POJEDYNCZE PYTANIA VOL. 12

Tak. Jest zdrowszy.

CZy jest jakis limit masowania,czy mozna masowac przez caly rok jak bardzo nie zalewa w pasie?

Wszystko zależy od Ciebie i celu jaki chcesz osiągnąć. Jeśli jesteś zadowolony z poziomu tkanki tłuszczowej, nie zalewa Cię tłuszczem, a chcesz dalej nabierać mięśni to nie widzę problemu, żeby cały czas masować.

poziom dyskusji na zadane przeze mnie pytanie jest żenujący, widze że każdy omija meritum sprawy szerokim łukiem, gdyby jednak ktoś poważny zainteresował się tematem prosiłbym o pw, chętnie z kimś to porozkminiam ;)

paramaribo2 - tak na marginesie, słyszałes o podziale mięśnia na włókna białe i czerwone? z pewnością tak, więc jak sam widzisz Twoja teoria w tym momencie upada

nie wiem co ma jedno do drugiego, może mi wyjaśnisz?

gdybyś miał wylać z łódki całą wode (zniszczyć mięśnie), to pewnie przeszkadzałaby Ci lekka mżawka (bieżący dopływ białka) przez którą ciężej Ci wylać tą wode (dostać się do włókien czerwonych) ?
co nie znaczy oczywiście że byś tej wody nie wylał, ale jakby nie patrzeć to ta mżawka w mniejszym czy większym stopniu utrudniała to zadanie ;)

Zmieniony przez - LukaszF w dniu 2013-05-03 14:15:35

nie przemawia do mnie ta metafora. tak czy inaczej niszczymy mięśnie. Chodzi Ci o to, że zniszczenia będą mniejsze? Jakoś mi się nie wydaję, żeby przez 20minut treningu danej partii odbudowa mięśni była znacząca, bo "jest dopływ białka".

zwykłe białko to nie czyste aminokwasy, więc na pewno odbudowa mięśni jak sam powiedziałeś nie będzie znacząca, ale jednak taki fakt ma miejsce. pozostaje pytanie w jakiej skali następuje to zjawisko

czy owoce-tak jak warzywa działają zasadowo?