Planowana i częściowo już zrealizowana micha dzisiejsza:
wypite jak dotąd: 1x kawa, 3x400ml pokrzywy, 1x300ml herbaty zielonej, 500ml wody to be continued
Odczucia: jako że jest DNT, to nie czuję abym była jakaś zniszczona, bólu głowy nie ma, jest lekki skurcz w łydce i widzę jak się wysusza brzuch coraz bardziej. Aha, nadal nie odczuwam jakiegoś wilczego głodu.
Jutrzejszy trening planowo jest taki:
MC 5 x 3-6
wyciskanie żołnierskie 3 8-12
wznosy z opadu 3x12
drążek (opuszczanie)
Nie wiem jeszcze czym sensowym zastąpić MC bo wiadomo, że jedna maszyna nie załatwi sprawy ale może zrobić uginanie i prostowanie nóg 5x15 na nogi?
Bo na plecy zrobię te wznosy - bez zatrzymywania w górze ale 5 serii po 15 powt. Wyciskanie żołnierskie to jakieś maszyny obczaję na barki, bo są na stanie, też 5x15.
A o drążku to może skorzystam z tego podciągania z asekuracją 5x15- wiadomo, że to nie jest dobre ale do celów wypłukania glikogenu to może się nadaje, co?
W ogóle jutro mam pracowe wyjście do restauracji jasna cholera...nie wiem co ja tam będę jadła ale iść muszę Może jak obedrę rybę z panierki będzie ok? I trochę sałatki skubnę? Soli to chyba nie uda mi się uniknąć Mam nadzieję, że to mniejsze zło niż jakiekolwiek ww
Zmieniony przez - Sheep w dniu 2012-12-04 14:21:30
Winners train, losers complain.