09.05.2012
W piątek wieczór- 39stopni gorączka. Sobota- cały i zdrów, lekko zaczynało mnie boleć gardło. Niedziela- ból gardła. Poniedziałek- przechodzi. Dzisiaj- prawie nie mam głosu. Paranoja Ale z rana siłownia na zdrowie musiała wejść
Trening:
Plecy+Triceps - tą część mogę już zestawić z zeszłym tygodniem
Podciąganie podchwytem na szerokości barków:
1) 10 powtórzeń
2) 5 powtórzeń
3) 4 powtórzenia
4) 4 powtórzenia
Regres- 23 powtórzenia łącznie, 2 mniej niż tydzień temu
Wiosłowanie sztangielką w opadzie:
1) 8kg x 12 powtórzeń
2) 8kg x 12 powtórzeń
3) 10kg x 12 powtórzeń
4) 12kg x 12 powtórzeń
W zeszłym tygodniu zacząłem od 7kg, dzisiaj od 8. Za tydzień w 2 serii dam 10kg i może podejdę w ostatniej serii pod 15kg
Podciąganie końca sztangi w opadzie:
1) 10kg x 12 powtórzeń
2) 12,5kg x 12 powtórzeń
3) 15kg x 12 powtórzeń
4) 17,5kg x 12 powtórzeń
Wydaje mi się, że technicznie lepiej poczułem dzisiaj to ćwiczenie
Martwy ciąg:
1) Sztanga x 12 powtórzeń
2) Sztanga + 5kg(2x2,5kg) x 12 powtórzeń
3) Sztanga + 10kg x 12 powtórzeń
4) Sztanga + 20kg x 12 powtórzeń
Progres- tym razem chwyt trzymał, technicznie chyba też spoko (lustra z przodu i z boku). Od przyszłego tygodnia poprzeczka w górę!
Pompki na poręczach:
1) 13 powtórzeń
2) 6 powtórzeń
3) 6 powtórzeń
4) 5 powtórzeń
Progres- no, tutaj ładnie. 30 powtórzeń łącznie, 5 więcej niż w zeszłym tygodniu!
Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc:
1) 10kg x 12 powtórzeń
2) 10kg x 12 powtórzeń
3) 12kg x 12 powtórzeń
4) 12kg x 12 powtórzeń
Tym razem nic mi nie strzykało ale na razie nie zwiększę chyba ciężaru w tym ćwiczeniu
Uginanie nadgarstków ze sztangielkami nachwytem w siadzie:
1) 1kg x 12 powtórzeń
2) 3kg x 12 powtórzeń
3) 3kg x 12 powtórzeń
4) 4kg x 12 powtórzeń
W 4 serii lewa ręka już wysiadała, ostatnie powtórzenia były już mętne. Nie ma porównania z ostatnim treningiem, bo wtedy nie dopracowałem tego ćwiczenia do końca.
Dieta:
Z rana 40g płatków 4 zboża + 30g owsianych na szklance mleka z cynamonem, rodzynkami i orzechami włoskimi + 2 jajca
Po siłowni kurczak curry z ryżem
Niecałe 2 godzinki temu kanapki skropione oliwą z niemałą ilością szynki, sera, pomidora, oliwek, ketchupu i multum przypraw + jabłko
Za maks godzinkę oczekuję przyjazdu nogi kurzęcej porządnych rozmiarów
Wieczorem coś się wymyśli
Wnioski/Pytania/Inne
Mimo że podziębiony, na siłowni nawet jakoś było. Mile zdziwiłem się przy poręczach, zawiodłem przy drążku. MC mi się podobał, w najbliższym czasie muszę tylko popracować nad uchwytem, żeby w przyszłości móc dać większe ciężary- nie ukrywajmy, 40kg nie jest szczytem ani marzeń ani możliwości, a kiepsko by było, żeby przeszkodą w progresie był słaby uścisk
Wczoraj jako kolejna kombinacja ćwiczeń brzucha- już ostatnia- dodana została porcja ćwiczeń na skosy. Teraz mój plan wygląda następująco:
1) Unoszenie prostych nóg w zwisie na drążku- 4 serie, ~30s odpoczynku pomiędzy.
2) [5x5] ławka skośna, jak było. Teraz z obciążeniem 5/6kg
3) Unoszenie bioder w leżeniu tyłem- 3 serie x 20 powtórzeń
4) Skłony boczne ze sztangielką- 3 serie x 20 powtórzeń- aktualnie obciążenie 12kg
5) Spięcia brzucha leżąc, jak było. Teraz z obciążeniem 12kg
Dało w kość, poprawiłem dzisiaj martwym ciągiem i teraz czuję cały brzuch przyjemne uczucie
miejsce-na-nowy-dziennik