Zmieniony przez - kama77 w dniu 2015-02-20 23:29:27
Zmieniony przez - kama77 w dniu 2015-02-20 23:29:27
kama aby otrzymać tak szczegółową pomoc musisz założyć swój temat i prowadzić go (jak ten czy setki innych w tym dziale). Przeczytaj regulamin - tam są zasady działu, jedzenia, i jak napisać pierwszy post. Jest to warunkiem otrzymania tu pomocy. Regulamin: https://www.sfd.pl/]]]KONCEPCJA,_REGULAMIN_DZIAŁU[[[-t666947.html
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-02-21 10:30:35
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Rule #1: Nie nagradzaj się jedzeniem...chyba, ze jesteś psem
Dziennik: http://www.sfd.pl/Yersinias_Deutsch_intensiv/_AKTUALIZACJA_s._21-t1063301-s21.html
yersina: witam rówieśniczkę :) miło wiedzieć, że ktoś czyta moje wypociny.
no_idea: yup, wiem co mówisz. U mnie same galerianki w pakerni, ale one się nie pocą, nawet pod koniec 100-nego powtórzenia :)
Dzień 37
DNT
Pomiary - eh z tymi cyckami... Ale rzeczywiście mam przeciąg w stanikach.
Wyjazdowo. Wpadł pszenny chleb i kupna wędlina - padłam ofiarą wzmacniaczy smaku, nie mam usprawiedliwienia.
Ból głowy.
Dzień 38
Wyjazdowo.
Marszobieg ok 30min. Miał być bieg, ale musiałam się zatrzymywać na ataki kaszlu. Dobrze, że nikt nie słyszał. I widziałam bociany! Nogi z ołowiu, płuca z papieru - bardzo słabo.
Prawie cały dzień zawroty głowy, przez co cały pobyt na basenie spędziłam w dżakuzi.
Miska już bez wędlin, ale z chlebem.
Dzień 39
DT
Picie: woda, herbata, kawa, capuccino na wyjściu :)
Rano ból głowy - puścił dopiero po 2óch tabletkach. Ale na trening poszłam.
I zapięłam się o 1 dziurkę dalej w spodniach :D
1. Rozpiętki na maszynie 15x17,5 15x20 15x20kg 8x22,5kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 15x7kg 8x8kg 15x7kg 8x8kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 15x30kg 13+2x35kg 15x30kg 13+2x35kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 15x4kg 11+4x5kg 15x4kg 12+3x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 15cc 15cc
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 15x5kg 9x6kg 15x5kg 9x6kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15x12,5kg 15x15kg 15x15kg 3+4+4x17,5kg
8. Prostowanie nóg siedząc 15x35kg 8+4x40kg 15x35kg 11+4kx40kg
9. Uginanie nóg leżąc 15x15kg 9x17,5kg 15x15kg 9x17,5kg
10. Przywodziciele na ginekologu 15x45kg 10x50kg 15x45kg 9x50kg
11. Odwodziciele j.w. 15x50kg 9+6x55kg 15x50kg 11+4x55kg
12. Wspięcia na palce 0 0
1, 2. ciężko, chyba szybki progres mi się skończył i czas na pracę
3. pierwsza seria lekko, druga ledwo ledwo, nie ma pośredniego obciążenia.
4, 6. jw.
9. zero progresu, nawet pogorszenie techniki - ostatnie powtórzenia w drugiej serii robiłam bokiem, ale już ich nie wliczyłam :)
12. nie zdążyłam, zamknęli mi siłkę
Box squat - niech to szlag! Prędzej mi fujarka wyrośnie, niż zrobię przysiad porządny. NIECH TO SZLAG!!!!
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-02-23 23:11:40
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
DNT
Mam zakwasy na bicku :)
Picie: kawa, herbata, woda
Warzywa: papryka, kalarepka, fasolka szparagowa
Oglądałam filmiki na jutjube o przysiadzie. Diagnoza jest taka:
- mam przykurczone dwójki,
- nie mam przykurczonych dwójek tylko niemobilne biodra,
- niemobilne biodra nie są problemem, to kostki
- nieważne kostki, nie wolno stóp skręcać, poza tym wszystko jest ok
No i wszystko jasne.
No żeby człowiek kucnąć nie umiał to paranoja jakaś.
Miska
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Zerwane więzadła kolanowe a FBW
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140