TEST: wElcOmE tO mY wOrld ......thE wOrld of ''LOW CARB''

w intelu czy dellu pracowałes?Ja też bez pracy bo jak mówisz niema,pozatym syn mały to opieka jakaś musi być bo tu za przedszkole płacić trzeba więc kolejne wydatki.Ale jakos najgorzej nie jest.W Polsce to pewno tynk ze ścian bym jadł a nie odzywki kupował.

hehehehe

delllll

planuje - raczej - wygnali mnie na kursy
na poczatku wyklinalem ze musze isc ale po lekkich kalkulacjach wyjdzie mi na lepsze

raczej mialem isc
bo mialem miec testy ale cos odwoluja z miesiaca na miesiac i nie wiem kiedy beda
- testy sprawdzajace moj poziom

gdy napalilem sie na ten kurs jak stonka na wykopki
zonk na razie


to nawet nie kurs ale cos jak studium
czy cos w tym stylu
rok chyba

ale jesli wypali bede mial papierek
i nawet jak wroce do PL
do nauczyciela fizyki i informatyki doloze dobra znajomosc angielskiego

czy nawet jak tutaj bede szukal to bede mial podkladke

byl fajny kurs na instruktora/trenera - ale co z tego skoro polowy nie zrozumiem z ksiazkowej gadki na 'wykladach'

tak wiec mam plana teraz zrobic sobie angielski
poznije kombinowac gdzies dalej
jesli nie bedzie pracy
majac lepszejszy angielski moge isc na studia,czy kolejny kurs

droga bedzie otwarta


....a z przedszkolem jest ciezko
nawet z opiekunkami jest ciezko
wiem bo znajomi maja male dziecko i to co zarobia idzie na rachunki + opiekunka
i zyja jak w Polsce z miesiaca na miesiac

ja licze na ten kurs w sumie bardzo
ale jak to zawsze ze mna bywa - jak juz sie na cos napalam to zawsze jest lipa

co do standadrow zycie to nie ma porownania z tymi czasmai jak bylem w PL
dokladnie byloby tak jak piszesz

choc przez te 5 lat duuuuzo sie zmienilo
naprawde duzo

nie siedze duzo w PL ale wwidze co moi kumple robia
pija,cpaja i jecza ze kasy nie maja
prace maja ale to ze wydaja 80% na rozrywki tego juz nie widza

ja po studiach musialem isc do najgorszej pracy jaka byla
robilem z kolesiami ktorzy jesli podstawowke skonczyli to byli mega zadowoleni
jak sie dowiedzieli ze ja po studiach jestem to sie patrzyli z niedowierzaniem
....bo co sie bede chwalil - ale jak zapytali czy mam chociaz zawodówke skonczona to im wymienialem szkoly

i zapyerdalalem jak glupi osioł za 1300/miesiac
i - co tu ukrywac - jak dostawalem to kase to bylem mega szczesliwy

wiec jak teraz jade do tej samej 'dziury zabitej dechami' - mojej malej miejscowosci
i jak slysze ze kolesie w sumie nic nie robiac/czy majaj lajtowa prace
wyciagaja po 2klocki
chleja ewry dej i mowia ze im zle
ze ja to pewnie mam zayebiscie
to tylko robie glupia mine i nic nie mowie wiecej
jakby byli na moim mijescu tez by narzekali pewnie
ale wszystko przechlali

nie robilem 20lat w Polsce ale na kazdych wakacjach od czasów liceum - gdzies robilem
wakacje mialem zwykle po poludniu jak lezalem i kwiczalem z bólu
przy dobrych wiatrach mialo sie 600-700pln
kupilo sie spodnie i pare butów - i po kasie

Teraz co?
kolesie maja po 20lat - moze nawet mniej jak skoncza szkole
do wosjka ich nie biora wiec uciekac po studiach nie musza
nie musza kombinowac z niczym

zyja se z rodzicami bo tak lepiej
do pracy chodza
niczym sie nie matrtwia
......i tak im zle

Nie jest to oczywiscie regula - ale tez nie wyjatek.

JA od mlodych lat nauczylem sie pracowac i kombinowac (na legalu!)
Kto nie pracuje i nie kombinuje - ten nigdy nie bedzie nic mial!

Słowa fokusa w prewersjach mozna uzupelnic o
Masz dwie ręce,nogi,glowe i c*** - to kombinuj!

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-07-20 02:09:26

swieta racja!

dobrze gadasz
widzę ze Solar jesteś też z Podkarpacia

pzdr.

solaroslubię czytać Twoje wywody*
*oczywiście nie ma to znaczenia pejoratywnego

ale jakos sie zablokowalem psychicznie,źle nastawiłem do samej fabryki i każdy dzień (wtedy) to była męczarnia
no ja tak miałem z polibudą,zaburzenia psychosomatyczne to kiepska sprawa,mimo że dobrze sobie tam radziłem, to zawsze odczuwałem jakiś niepokojący lęk,zawsze jak tam jechałem to z bólem brzucha,a przecież nic tam mnie niemiłego nie spotkało,ale po ok.roku wszytko ustąpiło,ale co się namęczyłem to się namęczyłem

A jak nawina VNM

Wyspy?! tam Polski sen c***a się spełnia.



Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2011-07-20 12:02:06

liszka2000 @

koles08 nom

Macieyou u mnie byly dziwne jazdy
to tego stopnia ze u gastrologa bylem
bol brzucha,brak apetytu,blisko refluxu itd.
wtedy nie wiedzialem - teraz juz wiem ze to wina stresu!

lekarz stwierdzil ze nic mie nie jest,
tyle ze pewnie duzo sie stresuje

.....i jesli moge to zebym pozbyl sie stresora

zawsze odczuwałem jakiś niepokojący lęk,zawsze jak tam jechałem to z bólem brzucha,a przecież nic tam mnie niemiłego nie spotkało
dokladnie

teraz jak sie wracam pamięcia to się zastanawiam dlaczego?

ale tez nie wiem skąd to się wzieło
w moim przypadku wydaje mi sie że pogoda byla glownym czynnikiem
brak wystarczajacej ilosci snu
zla dieta
do tego jeszcze inne problemy doszly
........i przybily gwozdz do trumny

gdy powoli zaczelem eliminowac kazdy czynnik pokolei - objawy znikaly

...ale tej zyebanej pogody raczej juz nie uda mi sie zmienic

cvfdbkz


...mam plytke ale dopiero moze raz przesluchalem
ostatnio grajma męcze
az mnie leb boli od tego




ed.
co do stresu to mozecie przeczytac mini art ktory napisalem 2miechy temu
https://www.sfd.pl/Stres__przydatne_suplementy_marki_SWANSON.-t746665.html

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-07-20 15:32:53

prawdopodobnie się tego nabawiłem przez ostry zapyerdol,a mimo tego,że szedłem ze wszystkim do przodu to nadal byłem posrany,a po sesji letniej w zeszłym roku przez całe 3 miechy wpieprzałem słodkie dzień w dzień(ale o dziwo tylko +5kg w wadze),zapewne jako reakcja postresowa,bo w ciągu trwania nauki to po słodkie sięgałem 3,4 razy w miesiącu(zawsze czekolada),później wszystko ustapiło,chyba że to był taki urok pierwszego roku na polibudzie

Zmieniony przez - Macieyou w dniu 2011-07-20 15:38:28

to do czego jest zdolny nasz umysl jest niebywale
to co jestesmy sobie w stanie zrobic,uwierzyc,wkręcić

jeśli nawet jestesmy w stanie uwierzyc ze zwykle placebo działa
a co sie dzieje pod dlugotrwalym wplywem stresora jakiegos?



...btw-co do placebo - to wiadomo ze nie pomoze na bol gardla,nie zagoi rany,czy nie pomoże w cięzkich chorobach - ale naprawdę potrafi zdziałać cuda w stanach chorobowych gdzie psycha odgrywa kluczwą rolę - gdzie stres nie tyle nasila chorobe - to czasami ja nawet powoduje

wiec branie placebo - z mysla ze bierzemy jakis cudowny lek - pomaga pomimo ze nie ma prawa dzialac (bo to np. slodzik)
ale bierzemy wiec wierzymy ze bedzie dzialac
wiec objawy ustepuja
bo stres schodzi z nas
wiec mamy pewnosc ze to placebo dziala!
gdzie tak naprawde to nasza psycha uspokoila sie bo juz sie nie stresujemy
do tego uzalezniamy sie od placebo
gdy odkladamy cudowny lek
stres wraca
objawy powracaja


...pomimo ze to placebo było tylko!

Pisalem kilka stron wczesniej o placebo odnosnie nas - osob uprawiajacych bb.

Podobnie da sie wyjasnic brak efektów u osoby ktorzy za bardzo chca tych efektów i za bardzo sie blokują (czy to wzrost masy czy to wzrost siły - nie ważne co jest prior)

stres->kortyzol<->testosteron


Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-07-20 16:05:00