Dobra, ten tydzień był nieco gorszy, ale dzisiejszy trening rozyebał system i zmienił znak z - na +
Bardzo męczący, ale po zrealizowaniu planu w 100 % feels good man.
Odciski na kciukach dalej nie poszły, także w poniedziałek powinno dać radę robić rwanie bez pasków.
Zakwasy na brzuchu (dzisiaj rano znowu to samo, co wczoraj) nie przeszkodziły w treningu.
Mega zakwaszone kaptury w tym tyg też dały jakoś zrobić trening (nawet w trakcie treningu bolały, teraz zresztą to samo)
Wreszcie dodałem coś na brzuch i ramiona
Zupełnie też wbiłem chuya w wl, bo serio nie mam siły na jakiś lepszy wynik, także zostanę na mniejszych ciężarach 120-140 kg przez jakiś czas.
Piątek, dt
1. Szybki marsz
2. Trening siłowy
(techniczny= taki jak na zawodach, czyli po prostu rwanie/podrzut)
1. Wybicia rwaniowe 60/3 x 2, 70/3 x 2
2. Rwanie techniczne 70/2 x 2, 75/2 x 3, 80/2 x 3 (sic!)
3. Podrzut techniczny 90/2+2 x 2, 100/2+1 x 3, 105/1+1 x 2
4. Przysiady z tyłu 130/2 x 4
5. Wyciskanie w siadzie rwaniowym 40/6 x 4
Uzupełniający
6. Wl 120/4 x 2, 100/10, 70/15
7. Podciąganie szerokim nachwytem cc/8 x 4
8. Barki tristet, serie 5 kg po 15, 9 po 8
9. Brzuch toe to bar x 10
10. Biceps/triceps 1 s 9 kg
Komentarze, czyli co mnie tak bardzo zajarało dzisiaj
-80 kg nie wchodziło na rwanie ani razu przed zawodami, dzisiaj weszło na treningu 6 razy. Ani razu mi nie spadła sztanga na dzisiejszym treningu- ani na rwaniu, ani na podrzucie. Dzisiaj był piątek, rwanie było wczoraj i w środę, także to zdecydowanie nie było na świeżości (+ wczoraj były też fronty) 85-90 jest do zrobienia w najbliższym czasie.
-2 tygodnie temu, świeżo na nowych butach 105 spadało, teraz wchodziło umiarkowanie lekko. Ciężej to było wstać, ale koordynacja się poprawia. Plus było od razu po rwaniu, także też jest potencjał na więcej.
- wl z zapasem, ale nawet nie brałem nikogo do asekuracji, bo nie miałem zamiaru maksować.
Co do statystyk: w tym tygodniu podniosłem paradoksalnie (bo wydawałoby się, że z każdym tyg powinno być WINCYJ) mniej kg (54.000 kg vs 58.000). Przysiadłem 250 kg więcej (13.930), za to wciągnąłem sporo mniej.
T1 Rwanie 97p 5705 kg Zarzut 73p 5470 kg
T2 Rwanie 111p 6870 kg Zarzut 61p 5170 kg
Na minus tylko porozbijanie straszne po rwaniu, tak mnie dzisiaj bolało po treningu, że musiałem wracać do domu bez zapinania paska w spodniach
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-11-07 19:01:59