SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Raimunda poszukuje Zen

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 137259

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dzięki!
Niestety nie. Sztanga waży 20kg, najmniejsze krażki to 2,5kg. Urabiam właścicieli na zakup 1.25kg ale jeszcze nie ma :) Pomyślimy po urlopie, może tak mi się muskulatura wyrobi, że takie 5kg na klatę to będzie pikuś
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
No to jestem. Urlop udany, nawet aktywny. Przebyłam marszobiegiem 15,5km! ze średnim tempem ok 7,5min/km Do tego trochę roweru, dużo jazdy konnej, dużo sushi i takich tam. Miska różna, starałam się trzymać czystą, ale nie stresowałam się okropnie. Waga i wymiary bez zmian.
Ostatni tydzień był już pourlopowy, ale miałam straszne migreny objawiające się ostrymi zawrotami głowy. W przyszłym tygodniu badania. Tydzień nieliczony, beztreningowy. W weekend poszłam sobie potruchtać rekreacyjnie.

Dzień 202, poniedziałek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: fasolka szparagowa, ogórki kiszone, szczypior
Suple: brak
Aktywność: miał być trening, ale ze względu na te zawroty głowy dałam sobie spokój.
Miska: czysta, liczona. Pozwoliłam sobie testowo dodać 5g tłuszczu kosztem węgli.
Samopoczucie: zawroty głowy
Grzeszki: brak





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
witamy po urlopie

z tymi igrenami to Ty tak od dawna masz problmey?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941

Tak, od wielu lat. Przez wiele lat tez to zaniedbałam, moja wina. Ostatni atak miałam w Boże Narodzenie, po nim zdecydowałam się odstawić pigułki anty i poszłam wreszcie do lekarza. W przyszłym tygodniu mam rezonans i skonsultuję ostatni atak (bo był inny niż wcześniej i nie jestem pewna czy to migrena).
Z czynników wywołujących zauważyłam wychodzenie z odwodnienia i jedzenie w McDonaldzie. Ostatnio pojawił się pierwszy czynnik, w McDonaldzie nie jadłam od wieeelu lat więc nie wiem, czy jest aktualny. Pozwolę sobie nie sprawdzać

Dzień 203, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: szczypior, fasolka szparagowa, cebula, kapusta
Suple: vit C, spirulina
Aktywność: brak. Miał być trening, ale znowu się źle czułam. Nie było bardzo źle, ale z treningu zrezygnowałam.
Miska: czysta, liczona.
Samopoczucie: zawroty głowy
Grzeszki: brak






Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-05 07:50:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Hejho!
Nie było mnie, niedoczas kompletny. Wypadki rodzinno-losowo-pracowe. Micha tragiczna - nie zdałam egzaminu Jak się tylko coś wyłamie z planu to lipa. No ale wracam do normalnego trybu. Ze względu na nadchodzące sprawy do załatwienia, może być ciężko czasowo. Próbowałam nawet parę przepisów z kuchni lejdis, ale mój kuchenny antytalent spowodował, że tego się jeść nie dało
No to trochę zaległych wypisek.

Zrobiłam też rezonans, ale jeszcze nie konsultowałam z lekarzem (wizyta w piątek). Generalnie mózg jest (jak mi ktoś coś zarzuci to mam dowody!) i zdaje się, że nie ma nieprawidłowości, no ale to lekarz oceni.

Dzień 215, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam, ogórek, cebula, może coś jeszcze
Suple: brak
Aktywność: bieg ok 30min. Podkręciłam trochę tempo i po biegu nogi (szczególnie czwórki) miękkie.
Miska: woła o pomstę do Matki Boskiej Redukcyjnej. Nie będę się wdawać w szczegóły
Samopoczucie: ok
Grzeszki: Patrz "Miska"

Dzień 216, poniedziałek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino czerwone
Warzywa: kapusta biała, koperek, cebula
Suple: brak
Aktywność: brak. Miała być siłownia, ale nie poszło.
Miska: Czysta i policzona za wyjątkiem wieczornego sushi.
Samopoczucie: Masakryczne domsy w czwórkach.
Grzeszki: Sushi.

Dzień 217, wtorek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pieczarki, kapusta biała, koperek, szczypior
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, ale kolacja mi się rozjechała w makrosach
Samopoczucie: lekkie zawroty głowy, masakryczne domsy na czwórkach
Grzeszki: rozjechana kolacja

Rozgrzewka: rowerek, wymachy, psy w górę i w dół, dynamiczna mobilność bioder itd.

1a. Goblet squat z KB 3*15
12x12kg 12x14kg 7x16kg
12x12kg 12x14kg 12x16kg
12x10kg 12x12kg 12x16kg
15x8kg 15x10kg 15x12kg
15x6kg 15x8kx 15x10kg
15x6kg 15x8kg 10x10kg


1b. Wykroki chodzone 3*15 na noge
12x5kg 12x6kg 8x7kg
12x5kg 12x6kg ~12x7kg
12x4kg 12x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 10x6kg
15x4kg 15x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 7x6kg


2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x15 30s
12x23kg 12x25,3kg ~12x27kg
12x23kg 12x27kg 9+3+2 x 32kg
12x18kg 12x23kg 10x28kg
15x18kg 15x23kg 15x23kg
15x18kg 15x23kg 9+2x27kg
15x18kg 15x23kg 4x32kg+4x27kg


2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek (klatka) 3x15 30s
12x12kg 6x14kg+6x12kg 6x14kg
0
12x10kg 12x12kg 8x14kg
15x10kg 15x12kg 8x14kg
15x9kg 15x10kg 15x12kg
15x9kg 15x10kg 5x12kg


3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x15 30s
12x6kg 9+3x7kg 4+2x8kg
12x6kg 12x7kg 8+4x8kg
12x4kg 12x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 14x6kg
15x5kg 10x6kg 9+2x6kg
15x6kg 7+3+2+3x7kg 0x0


3b. wznosy bokiem w opadzie 3x15 30s
12x1kg 12x2kg 10x3kg
0
15x1kg 15x2kg 7x3kg
15x1kg 15x2kg 8x3kg
15x1kg 15x2kg 8x3kg


4a.spacer z nogami na pilce 3*10
0
0
7 8 9
7 4 7
0
5 6 7


4b.brzuszki z nogami na pilce 3*20
20 20 20
0
20 20 20
20 20 20
20 20 20


1a. Goblet squat ok, coraz bardziej ciągnę z pośladków, ale siadły mi plecy zanim siadły nogi/pośladki
1b. Wykroki chodzone masakra. Takie mniej chodzone były głównie ze względu na domsy, które mi mega przeszkadzały
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami no i weszło w plecy :)
2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek ciężko
3a. wyciskanie sztangielek siedząc ciężko, słabo szło
3b. wznosy bokiem w opadzie ok, ale tym razem czułam piersowy odcinek pleców a nie mięśnie naramienne jak wcześniej. Coś źle?
4a.spacer z nogami na pilce nie robiłam, boli mnie nadgarstek. Zauważyłam też, że mam słabą mobilność w nadgarstku - do wyćwiczenia i konsultacji z fizjo.
4b.brzuszki z nogami na pilce ok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dzień 217, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: kapusta, cebula
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: domsy wszędzie, absolutnie wszędzie.
Grzeszki: brak

Dzień 218, czwartek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: szczypior, kapusta, cebula
Suple: brak
Aktywność: Siłownia, ale tylko pół treningu.
Miska: czysta, taka jak wczoraj, za wyjątkiem sushi na kolację. Ale mało, nie jak zwykle
Samopoczucie: fizycznie ok, psychicznie słabo. Mąż zadzwonił w trakcie treningu i musiałam załatwić dodatkową sprawę, straciłam rytm i ochotę i potem się prawie popłakałam, że tylko pół treningu, że na pół gwizdka, że mi nie idzie...eh I w dodatku coś mi się spięło w lędźwiowym albo przy miednicy i nie mogę się schylać.
Grzeszki: sushi

Rozpiski nie wrzucam, bo mi się wszystko w p***u rozjechało. Zła jestem do tej pory. Albo rozżalona. Albo nie wiem.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
dubel :)


Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-21 08:33:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Numeracja dni mi się rozjechała Wpisuję zaległe wypiski.

Dzień 220, piątek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: kapusta, cebula, papryka
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: przejedzona, grilowa i ciasto wpadło
Samopoczucie: domsy wszędzie, absolutnie wszędzie.
Grzeszki: gril, ciasto

Dzień 221, sobota
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula
Suple: brak
Aktywność: bieg, 4.46km 30min z tempem lekko powyżej konwersacyjnego.
Miska: czysta, nieliczona. Robiłam ciasto daktylowe paleo z dziennika Hetavel i jest bomba! Nie bardzo się mieści w miskę, ale jaki speed na bieganiu!
Samopoczucie: niewyspana po grilu, poza tym ok.
Grzeszki: nieliczona miska

Dzień 222, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: cebula, pomidory
Suple: brak
Aktywność: rower, 50min pod górę. Powrót z górki to nei liczę do aktywności , pływanie.
Miska: czysta, nieliczona.
Samopoczucie: ok
Grzeszki: nieliczona miska

Jem mało warzyw. Bardzo mało. Niedobre są Na razie się nie mierzę i nie ważę na wszelki wypadek, ale czuję, że są plusy po przerwie. Strenuje się
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
O Bziu, wróciłaś!!

No z tymi warzywami to jest tak, że nie umiem ich przyrządzać wg lejdis. Kalafior z bułką tartą i masłem pyyycha, ale ten tego. No i bo większości okropnie pierdzę. Co nie jest komfortowe, bo nie pracuję sama....

No ale ponieważ weszłaś mi na ambicję to pożarłam ogórki małosolne (oczywiście, że ze sklepu) i teraz mam srakę. Flora bakteryjna?

Dzień 223, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula, koncentrat pomidorowy, pomidory świeże
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, liczona, trochę węgle przekroczone, ale było warto . Drugi posiłek na 2 razy.
Samopoczucie: zmęczona po nieprzespanej nocy. Nie miałam siły na trening i do tego nie wzięłam notesu. To zrobiłam coś z pamięci.

Taki trening sobie zrobiłam (obciążeń nie pamiętam):
suwnica
RDL
wiosło sztangą podchwytem
ściąganie drążka prostymi rękami
uginanie przedramion z supinacją
prostowanie ramion na drążku górnym
pompki na podwyższeniu parę powtórzeń(próbowałam zwykłe, ale nie dałam rady) - bolą mnie nadgarstki
przysiad tylny z samym gryfem (20kg) 3 powtórzenia - wg mnie mam jeszcze za słaby core na ten przysiad, chyba że to kwestia psychiki.



Dzień 224, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: cebula, koncentrat pomidorowy, ogórki małosolne
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: czysta, liczona. Trochę obcięłam makrosty, ze wzlgędu na brak aktywności. Drugi posiłek na 2 razy.
Samopoczucie: ok
Grzeszki: brak

Niestety wygląda na to, że nie dam rady pójść na trening w tym tygodniu I szykuje się nieco wyjść pracowych z jedzeniem. Matka Boska Redukcyjna nie jest łaskawa.









Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-25 21:22:49
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zerwane więzadła kolanowe a FBW

Następny temat

Prośba o sprawdzenie diety i planu treningów, problem z redukcją

WHEY premium