6 września 2014
TRENING
Dzień1
1a wyciskanie sztangi na płaskiej 4x12-15 15sek przerwy
20kgx15/x14/x13/x12
1b przysiad ze sztangielkami 4x12-15 15 sek przerwy....
11kgx15/x14/x13/x12
2a. Wiosło sztanga j.w 2 sek zatrzymania w szczycie
20kgx13/18kgx12/x12/x11
2b. RDL
38kgx12(bez pasków)/x15/x13/x12
3a. Wyciskanie sztangi stojąc
10kgx15/x12/x11/8kgx15
3b. Goblet squat
11kgx14/x12/x11/9kgx12
4a uginanie ramion na modlitewniku 2x 12-15
8kgx15/x13
4b francuski siedzac zza głowy 2x 12-15
10kgx13/x12
+ 15 min biegu w terenie
Na początek trzy wnioski:
1."Kocham" ten zakres powtórzeń.
2. "Kocham" ciagłe napięcie.
3. "Kocham" aero po.
A teraz na poważnie: ciężary lamerskie, ale to ciągłe napięcie mięśni mocno daje w kość. Ogólnie myślałam, że ten trening mi zajmie dużo czasu, a ma on bardzo szybkie tempo i wyrobiłam się w niecałą godzinę (bez aero). Jednak przydadzą się filmiki, oj przydadzą.
1a. Ok.
1b. Ok.
2a.Piekła łopatka...
Ale w ostatnich seriach już mniej, więc spróbuję ją następnym razem bardziej rozgrzać i jeszcze zejść z ciężaru.
2b. Tutaj miałam problem, żeby trzymać napięcie. Musiałam się prostować, bo zaczynały mnie boleć plecy, więc na bank do nagrania.
3a. Stojąc wyciska mi się dużo lepiej niż siedząc.
3b. Tak jak w RDLu musiałam się raz na jakiś czas "prostować" ale nie ze względów bólowych, tylko nogi płonęły. Co za ciężar...
4a. Jednak mam modlitewnik.
4b. Czy mogę zamienić to ćwiczenie na francuskie leżąc? To jakoś mi nie podchodzi.
Aero... No cóż, kondycja to mi spadła chyba do poziomu -200.
Ale jakoś dzielnie dałam radę.
MISKA
+Inofem, drożdże, ZMA, CLA, tran, kombucha, pokrzywa+przywrotnikx3, olej z wiesiołka
Czysta, nieliczona, ale taki "dzień dziecka". Mama powiedziała, że jedziemy na grilla i to był chyba ostatni grill w tym roku. Nie chcę wiedzieć ile mięsa wczoraj zjadłam...