Dzisiaj 2 fitnessy + trening z Sebą
Aktualnie jeszcze jestem w stanie euforii, bo dużo czynników zbiegających się przez cały dzień wprawiają mnie w dobry nastrój, więc i ciało inaczej funkcjonuje.
Pierwszy raz miałam do czynienia z takim treningiem i nie powiem - ciężko było
parę razy nie mogłam wstać.
Zła jestem, że nie dałam rady więcej obciążenia wziąć. Największe to 70kg i tylko 1 powtórzenie, potem jak zeszłam w dół to już nie wstawałam do góry...
Do rzeczy:
PRZYSIAD
1 seria - sam gryf x 10 powtórzeń
2s - 20kg x 10
3s - 30kg x 5
4s - 40kg x 5
5s - 60kg x 5
6s - 70kg x 1 żal...
było podejście do 75kg, ale niech to zostanie między nami...
7s - 60kg x 10
Przysiad - dropsety:
60kg x ok. 7-8 (?)
0kg x 50
60kg x tu nie pamiętam ale mało bardzo
0kg x ok. 40
- chyba było jeszcze jedno podejście, bo pamiętam, że bez obciążenia robiłam 3x, ale zapewne to było jedno z tych co zeszłam na dół i już się nie podniosłam
60kg x 4-5 (?)
40kg x 14-15 (?)
20kg x nie pamiętam ile, ale ponoć dużo
coś ok. 17-18x
---------------------------------------------------------------------
To na tyle z przysiadu. Później jeszcze:
Klatka:
20kg x10/30kg x10/32,5kg x10/32,5kg x10/32,5kg x10
Dolny wyciąg:
20kg x10/25kg x10/30kg x10/30kg x10
Uginanie nóg leżąc:
(nie wiem jakie tu obciążenie było)
4 obciążniki x10/5obc x10/6obc x10
Plank:
2x po ok. 40s
Brzuch
---------------------------------------------------------------------
Chyba pierwszy raz się spociłam na siłowni
Pierwszy raz poczułam tak naprawdę, że brzuch pracuje podczas przysiadu.
Rozciągać poślady i łydy - to przypomnienie dla mnie samej
Dziękuję Seba za trening, wskazówki, cierpliwość i oczywiście za podnoszenie z podłogi
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-16 23:01:10