GINEKOMASTIA cz.2

zamieszczam fote mojego gino ... Chirurg stwierdził że to sam gruczoł ... ale tłuszcz pewne też jest ... strasznie podobna fota do tej co jest na wikipedii ....
Link do mojej foty : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e6ac1c042bbb624.html 

BartekFxw- po pierwsze mniejsze zdjecia bo z tymi to troche przesadziłeś.Co do gino ,myśle że nie masz sie o co martwić, jestes jeszcze młody odłozyło ci sie troche tłuszczu na cyckach. Troche siłowni powinno załatwić sprawe. Prawdziwe gino wygląda tak jak u kolegi bartexgd.

bartexgd - myśle że to nie tylko sam gruczoł, tłuszcz też tam jest.Farmakologicznie to nie zniknie - tylko skalpel.Jak masz możliwości finansowe to dzwoń do dr. Rylskiego /tel na forum/ i umawiaj sie na zabieg.Osobiście nie korzystałem JESZCZE z usług p.doktora ale tu go chwalą. Napisz jak sobie z tym g.. radzisz, sam mam gino połowe mniejsze i koszulka w lecie czy basen to totalna porażka.Pomimo tego ze intensywnie trenuje w siłowni to i tak widać że z cyckami nie jest ok. Cwiczysz?Brałeś coś?

Hej whey .... Tłuszcz na pewno też tam jest ... zgadzam się :) ale wiesz zapuściłem brzuch żeby tego chó**** nie było widac... aż się boję jak znowu będzie lato ... nie prowadzę siędzącego trybu życia ... Siłownia w miarę możliwości (wolę się nie pokazywać z tym gównem w siłowni) rower ... myślę że coś u mnie nie tak z hormonami ... był czas ze schudłem strasznie .... nie byłem do poznania ... ale z cycków nie nie ubyło ... a teraz znowu przybrałem ... ch*j wie co jest ... muszę z tym gównem zrobić porządek bo to już się nie da normalnie żyć ... ;/ a jak ktoś mi gada / pisze "schudnij i poćwicz to będzie ok" to mnie szlak strzela ... nie będzie ok ... bo sam czuję że tam jest gruczoł ... on od ćwiczenia nie zniknie ... co z tego że schudnę? to wtedy to dopiero będzie widać ... Masakra ;/

///

aha ... i nic nie brałem ... zero sterydów itp .

Zmieniony przez - bartexgd w dniu 2011-03-01 01:15:53

@bartexgd tylko skalpel.
Szukaj telefonu do Rylskiego i jedź do niego czym prędzej.
Nawet jak się dowiesz od czego masz gino to co Ci to da?
I tak musisz to usunąć chirurgicznie.
Spore wyzwanie, bo będziesz miał duży nadmiar skóry do uformowania i wchłonięcia.
Ale będzie dobrze :)

Dzięki za dobre słowo :) tak właśnie myślę nad Dr. Rylskim .... Muszę uzbierać z 3 tys bo zdaje sobie sprawę że to może więcej kosztować niż zabiegi o których utaj czytałem :)

Nieciekawe to wyglada na twoim zdjeciu .Tylko zabieg tu pomoze.

Ja tak powiem szczerze ze patrzac na takie zdjecia jak powyzej czy inne z tego tematu i czytajac ze ludzie sie mecza z tym po kilka lat to sam sie zastanawiam czy jestem taki ***niety ze sie przejmuje.Gino to ja mam moze z 1/10 wielkosci takiego jak na zdjeciu wyzej,mam to dopiero od jakichs 2 miechow a nastroj mam fatalny.Po treningu wszytko pieknie,sutki minimalne,tradycyjna pompa ,a pozniej gdy jest cieplo to sutki wygladaja jakby je osa uządliła i spuchniete skutecznie psuja efekt niezlej rzezby na reszcie ciała.Nie wiem co to ****a bedzie jak przyjdzie wiosna i bedzie cały czas ciepło..

Przeczytałem cały ten i poprzedni temat o ginekomasti .... moim marzeniem jest żeby pozbyć się tego gó*** ... w chwili obecnej nie stać mnie na Rylskiego .... Umówię się do endokrynologa i zobaczymy co z tego wyjdzie ... może uda się to zrobić na NFZ ... choć jakoś czuje że chyba nie ...

witam
czytam co sie dzieje na forum od bardzo dawna bo sam zmagam sie z tym gównem i to od jakichś 5 lat.Nic nie brałem..być może wyskoczyło bo szybko przybrałem masy jak zacząłem ćwiczyć.Nie tłuszczu tylko mięśnia.Obecnie mam 22 i muszę coś z tym zrobić.Wiadomo jak drogo jest u plastyków.Wcześniej nie dopuszczałem myśli żeby sie kroić ale qwa nie po to ćwicze na siłowni żeby to pskudztwo psuło efekt albo ktoś głupio kiwał głową że to od koksu i nie dał sie przekonać że jest inaczej.Oceniam swoją sylwetkę na w miarę dobrą i denerwuje mnie że mimo tego że klata jest elegancko rozbudowana to suty przez sweterek są widoczne nawet ;/ to tak odbiera pewności siebie że mnie ch*j strzela.Nie mam zamiaru robić badań typu prolaktyna,tsh, testosteron itp.Wiem że jest ze mną ok i wiem że to jest gino więc nie bede nikomu kieszeni napychał żeby mi powiedział że jest ok.Nie wykluczam usg ale tylko dla świętego spokoju. Dzwoniłem do Rylskiego i mówił że ceny od 1800 do 2200 w zależności jak duże gino. W tej chwili mówił że na koniec marca może mnie zapisać ale sie wstrzymałem przez prace. W kwitniu na 10000% ide. Oglądając zdjęcia wszystkich PO myślę że efekt byłby zadowalający. Blizny ewentualnie laserowo zniwelować i myśle że bedzie git. Nie chce sie zastanawiać nad tym co mogłoby pójść nie tak tylko trzeba wierzyć że zabieg sie uda a najważniejsze że wszystko później bedzie dobrze sie goiło. Mam nadzieje że szerokim łukiem ominie zapadnięty sutek, krzywe cięcie zamiast równo po linii no i że blizny nie będą takie tragiczne. Oby noszenie kamizelki uciskającej zdało egzamin i płyn sie nie zbierał. Szwy sam sobie ściągne bo nie ma sensu jechać tyle drogi żeby nitki wyjąć. Rylski mówił że kamizelke można u niego kupić na miejscu coś o 60 zł wspominał. Długo sie zbierałem z tym ale tylko dlatego bo były lepsze i gorsze dni postrzegania mojej klaty. Momentami mówiłęm sobie że przesadzam i to ma tak być ale ku**w tak być nie może a wycięcie to klucz do sukcesu :)

Pozdrawiam wszystkich którzy walczą z tą kłodą rzuconą pod nogi!!
Rozpisałem sie ale wiem że nikt nie bedzie miał tego za złe ;)

elpee - Mam DOKŁADNIE tak samo, tez cięzko trenuje itd...
Męcze sie z gino juz 15lat i zbieram sie i zbieram na zabieg - ale troche sie obawiam jak to będzie po wszystkim, czy będzie wszystko ok - chociaż gorzej to raczej nie może być.
Pozdrawiam wszystkich 'panów z cyckami' i życzę zdecydowanych decyzji.
Ps. Ile po zabiegu można uprawiać jakąś ,nawet najlżejszą formę aktywnosci fizycznej /lekkie bieganie czy aeroby/ a po jakim czasie mozna juz zacząc trening w siłowni? Jak to było u was?