SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Raimunda poszukuje Zen

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 137523

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dzięki!
Niestety nie. Sztanga waży 20kg, najmniejsze krażki to 2,5kg. Urabiam właścicieli na zakup 1.25kg ale jeszcze nie ma :) Pomyślimy po urlopie, może tak mi się muskulatura wyrobi, że takie 5kg na klatę to będzie pikuś
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
No to jestem. Urlop udany, nawet aktywny. Przebyłam marszobiegiem 15,5km! ze średnim tempem ok 7,5min/km Do tego trochę roweru, dużo jazdy konnej, dużo sushi i takich tam. Miska różna, starałam się trzymać czystą, ale nie stresowałam się okropnie. Waga i wymiary bez zmian.
Ostatni tydzień był już pourlopowy, ale miałam straszne migreny objawiające się ostrymi zawrotami głowy. W przyszłym tygodniu badania. Tydzień nieliczony, beztreningowy. W weekend poszłam sobie potruchtać rekreacyjnie.

Dzień 202, poniedziałek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: fasolka szparagowa, ogórki kiszone, szczypior
Suple: brak
Aktywność: miał być trening, ale ze względu na te zawroty głowy dałam sobie spokój.
Miska: czysta, liczona. Pozwoliłam sobie testowo dodać 5g tłuszczu kosztem węgli.
Samopoczucie: zawroty głowy
Grzeszki: brak





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4310 Napisanych postów 17993 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 282922
witamy po urlopie

z tymi igrenami to Ty tak od dawna masz problmey?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941

Tak, od wielu lat. Przez wiele lat tez to zaniedbałam, moja wina. Ostatni atak miałam w Boże Narodzenie, po nim zdecydowałam się odstawić pigułki anty i poszłam wreszcie do lekarza. W przyszłym tygodniu mam rezonans i skonsultuję ostatni atak (bo był inny niż wcześniej i nie jestem pewna czy to migrena).
Z czynników wywołujących zauważyłam wychodzenie z odwodnienia i jedzenie w McDonaldzie. Ostatnio pojawił się pierwszy czynnik, w McDonaldzie nie jadłam od wieeelu lat więc nie wiem, czy jest aktualny. Pozwolę sobie nie sprawdzać

Dzień 203, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: szczypior, fasolka szparagowa, cebula, kapusta
Suple: vit C, spirulina
Aktywność: brak. Miał być trening, ale znowu się źle czułam. Nie było bardzo źle, ale z treningu zrezygnowałam.
Miska: czysta, liczona.
Samopoczucie: zawroty głowy
Grzeszki: brak






Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-05 07:50:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Hejho!
Nie było mnie, niedoczas kompletny. Wypadki rodzinno-losowo-pracowe. Micha tragiczna - nie zdałam egzaminu Jak się tylko coś wyłamie z planu to lipa. No ale wracam do normalnego trybu. Ze względu na nadchodzące sprawy do załatwienia, może być ciężko czasowo. Próbowałam nawet parę przepisów z kuchni lejdis, ale mój kuchenny antytalent spowodował, że tego się jeść nie dało
No to trochę zaległych wypisek.

Zrobiłam też rezonans, ale jeszcze nie konsultowałam z lekarzem (wizyta w piątek). Generalnie mózg jest (jak mi ktoś coś zarzuci to mam dowody!) i zdaje się, że nie ma nieprawidłowości, no ale to lekarz oceni.

Dzień 215, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam, ogórek, cebula, może coś jeszcze
Suple: brak
Aktywność: bieg ok 30min. Podkręciłam trochę tempo i po biegu nogi (szczególnie czwórki) miękkie.
Miska: woła o pomstę do Matki Boskiej Redukcyjnej. Nie będę się wdawać w szczegóły
Samopoczucie: ok
Grzeszki: Patrz "Miska"

Dzień 216, poniedziałek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino czerwone
Warzywa: kapusta biała, koperek, cebula
Suple: brak
Aktywność: brak. Miała być siłownia, ale nie poszło.
Miska: Czysta i policzona za wyjątkiem wieczornego sushi.
Samopoczucie: Masakryczne domsy w czwórkach.
Grzeszki: Sushi.

Dzień 217, wtorek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pieczarki, kapusta biała, koperek, szczypior
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, ale kolacja mi się rozjechała w makrosach
Samopoczucie: lekkie zawroty głowy, masakryczne domsy na czwórkach
Grzeszki: rozjechana kolacja

Rozgrzewka: rowerek, wymachy, psy w górę i w dół, dynamiczna mobilność bioder itd.

1a. Goblet squat z KB 3*15
12x12kg 12x14kg 7x16kg
12x12kg 12x14kg 12x16kg
12x10kg 12x12kg 12x16kg
15x8kg 15x10kg 15x12kg
15x6kg 15x8kx 15x10kg
15x6kg 15x8kg 10x10kg


1b. Wykroki chodzone 3*15 na noge
12x5kg 12x6kg 8x7kg
12x5kg 12x6kg ~12x7kg
12x4kg 12x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 10x6kg
15x4kg 15x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 7x6kg


2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x15 30s
12x23kg 12x25,3kg ~12x27kg
12x23kg 12x27kg 9+3+2 x 32kg
12x18kg 12x23kg 10x28kg
15x18kg 15x23kg 15x23kg
15x18kg 15x23kg 9+2x27kg
15x18kg 15x23kg 4x32kg+4x27kg


2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek (klatka) 3x15 30s
12x12kg 6x14kg+6x12kg 6x14kg
0
12x10kg 12x12kg 8x14kg
15x10kg 15x12kg 8x14kg
15x9kg 15x10kg 15x12kg
15x9kg 15x10kg 5x12kg


3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x15 30s
12x6kg 9+3x7kg 4+2x8kg
12x6kg 12x7kg 8+4x8kg
12x4kg 12x5kg 12x6kg
15x4kg 15x5kg 14x6kg
15x5kg 10x6kg 9+2x6kg
15x6kg 7+3+2+3x7kg 0x0


3b. wznosy bokiem w opadzie 3x15 30s
12x1kg 12x2kg 10x3kg
0
15x1kg 15x2kg 7x3kg
15x1kg 15x2kg 8x3kg
15x1kg 15x2kg 8x3kg


4a.spacer z nogami na pilce 3*10
0
0
7 8 9
7 4 7
0
5 6 7


4b.brzuszki z nogami na pilce 3*20
20 20 20
0
20 20 20
20 20 20
20 20 20


1a. Goblet squat ok, coraz bardziej ciągnę z pośladków, ale siadły mi plecy zanim siadły nogi/pośladki
1b. Wykroki chodzone masakra. Takie mniej chodzone były głównie ze względu na domsy, które mi mega przeszkadzały
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami no i weszło w plecy :)
2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek ciężko
3a. wyciskanie sztangielek siedząc ciężko, słabo szło
3b. wznosy bokiem w opadzie ok, ale tym razem czułam piersowy odcinek pleców a nie mięśnie naramienne jak wcześniej. Coś źle?
4a.spacer z nogami na pilce nie robiłam, boli mnie nadgarstek. Zauważyłam też, że mam słabą mobilność w nadgarstku - do wyćwiczenia i konsultacji z fizjo.
4b.brzuszki z nogami na pilce ok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dzień 217, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: kapusta, cebula
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: domsy wszędzie, absolutnie wszędzie.
Grzeszki: brak

Dzień 218, czwartek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: szczypior, kapusta, cebula
Suple: brak
Aktywność: Siłownia, ale tylko pół treningu.
Miska: czysta, taka jak wczoraj, za wyjątkiem sushi na kolację. Ale mało, nie jak zwykle
Samopoczucie: fizycznie ok, psychicznie słabo. Mąż zadzwonił w trakcie treningu i musiałam załatwić dodatkową sprawę, straciłam rytm i ochotę i potem się prawie popłakałam, że tylko pół treningu, że na pół gwizdka, że mi nie idzie...eh I w dodatku coś mi się spięło w lędźwiowym albo przy miednicy i nie mogę się schylać.
Grzeszki: sushi

Rozpiski nie wrzucam, bo mi się wszystko w p***u rozjechało. Zła jestem do tej pory. Albo rozżalona. Albo nie wiem.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
dubel :)


Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-21 08:33:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Numeracja dni mi się rozjechała Wpisuję zaległe wypiski.

Dzień 220, piątek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: kapusta, cebula, papryka
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: przejedzona, grilowa i ciasto wpadło
Samopoczucie: domsy wszędzie, absolutnie wszędzie.
Grzeszki: gril, ciasto

Dzień 221, sobota
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula
Suple: brak
Aktywność: bieg, 4.46km 30min z tempem lekko powyżej konwersacyjnego.
Miska: czysta, nieliczona. Robiłam ciasto daktylowe paleo z dziennika Hetavel i jest bomba! Nie bardzo się mieści w miskę, ale jaki speed na bieganiu!
Samopoczucie: niewyspana po grilu, poza tym ok.
Grzeszki: nieliczona miska

Dzień 222, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: cebula, pomidory
Suple: brak
Aktywność: rower, 50min pod górę. Powrót z górki to nei liczę do aktywności , pływanie.
Miska: czysta, nieliczona.
Samopoczucie: ok
Grzeszki: nieliczona miska

Jem mało warzyw. Bardzo mało. Niedobre są Na razie się nie mierzę i nie ważę na wszelki wypadek, ale czuję, że są plusy po przerwie. Strenuje się
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4310 Napisanych postów 17993 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 282922
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
O Bziu, wróciłaś!!

No z tymi warzywami to jest tak, że nie umiem ich przyrządzać wg lejdis. Kalafior z bułką tartą i masłem pyyycha, ale ten tego. No i bo większości okropnie pierdzę. Co nie jest komfortowe, bo nie pracuję sama....

No ale ponieważ weszłaś mi na ambicję to pożarłam ogórki małosolne (oczywiście, że ze sklepu) i teraz mam srakę. Flora bakteryjna?

Dzień 223, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula, koncentrat pomidorowy, pomidory świeże
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, liczona, trochę węgle przekroczone, ale było warto . Drugi posiłek na 2 razy.
Samopoczucie: zmęczona po nieprzespanej nocy. Nie miałam siły na trening i do tego nie wzięłam notesu. To zrobiłam coś z pamięci.

Taki trening sobie zrobiłam (obciążeń nie pamiętam):
suwnica
RDL
wiosło sztangą podchwytem
ściąganie drążka prostymi rękami
uginanie przedramion z supinacją
prostowanie ramion na drążku górnym
pompki na podwyższeniu parę powtórzeń(próbowałam zwykłe, ale nie dałam rady) - bolą mnie nadgarstki
przysiad tylny z samym gryfem (20kg) 3 powtórzenia - wg mnie mam jeszcze za słaby core na ten przysiad, chyba że to kwestia psychiki.



Dzień 224, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: cebula, koncentrat pomidorowy, ogórki małosolne
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: czysta, liczona. Trochę obcięłam makrosty, ze wzlgędu na brak aktywności. Drugi posiłek na 2 razy.
Samopoczucie: ok
Grzeszki: brak

Niestety wygląda na to, że nie dam rady pójść na trening w tym tygodniu I szykuje się nieco wyjść pracowych z jedzeniem. Matka Boska Redukcyjna nie jest łaskawa.









Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-08-25 21:22:49
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zerwane więzadła kolanowe a FBW

Następny temat

Prośba o sprawdzenie diety i planu treningów, problem z redukcją

forma lato