1.Wyciskanie sztangielkami na skosie dodatnim 30st
6x20kg
6x20kg
6x20kg
6x20kg
6x20kg
6x20kg
6x20kg
6x20kg
REGRES:
11x17kg
13x15kg
17x10kg
Zaczynają w końcu coś ważyć te hantle, trochę dzisiaj za słabo opuszczałem do klatki ramiona, ale zauważyłem to dopiero na filmiku przy ostatniej serii.
Regres wszedł bardzo ciężko, ale takie było założenie. Albo wszystko, albo nic.
Filmik wrzucę jak kolega wyśle mi go na pocztę.
2.Buterfly
10x
10x
10x
10x
10x
10x
Taka mała odmiana zwykłych rozpiętek, na które dzisiaj nie miałem siły. Chciałem spróbować, czegoś nowego i stwierdziłem że to będzie dobry pomysł. Może na maszynie nie rozciągnę piersiowych tak mocno, ale i tak czułem że swoje dostały, bo ciężar był przynajmniej na połowie możliwego.
Ale to gvwniane obciążenie atlasowe więc nie ma czym się szczycić.
3.Podciąganie sztangi do brody
10x20kg
10x20kg
9x20kg
8x20kg
max x 20kg
Również wprowadziłem małą zmianę, ponieważ tamtego ćwiczenia w zupełności nie czułem. Te weszło od razi lepiej.
Od pierwszych powtórzeń, czułem że to barki odwalają dobrą robotę.
Na stałe już to u mnie zagości.
4.Uginanie na modlitewniku.
10x15kg
10x15kg
10x15kg
10x17kg
10x17kg
10x17kg
10x17kg
10x17kg
Weszło okej, potem na dobicie zrobiłem jeszcze kilka serii na atlasie, w ramach regresu.
5.Uginanie nadgarstków stojąc
12x37kg
15x37kg
20x37kg
20x37kg
12x37kg
Dzisiaj nie było regresu, ale przedramiona nieźle dostały. Całe żyły na rękach wyszły, dobra pompa do póki nie wróciłem do domu i nie zjadłem po treningówki.:-C
To by chyba było na tyle z dzisiejszych wpisów.
Dodam że nadal mam zakwasy na nogach od piątku już. Wczoraj wieczorem lekko się rozciągałem ale nic to nie dało , więc trzeba czekać.
Zmieniony przez - maxwell1 w dniu 2013-04-15 20:21:35