Dex, czyli droga po mase z niskim bf ,foto str 32,56,63,68,71,76,98

hahaha o losie a batona chociaż na pamiątkę zachowałeś?

Ja kiedyś w gimnazjum koledze czekoladą tą wielką Amelią(czy jak jej tam) przyj**ałem koledze przez łeb to pękła na 2 kawałki, a twarde to to było i wielkie

to na pewno był baton białkowy a ten gościu sie pewnie zapisał tydzień wczesniej na siłownie i chciał sie sprawdzić

ale kurde takie małe ,głupie to ,co te jp robi w łowach tym dzieciom ,a najlepsze ,że potem do moich kolegów chodził i chciał się na "solówę" umówić ,a podobno ryj siny miał jak cholera . głupich nie sieją :D

Dex czyzbys miał tyle roboty że nie masz czasu wypisek wrzucać?

wracaj bo lipa bez Ciebie

jeszcze max tydzień nie będę świrował
a więc codziennie mam niezły zap****** , nie ćwiczę ,za to kręcę różnie formy aero -od ciężkiej pracy przez piłkę nożną po mma xD
waga -1kg w dół (zeszła ze mnie cała woda i nieco fatu ubyło -żyłki na barkach)
no i stawy mimo pracy coraz lepiej
pozdro chłopaki

no dextr kręć forme :D pokażesz poźniej co to znaczy byc z sfd :D

wracaj bo mi też ciebie brakuje

od jutra "wielki" powrót...jak dam radę ,niedzielny melanż w aucie zacny xD

no to kończymy to opierdzielanie i zaczynamy ćwiczyć

dziś trening rozruchowy ,zrobię sobie nogi