SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Raimunda poszukuje Zen

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 136436

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
18.07.2016, poniedziałek
DT
Picie: woda, kawa, herbata
Warzywa: nie pamiętam, ale dużo
Suple: brak
Aktywność: siłka
Mobilizacje: dynamiczne rozciąganie powięzi i posladka
Miska: nie pamiętam, chyba mielone z batatami + surówka, szejk potreningowy, jakieś owoce
Samopoczucie: nie pamiętam, ale chyba spoko, skoro na siłkę poszłam
Grzeszki: nie pamiętam, chyba brak
Lifehack na dziś: są w sprzedaży trawy dla kotów. Trawa jak trawa, ale sierściuch przestał się interesować moimi kwiatkami (trującymi)

Byłam na treningu, na nowej siłce do tego. Siłka chyba największa na jakiej byłam i tania (!) i nawet wieczorem luz był. Nie było paru rzeczy, do których jestem przyzwyczajona więc będę musiała je sobie pakować.
Trening rozruchowy, ciężko szło i mało nie umarłam. Obciążeń nie spisywałam jako że rozruch.

19.07.2016, wtorek
wyjazd służbowy, miska całkiem grzeczna

20.07.2016, środa
wyjazd służbowy cd
na wieczór jelitówka, miska biedna i kiepska jakościowo

21.07.2016, czwartek

jelitówka cd (na szczęście już w domu). Miska prawie żadna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
22.07.2016, piątek
jelitówka już przeszła, ale jeszcze od czasu do czasu skurcze jelit
miska czysta

23.07.2016, sobota
jazda konna, praca w stajni
miska czysta, ale mocno niedojedzona, po rewolucjach jelitowych jeszcze słabo z apetytem

24.07.2016, niedziela
rowerowo 40km
miska czysta

Ogólnie dużo myślałam o swojej redukcji i ogólnie życiu (to wina spennende a nie moja!), szczególnie że ostatnio nie jestem w dobrej formie psychicznej. Generalnie podejście, które próbowałam (z niepowodzeniem) wprowadzić nie działa - ani redukcja nie zrobiona, ani głowa nie ogarnięta. Powody, jakie tu widzę to:
1. niedobre jedzenie (kucharka ze mnie jak z koziej doopy trąba), a w końcu ile można jeść mielone.
2. wieczny niedoczas, co powoduje, że częściej muszę coś zrobić wieczorem kosztem treningu albo hobby, a jak idę na terning to też kosztem czegoś, stąd słaba skutecznośc w dotarciu na trening.

Więc postanowienia są jak następuje:
1. uczę się gotować, co prawdopodobnie oznacza sporo jedzenia na mieście, przynajmniej na początku
2. ograniczam treningi do 2x w tygodniu. W przeciągu paru miesięcy powinni otworzyć siłkę w mojej miejscowości więc wtedy podejmę decyzję, co dalej z tymi treningami (będzie bliżej, więc może ogarnę to logistycznie).

W związku z tym cele sylwetkowe odkładam na potem. Muszę się ogarnąć organizacyjnie i umiejętnościowo, ewidentnie podejście "wszystko na raz" mi nie służy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Raimunda skoro na siłownię Ci nie po drodze nie myślałas może o zakupie sprzętu do domu? I tak bez złośliwości -będziesz się uczyła gotować jedząc na mieście? :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Myślałam o sprzęcie do domu, ale na mini siłkę nie mam miejsca ani zgody w domu, a z mniejszym sprzętem to w sumie jednak nie myślałam.

Jeżeli chodzi o jedzenie na mieście - jak moje utalentowane rączki popełnią świństwo, to sobie zostawiam furtkę aby jeść na mieście
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
To zawsze jest jakaś opcja. A z jedzeniem mądre podejście. Każdy może gotować ale dobrze dać sobie możliwość porażki nie cierpiąc przy tym :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 497 Napisanych postów 1855 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 77505
Ja myślę, ze taki luz, bez presji może Ci dobrze zrobić, nie każdy sie odnajduje w natłoku zadań i oczekiwań, a małymi krokami jednak łatwiej nad wszystkim zapanować.
Trzymam też kciuki za kuchenne postępy, mozna się tego nauczyć, a i mielone o których piszesz przeciez mozna robic na wiele sposobów i korzystać z roznych rodzajow mięsa, bez nudy ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
Bylo juz wczesniej widac u Ciebie, ze luz Ci sluzy. Byle to nie byl zupelny samopas i jedzenie byle czego.
Zawsze mozesz na poczatek kupic np. Jednego kettla i sobie z nim w domy cwiczyc. Swingi, goblety, snatche, cleany, wioslowania, martwe ciagi w roznych kompinacjach. Do tego pompki i planki i masz pelen wypas. Majac w domu malo zelastwa. Na poczatek nie wszystkie cwiczenia zeobisz jeslii do dyspozycji bedzie jedno obciazenie. Ale to tez nie szkodzi. Mozna kombinowac i zmnie iac zestaw cwiczen.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6519 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Ta nauka gotowania to brzmi groźnie . Co do treningów, to bziu ma dużo racji.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Pisałam taki piękny post i mi się przeglądarka wywaliła i szlag trafił i teraz mi się już nie chce

Paula, chyba własnie w sedno trafiłaś - dać sobie pozwolenie na porażkę.
Ula, ja umiem tylko jedne mielone, więc nauka musi być Małe kroczki - podstawa podstaw, a jednak ciąglę chcę robić wszystko na raz.
Bziu, tak, z luzem mi lepiej wychodzi, ale wciąż szukam, aby mi się ten luz z sylwetką zgodził, a wcale nie chce.
Night, to są bardzo poważne sprawy

Dziękuję za propozycje i wsparcie

Pomysł z ketlem mi się bardzo podoba, muszę się rozmówić z chłopem i obejrzeć mieszkanie w poszukiwaniu potencjalnego miejsca na ćwiczenia. Ketle są dość małe więc mogłabym mieć nawet ze 3 obciążenia. No i ketel mogę sobie zabrać i w lesie ćwiczyć - mam ze 20m i nikt się nie gapi. W sezonie bardzo kusząca opcja.

Ale na razie skupiam się na tych dwóch dniach na siłce i gotowaniu. W gotowaniu piewszy sukces i pierwsza porażka Sukces to polęwica w sosie musztardowym (jak następnym razem nie zapomnę połowy składników to wrzucę foty i przepis) - nawet z ryżem weszło!, porażka to "karmelizowana" fasolka szparagowa (miała być na parze, ale się wzieło i wygotowało)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6519 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Bo woda to złośliwa jest - menda jak nic, żeby tak wyparować niespodziewanie w trakcie gotowania. Szczyt bezczelności z jej strony.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zerwane więzadła kolanowe a FBW

Następny temat

Prośba o sprawdzenie diety i planu treningów, problem z redukcją

WHEY premium