SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FIT]DT Sheep str.24/48/rok str.83/101

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 105290

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha wczorajsza:
29.08
warzywa: kalafior, zielenina=zupa szczawiowa, mała marchewka
picie: woda, kawa, pokrzywa
suple: wiesioła zapomniałam
+1 jedna śliwka węgierka

Trening z dziś:
1. przysiad ze sztangą na plecach 4x8-10 - 10x20kg/10x30kg/10x35kg/9x40kg
2. RDL 4x8-10 - 10x25kg/10x35kg/10x45kg/8x50kg
3. wyciskanie sztangi skos góra 4x8-10 - 10x20kg/10x25kg/8x30kg/8x35kg
4. wiosłowanie sztangielką w pochyleniu tułowia 4x8-10 - 10x9kg/10x12kg/10x15kg/8x15kg
5. wznosy z opadu 4x8-10 - ccx10/ccx10/ccx10/ccx9
6. plank - 21s

przysiad- Jak już wspominałam, odzwyczaiłam się od takich zakresów powtórzeń ale w końcu się rozbujam , poszło nawet ok, trochę słabo mi było pod koniec
RDL - tu ok, bez szaleństw --> trzeba docisnąć
wyciskanie sztangi skos- to mnie najbardziej zniszczyło, ostatnie dwie serie z asekuracją, sapałam jak parowóz, nogi się trzęsły - TAK nogi. No masakra, ale zrobiłam co było zadane
wiosłowanie sztangielką - tu w nieskończonej swojej mądrości nie zauważyłam, że wiosło zrobiłam przedwczoraj , tak więc dziś było ćwiczenie zastępcze i trochę podobne, poszło nawet ok, ostatnie powtórzenia już wymęczone bardzo
wznosy z opadu- na początku ładnie pięknie, a potem FIRE IN THE ASS i w ogóle dwójki piekuy. Muszę obadać takie drugie ustrojstwo na którym to można robić, tam się raczej leży niż pochyla i chyba o to też Obli chodziło - że to lepsze jest.
plank- fajne to ćwiczenie jest tak się spina człowiek i spina i nagle GLEBA

BTW, nie odczuwam jeszcze aby mnie zalewała woda, aczkolwiek to się okaże jutro rano jak sie pomierzę czy mam rację, po ciuchach w każdym razie tego jeszcze nie czuję, w ogóle jestem z zdziwiona że mam jakis taki brzuch płaściejszy niż zwykle hmmm. Z drugiej strony z niesmakiem skonstatowałam, że mam sporą fałdę którą mogę bez wielkiego wysiłku złapać obok pępka wrr jakoś wczesniej nie było tak łatwo chwycić.
Aha i po tabletkach nie mam mdłości, w pon trening mnie tak zemdlił widocznie }-P

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha wczorajsza i dzisiejsza (bo już wyjedzona ):
30.08
dostarczono 1767 kcal
b: 106 g (24%) ww: 147 g (33%) tł: 85 g (43%)

31.08
dostarczono 1769 kcal
b: 113 g (26%) ww: 144 g (33%) tł: 82 g (42%)

picie: woda, kawa, pokrzywa
suple: kombucha, wiesiołek wliczony
warzywa: brokuły, rzodkiewka, cebula, pieczarki

Pomiary poranne, w porównaniu z zeszłym tygodniem:

biust - 81cm -> 82cm +1cm
pod biustem - 73cm -> 73cm
talia - 66cm -> 65,5cm -0,5cm
biodra - 96cm -> 96,5cm +0,5cm
udo L/P - 55/56cm -> 55,5cm/56,5cm +0,5/+0,5
łydka - 37cm -> 37cm

Także tego..jednak coś jest więcej- choć co ciekawe w talii mniej, no zobaczę za tydzień czy przybędzie czy się zatrzyma, narazie miski chyba nie trzeba zmieniać.

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha wczorajsza:
01.09
dostarczono 1718 kcal
b: 99 g (23%) ww: 147 g (34%) tł: 82 g (43%)
warzywa: trochę papryki i cebuli, brokuł, rzodkiewka, fasolka szparagowa
picie: woda, kawa
suple: wiesiołek [wliczony]

Raport z treningu:
1. przysiad przedni 4x8-10 - 10x35kg/10x35kg/9x35,kg/6x37,5
10x20kg/10x25kg/10x30kg/9x32,5kg
2. MC 4x8-10 - 10x45kg/10x55kg/8x57,5kg/8x60kg
10x40kg/10x45kg/9x47,5kg/8x50kg
3. WL 4x8-10 - 10x25kg/10x27,5kg/9x30kg/9x32,5kg
10x22,5kg/10x25kg/10x27,5kg/9x30kg
4. Push Press 4x8-10 - 10x15kg/10x15kg/10x15kg/10x15kg
10x12kg/10x12kg/10x12kg/10x12kg
5. wypady 3x10 - 10x32,5kg/10x32,5kg/8x35kg/8x35kg
10x30kg/9x32,5kg/8x32,5kg
6. pompki max - x6
x7

przysiad - tak mi się zarzuciło tyle i musiałam jakoś to wszystko ogarnąć zapomniałam że w przednim to nie to samo co normalny jednak , lekkie mdłości znowu się pojawiły
MC - rozkręcam się, jest nieźle, ale nadal ilość powtórzeń mnie bardziej męczy niż samo obciążenie, choć cholera wie, pewnie jedno i drugie - moje złote myśli
WL - jest dobrze, nie zanosiło się na przygniatanie
PP - nadal leszczowe obciążenie, no ale co ja zrobię że mi się ciemno robi przed oczami pod koniec serii
wypady - oo masaakra dostałam zadyszki jak po sprincie conajmniej i dodatkowo mnie zmuliło wrr... dvpa oczywiście w ogniu
pompki - wymęczone, ciekawe jak to z boku wyglądało jak ręce mi się trzęsły

Ogólnie, barki (przód i tył)i klata już teraz mnie bolą, jutro pewnie dojdą nogi i dvpa

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha z wczoraj:



picie: woda, kawa, pokrzywa, kombucha
suple: wiesiołek wliczony
warzywa: fasola szparagowa, brokuł

Dziś mam okropne domsy na zadzie i barkach - tak o.
Dochodzę do wniosku że ten treningi na górę między dwoma FBW to ni przypiał, ni przyłatał

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha wczorajsza:
04.09
dostarczono 1713 kcal
b: 105 g (24%) ww: 148 g (34%) tł: 81 g (42%)
picie: woda, kawa, pokrzywa
warzywa: kalafior, brokuł, trochę papryki~30g, cebula
suple: wiesiołek (wliczony)
+1 jedna śliwka

Raport z treningu:
(zrobiłam ten niepasujący tu trening )
1. Ściąganie drążka szeroko do klatki 5x 5-8 - 10x20kg/10x22,5kg/8x25kg/8x25kg
10x24kg/10x28kg/10x31kg/8x35kg/8x35kg
2. Wiosło sztangą 5x 5-8 8x30kg/8x35kg/8x37,5kg/7x40kg
8x22,5kg/8x35kg/8x37,5kg/7x37,5kg
3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 4x 8-10 10x9kg/10x9kg/8x12kg/8x12kg
10x8kg/10x8kg/8x10kg/8x10kg*
3b. Przyciąganie wyciągu dolnego do brzucha 4x 8-10** 10x20kg/10x25kg/8x25kg/8x25kg
10x25kg/10x25kg/8x35kg/8x35kg
4a. Francuz ze sztangą leżąc 3x 10-12
10x12,5kg/10x12,5kg/10x12,5kg/8x12,5kg
10x10kg/10x10kg/8x10kg/8x10kg
4b Uginanie ramion ze sztangą 3x 10-12 10x12,5kg/10x12,5kg/8x12,5kg/8x12,5kg
10x10kg/10x10kg/9x10kg/8x10kg

ściąganie drążka - teraz na maszynie, nie na bramie jak ostatnio, spastwiłam się nad sobą strasznie :>
wiosło - ok, ostatnia seria bardzo odczuwalna dla pleców
przyciąganie wyciągu do brzucha - no teraz na normalnej maszynie do tego celu - fajnie czuć plecy no i kozaczyć to ja tu nie kozaczę specjalnie
francuz - zaczęło się niewinnie, ale potem szybko zrezygnowałam z dokładania
uginanie ramion ze sztangą - na początku ładnie, ale potem już oszukiwanie się zaczęło :>

Ogólnie dziś mnie łapy bolą tak że szok, najgorzej naramienne i trice, te ostatnie wczoraj miałam tak spompowane jakby mi ktoś tam bułki przykleił masakra


Przyglądam się nadal na FBW które teraz robi misworld a kiedyś robiła Viki, wygląda (jak to mis mowi) ładnie i w ogóle a w praktyce jest NASTY Nie wiem tylko czy to jest plan na dłuższą metę, czy raczej rozruchowy, zastanawiam się nad modyfikacją zakresu powtórzeń może zamiast wszystko 3x15 to np 3x10?

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Teraz miałaś zakres 8-10, więc kontynując bez przerwy, też chyba strzelałabym w 10stkę

Że w kolano sobie strzelamy, na własne życzenie fundując atrakcje, to pominąwszy Byle w tyły szło

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Micha wczorajsza:
05.09
dostarczono 1736 kcal
b: 105 g (24%) ww: 150 g (34%) tł: 81 g (42%)
picie: woda, kawa, pokrzywa
warzywa: brokuł, kalafior, fasola szparagowa
suple: wiesiołek

Trening z dziś:
1. przysiad ze sztangą na plecach 4x8-10 - 10x30kg/10x40kg/10x45kg/5x50kg
10x20kg/10x30kg/10x35kg/9x40kg
2. RDL 4x8-10 - 10x40kg/10x45kg/10x50kg/9x55kg
10x25kg/10x35kg/10x45kg/8x50kg
3. wyciskanie sztangi skos góra 4x8-10 - 10x25kg/10x27,5kg/8x32,5kg/8x32,5kg
10x20kg/10x25kg/8x30kg/8x35kg
4. wiosłowanie sztangielką w pochyleniu tułowia 4x8-10 - 10x9kg/10x15kg/10x15kg/9x15kg
10x9kg/10x12kg/10x15kg/8x15kg
5. wznosy z opadu 4x8-10 - ccx10/ccx10/ccx10/ccx10 ccx10/ccx10/ccx10/ccx9
6. plank - 20s
21s

przysiad - pierwsze serie ładnie i nisko, a potem znowu za wysoko wrr
RDL - jest nieźle, ale ostatnie powtórzenia bardzo wymęczone jakieś
wyciskanie sztangi skos - musiałam robic szybko bo asekurant chciał se już iść no i to nie dało mi dobrze wypocząć pomiędzy seriami
wiosłowanie sztangielką - no poszło nawet dobrze
wznosy z opadu - próbowałam zainstalować się na tym drugim czymś, gdzie się prawie leży ale jakoś nóg nie mogłam wpasować i zrobiłam na tym pochyłym, co nie zmienia faktu że znów początek niby lajt a potem płacz i zgrzytanie zębów
plank - dziś mnie zaczęło telepać około 12 sekundy
Sponiewierałam się dziś że masakra


Miśka ciągle dojrzewam do tego treningu, ale może być FUN

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
a ty zasuwasz, co prawda nie wiem co i jak, ale podoba mi sie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Zasuwam, to już nieodłączny element życia dla mnie Aktualnie rozkład nieredukcyjny, ładuję tłuszcz żeby pomóc hormonom się ustabilizować (jestem na HTZ), a sylwetkę mam nadzieję ciągle ulepszać Miałam plan pokombinować coś z kompleksami sztangowymi, ale ostatecznie chyba zdecyduję się na FBW 3 dniowe, co to teraz nad nim Misworld się pastwi (albo ono nad nią) to tak w telegraficznym skrócie.

Micha z dziś:
06.09
dostarczono 1732 kcal
b: 107 g (24%) ww: 154 g (35%) tł: 80 g (41%)

pieie: woda, kawa, pokrzywa
warzywa: kalafior, fasola szparagowa, papryka (mało)
suple: wiesiołek, kombucha

Zmieniony przez - Sheep w dniu 2013-09-06 20:42:26

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Pomiary poranne, w porównaniu z zeszłym tygodniem:

biust - 81cm -> 82cm -> 82 cm b/z
pod biustem - 73cm -> 73cm -> 73cm b/z
talia - 66cm -> 65,5cm -> 66cm +0,5cm
biodra - 96cm -> 96,5cm -> 96,5cm b/z
udo L/P - 55/56cm -> 55,5cm/56,5cm -> 55cm/56cm -0,5
łydka - 37cm -> 37cm -> 37cm b/z

Not bad, stwierdzam, zwłaszcza że jest więcej kcal a mniej treningów

Micha dziś nieliczona ale czysta, nogi mi w dvpe wchodzą od aktywnego weekendu w okolicznościach przyrody

Winners train, losers complain.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zapiski z dziennika pokładowego Maorissy :)

Następny temat

Chcę wyjść z bagna. Ale jak?

WHEY premium