx12, 20kgx12
12,5kgx15, 12,5kgx15, 15kgx15 (hantel)
8x15 8x15 12x15


1b. Wykroki chodzone 3*12 na noge
20kgx12x3
20 kgx12 x 3
22kgx15 sztanga, 22kgx15 sztanga, 12,5kgx15 hantle
20x15 20x15 22,5x15


2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x15 30s
27kgx12x3
27kgx12x3
23kgx15, 27kgx14, 27kgx13
20x15 23x15 23x15


2b. Przekładanie hantli za siebie leżąc na ławce w poprzek (klatka) 3x15 30s
9kgx12, 10kgx12, 12,5kgx12
9kgx12x2, 10kgx12
8kgx15, 8kgx15, 9kgx15
6x15 8x15 8x15

3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x15 30s
6kgx12x3
6kgx12x3
6kgx15, 6kgx15, 6kgx14
6kg x15x3


3b. wznosy bokiem w opadzie 3x15 30s
4kgx12x3
3kgx12
3kgx15, 4kgx15x2
4kgx15x3


4a.Przyciąganie kolan do brzucha w podporze na piłce
12x3
15x3
15,12,12
2x15

4b.brzuszki z nogami na pilce 3*20
3x12
3x15
3x15
3x20


Po treningu 20 minut rower i rozciąganie.


1a. Nogi dają radę. Lubię ten przysiad. Schodzę głęboko. 24 kg już mi się ciężko bierze ale daję radę.
1b. Nogi dają radę, więcej będzie mi ciężej wziąć ze względu na ręce i okropną zadyszkę.
2a. Przy pierwszej serii myślałam że dołożę ale potem było coraz gorzej i ledwo, ledwo dociągnęłam ostatnie powtórzenia.
2b. Cycki pieką  Końcówkę ledwo dociągnęłam.
3a. Następnym razem mogę dołożyć.
3b. Tu prędko nie dołożę.
4a. 4b. Ok.





Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-07-01 11:13:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Ho, ho, ho :)

Dzisiaj drugi dzień odstawienia glutenu za mną :) A przede mną weekend u mamy i brak dostępu do mojej kuchni. Jestem bardzo ciekawa jak mi pójdzie :) Po raz kolejny rzucam fajki więc oczyszczam się na maksa :P

Dzisiaj trening cardio sobie odpuszczę raczej przede wszystkim dlatego że mam koszmarne zakwasy ale też dlatego że muszę chałupę ogarnąć bo w poprzedni weekend wesele, w ten weekend wyjeżdżam i już nie mogę patrzeć na ten kurz i odkładane rzeczy :)

Od następnych wpisów w kategorii grzeszki będę wpisywać te z dnia poprzedniego bo się zdarza, że napiszę że nie ma a jednak się pojawiają. Ostatnio to było kilka truskawek albo orzechów (ok. 3 sztuk) i żeby to nie uciekało będę spowiadała się z dnia poprzedniego. W ramach wczorajszego wpisu dodam że zjadłam pół paczki żelek- nie miałam pomysłu co do kina zabrać :)

Już się nie mogę doczekać kolacji. Robiłam "chlebek" z przepisu bziu i nie wiem co z niego wyszło. Jak będzie co fotografować to wrzucę później zdjęcie :)








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
03.07 DT

Heeelllołł :) Humor mi dzisiaj dopisuje. Wyspałam się pomimo pobudki przed 6 rano. W sumie obudziłam się po piątej i mogłam wstawać ale lenistwo wygrało :P Niestety obudziłam się głodna i odżywka mi mało pomogła. Stwierdziłam że jakoś dam radę ale niestety. Teraz wiem, że a) kolacja miała za mało węgli wczoraj b) mogłam zjeść tego banana razem ale bałam się przekroczenia węgli. Jakoś dałam radę z treningiem ale spadek mocy w niektórych ćwiczeniach był przykry

W dzisiejszej misce już dorzuciłam 100 kcal z węgli według zaleceń. Jak nie pójdzie w górę waga to może dołożę jeszcze trochę. Bo głodna się zrobiłam i mam problem z zmieszczeniem się w misce a w sumie może się metabolizm rozkręci bardziej. Zobaczymy.

Na stoisku warzywnym pod domem odkryłam wczoraj płatki gryczane i wzięłam na spróbowanie bo mi płatków owsianych z ich uniwersalnym zastosowaniem będzie brakowało. I jest super. Czuć co prawda gryką ale z bananem będzie super. I konsystencja typowo owsiankowa

W misce są czereśnie w ramach zdrowego piątku ale chyba dzisiaj nie będzie czereśni więc miska nie przekroczona :)

I wklejam zdjęcie chlebka warzywnego. Wyszedł mi trochę za mokry i na dole był delikatny zakalec ale smakowo pyyycha. Zrobiłam z bazylią, oregano i papryką. Następnym razem muszę porządnie wycisnąć cukinię bo teraz w ogóle nie wyciskałam. Na pewno powtórzę. Jak będę miała takie fajne zamienniki to dieta bezglutenowa nie będzie taka straszna.

Trening B

5 minut bierznia

1a przysiad 3x12 30s
20kgx12, 22,5kgx12, 22,5kgx12 Goblet
15kgx12, 20kgx12, 24kgx12 Dla porównania goblet z poniedziałku
45kgx11, 40x12, 43x12
35kgx15, 35kgx15, 40kgx15
30x15 35x15 38x15


1b. Wznosy bioder z obciążeniem 3x12 30s
42kgx12, 47kg,12, 52kg,12
42kgx12, 42kgx12, 47kgx12
15kgx15, 32kgx15, 37kgx15
12x15, 17x15, 17x15

2a. ściąganie drążka górnego 3x12 30s
27 kg x 12 x 3
27 kg x 12 x 3
27kgx15, 27kgx15, 27kgx12
27x15, 27x14x2


2b. wyciskanie sztangi leżąc 3x12 30s
25kgx12, 28kgx12, 28kgx12
20 kgx12, 23 kgx12, 28 kgx12
25kgx15, 25kgx14, 25kgx12
20x15, 25x13, 25x11


3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc 3x12 30s
15kgx11, 15kgx8, 12kgx12
12 kgx 12, 15 kgx12, 15 kgx12
12kgx15, 12kgx15, 12x12
12kgx14, 12kgx13, 12kg x11


3b. francuski do czoła 3x12 30s
12kgx12, 12kgx9, 12kgx10
12 kgx12, 15 kg x 10, 12 kgx12
12kgx12, 12kgx15, 12kgx12
5kg x 12 hantla, 12kgx10, 12kgx10


4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10
3x15
4b. Sit ups 3*20
3x20

Po treningu 20 minut rower. Interwały 2minx2min.

1b. Zrobiłam jako pierwsze ćwiczenie osobno bo miałam nadzieję że się sztanga do przysiadów zwolni. Mogę jeszcze dołożyć- dopiero w ostatniej serii naprawdę mocno piekło.

1a. Z racji zajętej sztangi przez dwóch osobników płci przeciwnej (z jednym to bym się dogadała a tak to za dużo przekładania i czekania) zrobiłam goblet. Sala z ketlami zajęta a hantle dużo mniej wygodnie się trzyma. Miałam dzisiaj jeszcze mega zakwasy na udach ale nie patrzyłam na to. Uwielbiam to ćwiczenie

2a. Górę miałam dzisiaj ewidentnie słabą. Nawet nie myślałam o dołożeniu. Ledwo ledwo ściągałam pod koniec. Jeszcze walczę o technikę do końca- następny obciążnik ma aż 5 kg więcej.

2b. Dzisiaj fajnie wchodziło. Klata piekła- uwielbiam to uczucie. Korciło mnie w drugiej serii 30 kg bo to magiczna trójka z przodu ale dobrze że się nie zdecydowałam bo nie dałabym rady ostatniej serii.

3a i 3b. Niestety okropny regres. Dzisiaj ta sztanga warzyła dużo więcej. Już po pięciu powtórzeniach piekło i miałam problem żeby ciągnąć dalej.

4a. i 4b. Dzisiaj nie mój dzień (obudziłam się głodna i odżywka niewiele pomogła) i nawet brzuszki stanowiły dzisiaj mega wyzwanie.












Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-07-03 11:25:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Witam po weekendzie :D

Jak mi się nie chce pracować... Weekend był taki super (uwielbiam upały), że już mi się urlopu zachciało a tu jeszcze z miesiąc i nie wiadomo co wypali.

Weekend jeśli chodzi o dietę oceniam na 3. Tzn. nie było źle, ale winko się piło i w niedzielę w gościach nie odmówiłam pysznego deseru. Miska trochę niedojedzona ale wiedziałam że będzie wino i wizyta w gościach to wolałam niedojeść niż zjeść co zaplanowane plus jeszcze grzeszki.

Weekend mało aktywny. W sobotę popedałowałam trochę na rowerku wodnym i pobiegałam za frisbee. W niedzielę relaks i prace "ogrodowe". W końcu zaaranżowałam sobie balkon. Mam bazylię, miętę pieprzową, miętę cytrynową i kolendrę. Jak widzę ile mam miejsca to już mnie korci żeby coś jeszcze zasadzić.



Jak na razie w ogóle nie tęsknię za glutenem :) Jest dobrze. Wczoraj pozwoliłam sobie na owoce wieczorem ale musiałam dokończyć truskawki bo już się rozpaćkały i brakowało mi węgli w kolacji przed porannym treningiem. Za to po tym wieczornym koktajlu i powtórce przed treningiem energii nie brakowało. Będę więc do koktajlu białkowego przed treningiem dodawać owoce. Dzisiejsza miska dziwnie rozplanowana ale nie miałam węgli przygotowanych żeby dodać na szybko a po pracy idę jeszcze na pole dance więc będę późno w domu i nie chciałam żeby mnie głód złapał więc wzięłam co miałam. Wędlina w rozpisce poglądowo- mam domową, robioną przez wujka.














Z treningu jestem dzisiaj zadowolona. Muszę tylko się nad paskami zastanowić.



Trening C

5 minut orbit rek, rozciąganie dynamiczne

1a. suwnica nogi niżej 3x12 30s
73khx12, 78kgx12, 87kgx12 suwnica pozioma
69kgx12, 73kgx12, 82kgx12 suwnica pozioma
82 kgx15, 92kgx15, 109kgx15 suwnica skośna
64kgx15, 64kgx15, 73kgx15 suwnica pozioma


1b. RDL 3x12 30s
37kgx12, 42kgx12, 45kgx12
35kgx12, 38kgx12, 42kgx12
32kgx15, 35kgx15, 40kgx13
22kgx15, 27kgx15, 32kgx15


2a. Wiosło sztanga podchywt 3x12 30s
35kgx11, 32kgx12, 32kgx11
22kgx12, 27kgx12, 27kgx12
20kgx15, 25kgx15, 25kgx15
17kgx15, 22kgx15, 32kgx15


2b. wyciskanie sztangielek skos góra 45` 3x12 30s
10kgx12x3
10kgx12, 10kgx12, 12,5kgx10
10kgx15, 10kgx15, 11kgx14
10kgx15x3


3a. uginanie przedramion z supinacją 3x12 30s
5kgx12, 6kgx12, 7kgx12
5kgx12, 6kgx12, 6kgx12
5 kgx15x2, 6kgx10
5kgx15x3


3b. prostowanie ramion na drążku górnym 3x12 30s
20kgx11, 20kgx8, 18kgx11
18kgx12, 20kgx20, 23kgx12
18kgx15x3
14kgx15, 16kgx15, 18kgx15


4a. Plank 3*max
50s, 55s, 53s
45s, 40s, 40s
60s, 50s, 55s
56s, 50s, 52s


4b. Wznosy z opadu na prostowniki grzbietu 3x12
12x3 Supermany
13, 12, 11
15,15,15
15,13,12


17 minut interwały na orbit reku, rozciąganie

1.a. Nadal nie lubię tej suwnicy- mam wrażenie że ruch jest mocno ograniczony. Z chęcią zamieniłabym na inne ćwiczenie. Nie mniej powalczyłam dzisiaj psychicznie o progres.
1b. Lubię, ale ledwo trzymam już sztangę. Muszę poćwiczyć nad uchwytem.
2a. Przez przypadek tyle dołożyłam bo źle policzyłam obciążenie. Ale się nie zorientowałam na początku i byłam zdziwiona co ja taka słaba. O tyle dobrze, że zobaczyłam jakie mam możliwości ale na następnym treningu zacznę niżej bo technika nie była doskonała.
2b. Dzisiaj nie dokładałam bo mnie to wiosło wymęczyło.
3a. Ciężko ale udało się dołożyć.
3b. Robiłam dzisiaj ze sznurkiem i dużo ciężej bo zakres ruchu jest pełniejszy. Fajnie boli.
4a. Ok. Trochę mi się nudziło więc w drugiej serii robiłam plank plus dotykanie biodrem podłogi na skośne.
4b. Zrobiłam zgodnie z planem supermeny ale wolę wznosy tułowia.

Po treningu 17 minut mocnego interwały na orbim. Cieszę się że ostatnio pilnuję cardio. Do tego dzisiaj będę miała porcję cardio na pole Dance. Mam nadzieję że dzięki tym zajęciom wzmocni mi się uchwyt :D
Jak przychodzę rano na siłownię to są zajęcia crossfitu. Korcą mnie strasznie ale jak patrzę na te dziewczyny to stwierdzam że odstawałabym i nie dałabym rady


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-07-06 13:27:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dieta bezglutenowa i nowy rozkład posiłków jak na razie mi bardzo odpowiadają. Przynajmniej jeśli chodzi o samopoczucie jest super :) To już zawsze jakiś plus.






Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

upadki i wzloty... moja walka o idealną sylwetkę- podejście 109342293 ;)

Następny temat

Rekompozycja czteromiesięczna

WHEY premium