Mieliśmy z żoną rocznicę, rok po ślubie cywilnym więc wybraliśmy się na obiad - kolację, znalazłem super restaurację w Tarnowskich Górach, w menu był dział FIT, trzy potrawy, całkiem niezłe. Czekaliśmy na wszystko ponad 40 min co mnie lekko wyprowadziło z równowagi ale w między czasie zamówiłem koktajl Snickers więc tragedii nie było, posiłek dość obfity a w przeprosinach za czekanie dostaliśmy dwa spore kawałki sernika, był mega dobry.
Dalej już wiece co i jak :P wpadło w sumie 7 nussbeisser'ów, jedna bułka fit z nutellą, garść nerkowców solonych i trochę winogron.
Trochę mało jak na mnie. Wg kalkulatora na ilewazy.pl nie licząc tego co zjadłem w restauracji, wpadło trochę ponad 5300 kcal :P
Pępek wywinięty na drugą stronę, kable powychodziły na nogach i brzuchu - znaczy wszystko jest dobrze %)
Wrzucam jeszcze wczorajszy trening żeby nie było że tylko o syfie tu będzie %)
Barki:
Unoszenie hantli bokiem 4x20-15
Wyciskanie hantli na lekkim skosie 4x12-8
Wyciskanie na suwnicy zza głowy 4x12-8 + potrójny drop
Unoszenie ramion bokiem na maszynie 3x12-8
Cuban press na wyciągu dolnym 3x12
Krzyżowanie linek na bramie 1x30
Cardio 30min
http://www.sfd.pl/Wojciech_Kroczek__dziennik_treningowy-t1045303.html - Dziennik Treningowy