SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- mama wraca do formy str. 182

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 292169

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
mc mozna zastapic wznosem z opadu na ławce rzymskiej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Wznosy z opadu są w planie A i chciałam jakieś urozmaicenie. No i czuję to ćwiczenie jednak nie daje tak mocno w kość więc wydawało mi się za "lajtowe". Mam nadzieję że fizjo pozwoli mi na jakąś wersję MC (może sumo?) ale boję się że trafię na kogoś kto jest anty ciężarowy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
paula.cw
Ze sztangą 20 kg robię ćwiczenia na pogłębienie przysiadu, jak sobie dowalam już do tych 45-50 kg to aż tak nisko nie zejdę bo nie wstanę :) Ale robię głebiej niż na filmiku z atlasu SFD.


No to nie wal 50kg tylko mniej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
To teraz zgłupiałam totalnie. Przysiad głęboki to taki gdzie praktycznie pośladki dotykają łydek (no prawie), a jak oglądam przysiady ze sztangą na barkach to aż tak głębokich zazwyczaj nie robią. Traktowałam to jako bardziej zaawansowane ćwiczenie. A standardowej wersji pupa schodzi poniżej poziomu kolan tak aby uda schodziły niżej niż poziom równoległy do podłogi. Jednak od takiej wersji do przysiadu głębokiego to jednak daleka droga. Jak to w końcu jest?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Tak naprawde prawdziwy przysiad jest ponizej linii kolan. Jak nisko, to zalezy od Twoich mozliwosci i budowy anatomicznej. Jest wiele teorii co lepsze dla kolan czy siadac nizej czy wyzej. i co bardziej uszkadza staw kolanowy. W kwestii siadow dyskusje trwaja. Zonk polega na tym, ze na tzw pol przysiadzie do 90st mozna wziac wiecej wagi, ale po co skoro nie dajesz rady zrobic pelnego. Po to tez brac wiecej jak nie kontroluje sie kolan, kregoslupa itd. Takie kwiatki sa na kazdej slice. Ciagle widze ludkow co wala na ta sztange iel sie da, ale siady nimi kiwaja, ze hej. Chcesz trudniej to sie tempem pobaw. Jeszcze trudniej? Zrob przysiad przedni. Przysiad gleboki aktywuje bardziej pupsona. Mozesz robic polowki, sumo, glebokie, zmieniac tempo........wiele ich jest. Mozesz tez box squat zrobic. Poprobuj wszystkie wersje zobacz jak sie z nimi czujesz. Na kazdym tez bedziesz miala inna wage. Ja na tylni biore wiecej niz na przedni. A na suwnice jeszcze wiecej bo to inna bajka.

Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2015-03-06 16:04:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Wszystko jasne. Przysiady robię poniżej linii kolan :) I dokładam sobie powolutku (robię przysiady jakieś 1,5 miesiąca dopiero), tak żeby technika była ok i pełna kontrola. Narazie jest wystarczająco trudno więc bardzo kombinować nie będę ale wezmę pod uwagę zabawy różnymi rodzajami :D Dzięki wielkie!! :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
No i bomba :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
07.03.

Dieta: Wklejam miskę na dzisiaj. Wyszło nawet nieźle.
Samopoczucie: nastrój w porządku, bolą mnie wszystkie mięśnie- połączenie zakwasów i przeziębienia, żołądek w porządku.
Trening: 60 minut Pole Dance. Bosh jakie to trudne. Daję w kość. Pierwsze siniaki już są. Będę chodziła raz w tygodniu bo mi się bardzo spodobało i fajnie mięśnie pracują.

Dzisiaj dzień pomiarów. Powoli, powooooooli coś schodzi. A tyłek puchnie chyba. W każdym razie facet zadowolony- mówi że naprawdę jest coraz lepiej :D








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
08.03.

Ten dzień nie był dobry. Zaczęło się dobrze. Zjadłam pyszną jajecznicę na śniadanie z łososiem.
Później pojechałam na trening Nike Plus. Generalnie bolały mnie wszystkie mięśnie po Pole Dance i miałam sobie zrobić lajtowy trening (w ogóle miałam odpuścić ale głupio mi było że się zapisałam i zmarnowałabym miejsce) ale oczywiście na miejscu udzielił mi się klimat i dawałam z siebie wszystko.
Po treningu była mała przekąska stąd same owoce.
Po treningu
pojechałam na obiad i miałam wieeeelką ochotę na karkówkę i postanowiłam że mięcho z grilla nie jest takie złe od święta, ale pozwoliłam sobie na jedno piwo i dostałam ciacho z okazji dnia kobiet. Podzieliłam się z towarzyszem żeby nie zjeść całego ( w rozpisce jest cała porcja) a po treningu pojechałam do domu i padłam jak osika. Wszystko mnie bolało, nie miałam siły się ruszyć i przespałam całe popołudnie bo mnie przeziębienie rozłożyło z tego wszystkiego. Stąd miska niedojedzona....

09.03
Po wczorajszym wracam na właściwe tory bo przecież jeden dzień mi nie zepsuje wszystkiego. Miska wyszła całkiem niezła. Skończyły mi się jajka i dlatego owisanka jest z białkiem.
Dzisiaj DNT. Ciągle wszystko mnie boli. Nie mogę wyprostować rąk. Przeziębienie mnie osłabiło i nie wiem czy jutro dam radę iść na trening.










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
10.03. DNT

Zakwasy powoli odpuszczają chociaż jeszcze czuję. Przeziębienie też trzyma- czuję że zainfekowało mi zatoki. Ale jutro w planach trening. Może nie poszaleję, ale już mi tęskno i mam wyrzuty sumienia żeby tak w domu siedzieć i nic nie robić.

Wczoraj byłam u fizjo. Jeszcze nie do końca rozpoznał mój problem- skąd się biorą bóle. Wypuklina nie daje w ogóle objawów. Ruchomość stawów mam poprawną. W piątek idę znowu. Przeciwwskazań do treningu nie ma, chociaż oczywiście zalecał bardziej kardio. Myślę, żeby w następnym treningu wprowadzić jakieś MC i tym podobne ale rozsądnie i powoli. Jeszcze go dokładnie podpytam czy jak nie boli to mogę ćwiczyć.

Dzisiaj miałam dzień wątpliwości. Waga idzie w górę. Zrobiłam sobie zdjęcia porównawcze i przodem widać jakąś różnicę, ale bokiem i tyłem już nic a nic i myślałam o delikatnym obcięciu kcal w węgli. Ale tak sobie przeanalizowałam dokładnie, że dopiero od jakiegoś półtorej tygodnia trzymam miskę zgodnie z rozpiską. (Wcześniej mi się rozjeżdżała chociaż ciągle starałam się jeść wg zasad ale bez planowania się nie da jednak). Zastanawiam się jednak ile czasu trzeba aby stwierdzić- nie ma efektów - trzeba coś zmienić.

Samopoczucie: Psychicznie ok, fizycznie gorzej- zakwasy, ból głowy. Żołądek też średnio.
Dieta: Mam problem z dobiciem węgli. Strasznie dużo tego. Mam małe problemy z proporcjami białka i tłuszczu. Tzn. jak chcę dobić białko to przekraczam tłuszcze. Ale powoli się wprawiam co mam nadzieję widać :)

Zrobiłam pastę z ciecierzycy z kakao i słodzikiem. Mniaaam. Jutro będą gofry z tą pastą.












11.03 DNT

Miałam dzisiaj zrobić trening. Jeszcze się wewnętrznie ze sobą kłócę. Byłam dzisiaj u laryngologa i mam zapalenie zatok. Głowa mnie boli jak jasny gwint i jestem troszkę słaba ale generalnie czuję się ok. Laryngolog proponowała mi nawet zwolnienie ale stwierdziłam, że za dużo roboty i dam radę jakoś. Dzisiaj się ważyłam, waga idzie w górę i boję się że jak przestanę ćwiczyć to już w ogóle będzie tragedia. Może się chociaż porozciągam i zrobię jakąś jogę na rozluźnienie.

Dieta: Przyzwyczaiłam się do przynajmniej 4 posiłków w ciągu dnia (w rozpisce mam zazwyczaj 3 ale jeden z nich dzielę na dwie porcje) i dzisiaj po pracy brakowało mi czegoś do przekąszenia. Za to gofry na kolację pastą z ciecierzycy były booooskie. Mniam.

Zrobiłam sobie dzisiaj pół godzinny streching.

Wklejam miskę na jutro. :)


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-03-11 12:09:55

Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-03-11 22:43:42




Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-03-11 22:44:09




Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-03-11 22:44:32
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

upadki i wzloty... moja walka o idealną sylwetkę- podejście 109342293 ;)

Następny temat

Rekompozycja czteromiesięczna

WHEY premium