Zestawienie jest zrobione ze zdjęciem z lutego- styczniowe ( pierwsze, które tu wstawiłam ) jest tak liche, że nic na nim nie widac
więc wychodzi na to, że wszystko spadło w pierwszym miesiącu redukcji a tak na poważnie to pewnie źle się pomierzyłam i stąd takie kwiatki - teraz mierzy mnie facet, bo sama sobie ewidentnie z tym nie radzę więc cm z ostatniego miesiąca są najbardziej wiarygodne.. a z nich tak naprawdę wynika, że wszystko stoi w miejscu- a spadki i wzrosty są jedynie podczas @
Obli jak będziesz miec chwilkę to bardzo bym Cię prosiła o radę co dalej, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak rozruszac ten mój oporny organizm- czy jakimś nowym bodźcem treningowym czy może zmiana diety? bardzo będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc a i sama będę szukac jakiś rozwiązań..
qgqtq dzięki za miłe słowo
MoCCa efekty jakie są każdy widzi- wiem już, że muszę zapydalac ciężej i to co innym uchodzi płazem u mnie jest nie do przyjęcia- cenna nauka
_____________________________________________________________________
Przeanalizowałam sobie to pkt 16 z odchudzania łopatologicznego i:
Powodów zastoju jest wiele i często wzajemnie się wykluczające :
- za duża ilość kalorii na chwile obecna - ta przyczyna chyba ( mam nadzieję) odpada- przez ostatni msc jadłam 1700 i ponad 1800 w dni 150ww na przemian
- za mała ilość kalorii ; brak ładownia” czy posiłków "oszukanych" to też odpada- zdarzały mi się napady ( czyste żarcie) więc ładowania były
- za długo się odchudzasz, co 12 tygodni powinno się robić przerwy w odchudzaniu wracając do swojego zapotrzebowania zerowego na minimum 2 tygodnie, lepiej 4 tygodnie odpada, właśnie 12 tyg się skończyło
- nieodpowiedni czas posiłków, np. jesz 4 posiłki dziennie, często nie zmieniając kaloryczności diety, a jedynie, rozkładając je na więcej posiłków daje pozytywny efekt jadłam 5 dziennie- 6 nie dam rady
- za dużo węglowodanów w diecie , bądź nieodpowiednie źródła ww czerpię ze płatków owsianych-jem na śniadanie a póżniej już tylko strączki i owoc( po siłowni)- czasem wpadł prawdziwy razowiec na zakwasie- ryżu, makarony, kaszy nie miałam w ustach od 2 msc i szczerze mówiąc nie tęsknię
- za mało węglowodanów w diecie (spadek metabolizmu, zwłaszcza gdy jest to połączone ze spadkiem temperatury, często 2-3dni ładownia rozwiązują problem) nie wiem, byc może? jadłam na przemian 100ww przez 3 dni i raz 150ww z tym, że w dni niskie lepiej się czuję, nie mam wzdęc i nie chodzę głodna?
- nieodpowiednie dla ciebie proporcje B/W/T tutaj nei mam pojecia
- za mała ilość tłuszczu w diecie (to jest podobne do za malej ilości kalorii, często dodanie łyżki zdrowych tłuszczy popycha redukcje do przodu) jem 85g, może podwyższyc?
- nieodpowiedni ruch np za dużo aerobów, monotonny trening niezamieniany od dłuższego czasu tu chyba odpada- 3 x w tyg siłownia, 2x aeroby- planuję zmienic na interwały i GPP- może coś to da?
Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-04-23 09:32:01
Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-04-23 09:32:20