Odważniki kulowe-moja przygoda

To siła jest :)

Jak zacząłem ROP z 24kg, to zakończyłem na jednej drabinie 1-4..
Za to z 20kg to przefrunąłęm z podciągnięciami (podciągnięcia do 4powt).

Skoro siła to umiejętność, to każdy trening powinien być szlifowaniem techniki - a za tym powinna iść siła.

Powinna..

panteon

To siła jest :)

Jak zacząłem ROP z 24kg, to zakończyłem na jednej drabinie 1-4..
Za to z 20kg to przefrunąłęm z podciągnięciami (podciągnięcia do 4powt).

Skoro siła to umiejętność, to każdy trening powinien być szlifowaniem techniki - a za tym powinna iść siła.

Powinna..


Powiem ci że jestem mile zaskoczony że plan Pawła jednak działa a drabiny się sprawdzają.Tu liczy się cierpliwość,a drabiny to nie tylko siła ale przede wszystkim wytrzymałość siłowa kiedy dochodzisz do wartości 5s x(1,2,3,4,5)=75 powt na rękę razem 150powt z odpowiednim ciężarem . Jak dojdę do tej wartości z 32kg planuję popracować nad gęstością treningu zmniejszając przerwy do 30 s między powtórzeniami.Jestem ciekaw co się będzie działo?

Dodam jeszcze takie moje przemyślenie.Siłę można budować na dwa sposoby poprzez hipertrofię mięśnia czyli wzrost jego wielkości oraz poprzez szlifowanie układu nerwowego czyli uczenia się generowania wysokiego napięcia mięśnia bez zwiększania jego masy. Moim zdaniem drabiny Pawła najpierw przy niewielkich wartościach szlifują układ nerwowy a następnie z upływem czasu czyli dodawania kolejnych powtórzeń budują masę mięśniową która przekłada się na wzrost siły i utrwalenie tej siły na dłuższy czas a następnie idziesz krok dalej czyli zwiększasz ciężar i zabawa zaczyna się od nowa.By przeskoczyć na etap wzrostu masy trzeba dobrze jeść.Tak myślę , może się mylę?

Paweł pisze o dwóch rodzajach hipertrofii: miofibrylarnej i sarkoplazmatycznej. Wydaje mi się, że to o czym piszesz, wpłynie raczej na tę pierwszą (moim zdaniem bardziej wartościową). Organizm potraktuje obciążenie treningowe jako naturalny stan fizjologiczny i popracuje nad mięśniem zwiększając jego gęstość i jakość włókien. Jak wyczerpią się możliwości upchania mięśnia w mięśniu, to będzie próbował doprowadzić do rozrostu. Problem w tym, że podobno mamy do dyspozycji układu nerwowego jedynie 30-40% całkowitej siły mięśnia. Tak, że rezerwy skubany ma zanim się rozrośnie. Ale praca nad układem nerwowym - zgadzam się z Pawłem - to jeden z najważniejszych i najmniej docenianych elementów treningu.

orzegów

Jak dojdę do tej wartości z 32kg planuję popracować nad gęstością treningu zmniejszając przerwy do 30 s między powtórzeniami.

a teraz jak dlugie przerwy stosujesz miedzy szczeblami drabin?

MaGor

Ale praca nad układem nerwowym - zgadzam się z Pawłem - to jeden z najważniejszych i najmniej docenianych elementów treningu.

Powiem ci że coraz bardziej nabieram zaufania do wiedzy tego Ruska tylko nie ma co kombinować na własną rękę(a ja często wcześniej tak robiłem a to jakiś dodatek a to inny podział najczęściej zawsze ciężko lub bardzo ciężko a to błąd) albo kupujesz to co mówi i robisz jota w jotę tak jak każe albo nie. Dodam że ten podział ciężko ,lekko , pośrednio jest sam w sobie genialny dla psychiki trenującego bo po łatwym dniu aż tęsknisz do odważników i masz wrażenie że je rozniesiesz w dniu ciężkim.

duke of bugajewo

a teraz jak dlugie przerwy stosujesz miedzy szczeblami drabin?

Stosuję przerwę 2 min.Dodam że podobny manewr zastosowałem przy drabinach 28kg najpierw doszedłem do wartości 5s X(1,2,3,4,5) potem 10s X (2,3,5) a 32kg jak było nie do udźwignięcia tak stało nie wzruszenie i wszystko nagle się posypało jak domek z kart miałem trudności nawet z wykonaniem drabin z 24Kg bo był to okres na diecie tłuszczowej teraz to wiem wtedy myślałem że metoda Pawła się nie sprawdza. Po zmianie diety na normalną zrównoważoną z odpowiednią ilością białka i węglowodanów nastąpiło pełne odblokowanie i na razie idzie do przodu.

Czyli robisz 1xCP, 2 min rest, potem 2xCP, 2 min. rest aż dochodzisz do 5xCP ??

Czy robisz dead lift w któryś z pozostałych dni wolnych ? ewentualnie czy można zamiast snatcha zrobić dead lift w dniu lekkim ?

orzegów

Powiem ci że coraz bardziej nabieram zaufania do wiedzy tego Ruska tylko nie ma co kombinować na własną rękę(a ja często wcześniej tak robiłem a to jakiś dodatek a to inny podział najczęściej zawsze ciężko lub bardzo ciężko a to błąd) albo kupujesz to co mówi i robisz jota w jotę tak jak każe albo nie. Dodam że ten podział ciężko ,lekko , pośrednio jest sam w sobie genialny dla psychiki trenującego bo po łatwym dniu aż tęsknisz do odważników i masz wrażenie że je rozniesiesz w dniu ciężkim.

No to właśnie pomogłeś mi wyznaczyć kawałek drogi Bo jakiś zagubiony się czułem

Ja robiłem drabiny z przerwami "ile trzeba".
Patrzyłem na zegarek, żeby móc określić, ile czasu trwała dana drabina itd., ale nie kierowałem się nim.
Nawet niektóre drabiny robiłem bez odkładania kettla, ale to raczej tylko w lekkim dniu, albo jak jednak ten czas chciałem podgonić.

Jednemu potrzeba 2min, innemu 30s - chyba nie ma co się sztywno trzymać, tylko samemu potestować.
Na siłę - padło takie sformułowanie gdzieś - odpocznij do wyrównania tętna i jeszcze 1-2min. Może to u Maćka, może na SF. Nie pamiętam, ale wynika z tego - na siłę odpoczywaj długo.

Tylko czy takie 5x(1-5),to taka czysta siła, czy już zahacza o wytrzymałość...???

Jak widzisz u mnie - tykam aktualnie program, gdzie dodaję 2 powtórzenia w 3 ćwiczeniach na co trzecim treningu.

W ROP dodawałem tych powtórzeń niemal do każdej drabiny - czyli sporo więcej. Niestety przez takie dodawanie (pewnie zbyt dużo chciałem) - poddałem się przy 24kg kuli..

Pavel zalecił kompleksy/siła-niskopowtórzeniowy ciężki trening/kompleksy - także może podejdę za jakiś czas - oj długi! do ROP to sobie pogadamy

Davey 777

Czyli robisz 1xCP, 2 min rest, potem 2xCP, 2 min. rest aż dochodzisz do 5xCP ??

Tak właśnie jadę.

Davey 777

Czy robisz dead lift w któryś z pozostałych dni wolnych ? ewentualnie czy można zamiast snatcha zrobić dead lift w dniu lekkim ?

W dni rozmaitości martwy ciąg 2sx5p , drążek , plus trochę wyciskania bocznego,w pochyleniu , trochę tureckiego wstawania wszystko na luzie zgodnie z zaleceniami mistrza.Od czasu do czasu wyciskam z podłogi . Na twoim miejscu nie zamieniał bym rwania na martwy ciąg?.Po co komplikować poza tym rwanie jest wspaniałym ćwiczeniem wydolnościowo - siłowym.