[SPAM] Plecy, nogi, sesje kardio - my na scenę chcemy bardzo :-D

Czasem też miałam takie myśli - czemu nie wcześniej.. No cóż - lepiej późno niż wcale . I tak naprawdę to zastanawianie się nad tym to już nie ma sensu - czasu nie cofniemy. Ale za to mamy szansę na bycie bardzo obrotnymi, zdrowymi przez baaardzo długi czas.. To też wielka motywacja

e tam, kto chciał , to znalazł sobie coś poza wuefem
sama długo leciałam na zwolnieniach z wf, a treningi zawsze były obecne

Dzień dobry

Za moich szkolnych lat wf był nudny! Jeszcze jak były gry zespołowe to można było coś fajnie porobić. A nasza wuefistka to strasznie była nieruchawa do tego..

Cześć kaszencja.

Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-04-21 08:30:20

Ja nigdy nie miałam zwolnienia z wf. U nas uskuteczniali koszykówkę i siatkówkę to przy tym pierwszym mogłam "niechcący" wjechać łokciem w dziewczynę, która mi podpadła
Co nie zmienia faktu, że mogłam się więcej ruszać poza nim.

mnie w-f zniechęcał, ciągłe granie w kosza, którego nienawidziłam, jakieś popierniczone piramidy - a ja zawsze musiałam kogoś dźwigać bo cięższa, wfistka kazała nam iść biegać w zimny poranek, a jak wiadomo, strój wtedy to krótki t-shirt i krótkie spodenki i tenisówki, bo kto wtedy był przygotowany na bieg w zimnie ... ciuchy termoaktywne, buty do biegania itd blee

ja akurat nigdy od ruchu nie uciekalam, wf uwielbialam, chodzilam na sks w podstawowce, sekcje siatkowki w liceum i na studiach , nawet zahaczylam i silownie i fitnessy oczywiscie ale kiedys ten dostep np na silownie byl raczej dla panow zastrzezony choc teraz jak patrze na silownie to dalej tak jest :D ale mozna znalezc pomoc kogos ktos pokaze jak to robic a kiedys tego nie bylo

a i ten powrót z basenu pieszo z niedoschniętym łbem no bo trzeba na lekcje, szybciutko!

ale bylam taka kulka od kiedy pamietam, wlasciwie juz od podstawowki, nie jadlo sie wtedy jakos wielkich ilosci slodyczy bo ich po prostu nie bylo, nie wiem co bylo przyczyna tego