melduję iż nie wybiłam sobie zębów i nie nabawiłam się kontuzji plecków
Zrobiłam:
- spięcia kegla napiłce
- kręcenie biodrami na piłce; 10x na stronę
- ruszamy biodrami siedząc na pilce w przód i tył (tilt) ; 10x
- wykonujemy kręcenie biodrami na piłce rysując kształt cyfry 8 10x na stronę
1.Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). Utrzymaj pozycję równoległą do podłogi przez 15 sekund (mięśnie maksymalnie napięte). Powtórz 3x
2.Mostek na piłce: 3 x5 powtórzeń.
3.Russian twist: 3 x5 powt. tutaj pomogłam sobie ścianą z jednej strony, bo miałam trochę kłopot z utrzymaniem nóg i bioder w jednaj pozycji, śmiesznie troszkę było
4."Spacer" z nogami na piłce: 3 x5 powt, o dziwo poszło bardzo sprawnie, nawet się troszkę spociłam
5.Plank na piłce - nie byłam pewna jaka ilośc robić, więc zrobiłam 3 razy trzymając do oporu, aż latałam jak galareta.
fajna ta piłka jest, czuję
mięśnie brzucha lekko, podoba mi się bo bez brzuszków mogę pracować nad brzuchem
Zmęczenie o niebo mniejsze niż po siłowni, ale brzusio zmęczony bardziej, zobaczymy czy jutro będą zakwasy
Teraz pora na
michę , udało się w końcu zjeść zgodnie z planem
Śniadanie:
-2 kromki razowca, z chudą kiełbaską robioną przez dziadka rzeźnika
- mleko z kawą
Praca:
---200 g kurczaka, 50 g ryżu, warzywa, 2 łyżki oliwy
---140 g sera twarogowego tłustego, 2 łyżki rodzynek, 2 łyzki mleka, łyżka migdałów
---mleko z kawą
podwieczorek
- 170 g tuńczyka, pomidor, ogórek kiszony
kolacja
whey
1766 kcal, B167 T59 W146
---------------------26.02.2011-----------------------------
Pora na pomiary, niewiele się zmieniło, ale też treningów nie było, więc nie ma co oczekiwać cudów
ale wklejam, żeby było odniesienie
Zakwasów po wczorajszej piłce nie ma, a liczyłam na nie
po siłowni za każdym razem były, ale piłeczka ma mi wzmocnić plecki więc może nie będę przesadzać z chęcią poczucia bólu
Miłego dnia wszystkim
---------------------28.02.2011-----------------------------
Heja, zamilkłam na trochę, bo w sobote miałam wesele przyjaciółki, niedziela odpoczynek a dzis jazda w pracy
Na weselu trochę nagrzeszyłam,ale bez tragedii
wytańczyłam się za wszystkie czasy
dziś miała być siłka, ale odebrało mi głos, więc lecze się dalej
powoli zaczyna mnie szlag trafiać, że nie mogę ćwiczyć ..... dusza chce a ciało odmawia posłuszeństwa.....trzymajcie kciuki za jutro
Ah no i głoduję dziś, udało się wypić białko, kawę i pastę jajeczną zjeść, także nie ma nawet sensu wrzucać michy. Mam kaktusa w gardle, więc każdy łyk to walka .
Zmieniony przez - rallygunia w dniu 2011-02-28 21:04:17