Raimunda poszukuje Zen

Strumyk

Night, tak też zrobiłam na dzisiejszym treningu.

Bziu, zupełnie zmienić trening?

26.01.2017, czwartek
DT
Picie:woda, herbata, kawa
Warzywa: papryka, kapusta pekińska, pieczarki, szczypior, cebula, ogórki, rzodkiewka, seler naciowy
Suple: brak
Aktywność: siłka
Mobilizacje: brak
Miska: zrzut, nie wiem o co chodzi, ale obżarłam się jak dzika świnia truflami
Samopoczucie: bardzo dobrze, coś tam się w tych biodrach ruszyło
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś:

FBW C:
Wiosłowanie nachwyt 12/10/8/6/15
15x12kg(R) 24,5kg/29,5kg/29,5kg/32kg/24,5kg
15x12(R) 17kg/21kg/24,5kg/27kg/21kg
14kgx15(R) 8kg/9kg/10kg/10kgx8 (waga jednej hantli)

jak ja się jaram jak mam dzień z wiosłem weszło spoko

Goblet 3x 12-15
bułgar: 5kg/6kg/7kgx15(prawa), 7+8(lewa)
15xcc(R) 15x10kg/15x10kg/15x12,5kg
12x7,5kg(R) 12x10kg 12x10kg 12x10kg
bułgar boli, na razie nie dokładam

Wyciskanie sztangielek skos dodatni 3x10-12
12x12,5kg/5x12,5kg+5x10kg/10x10kg
9kg/9kg/9gk
7kgx12/8kgx12/9kgx12
pierwsza seria to porażka (ale w sumie dałam radę ) - pomyliłam obciążenie z liczbą powtórzeń...

RDL 3x12-15
24,5kg/29,5kg/29,5kg
24,5kg/27,5kg/32kg
24,5kgx15 24kgx15 24kgx15
ładnie weszło, chwyt puszczał w ostatniej serii

wznosy bokiem 3x15
2,3kg/2,3kg/8+3+3+1x2,3kg-
2,3kg/2,3kg/14x2,3kg
pali, na razie nie dokładam

side plank 3x max na stronę
?/?/?
-
?/?/?
najtrudniejsze dla mnie ćwiczenie, nie siłowo, ale koordynacyjnie. Na prawym boku czuję brzuch ale mam słabą równowagę, na lewym - odwrotnie.





Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-01-28 06:54:54

27.01.2017, piątek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula, ogórek konserwowy, szczypior
Suple: brak
Aktywność: spacer, 2x30min
Mobilizacje: brak
Miska: zrzut
Samopoczucie: domsy na pośladkach
Grzeszki: drożdżówka domowa u gości

biorąc pod uwagę, że jakie odwstepstwa wpadają do diety, to ładnie, z brzucha leci.
narazie zostawmy bez zmian w diecie

a trening jak wolisz. możesz zastąpić cwiczenia, możesz zmienić całość

jak się czujesz na dniach niższych kcal?

No pomiary wróciły do stanu sprzed roku czy lata, pułap w którym się kręcę w kółko. Tak na prawdę dopiero teraz zacznie się praca i wyzwanie wg mnie, bo nie sztuka trzymać dietę jak leci...

o jakich odstępstwach mówisz? niedojadanie od czasu do czasu, czy o rozjechanych makrach (czasem!) Bo drożdżówka była po pomiarach Czy coś jeszcze powinnam poprawić w miskach?

Dobrze się czuję w dzień niskich kalorii i poza trudnością w układaniu miski pod niskie węgle, to nie odczuwam tego specjalnie.


Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-01-28 18:21:54

pisząc to myślałam o drożdżówkach :D

no tak, to był jedyny wyskok od początku roku, ale były warte wszystkiego, pyszne domowe, mleczno maślane drożdżóweczki

ok, dietę zostawiam, trening na razie też (z modyfikacjami), bo jest znajomy. Zresztą za 2 tygodnie jadę na narty to się po wyjeździe zastanowię.

sama takie bym zjadła :D

28.01.2017, sobota
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: ogórek kiszony, papryka, pietruszka, marchewka, cebula, szczypior
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: zrzut, jestem na wyjeździe, a u teściów nie mam wagi, więc mocno na oko
Samopoczucie: ok
Grzeszki: teoretycznie brak, ale np mogłam sobie darować to latte na stacji benzynowej i zjeść więcej karkówki
Lifehack na dziś: makaron ryżowy "bez gotowania" to coś, co Lady zawsze powinna mieć w szafce. Namoczyć makaron we wrzątku, usmażyć kawałek mięsa w dowolnych przyprawach, krótko dorzucić na patelnię chrupkie warzywa niezbyt dokładnie pokrojone (albo nawet coś z mrożonki), i już jest zbilansowany, czysty posiłek awaryjny.

Ten makaron jest tez super w sałatkach. Mniam