Moje zmagania z bycia Fat, w bycie Fit..

Aa rozumiem ;) No, ciekaw jestem jak to będzie wyglądać:)

Pewnie podobnie jak teraz.za tłusty jestem żeby był efekt wow.
Ale lubię tą zabawę fajnie waga spada nabija żyłki wychodzą a później odbicie pompa i super forma przez tydz

Oj taak, pompa po takim ładowaniu nie do opisania :D coś przyjemnego :)

22,08- Siema, siema, ostatni tydzień bloku treningowego rozpoczęty :) Ten tydzień jeśli chodzi o treningi siłowe będzie wypadał kompletnie nie w moich porach, bo dopiero po południu, ale dzisiaj jakoś większej różnicy nie odczułem, jedynie moze delikatny spadek sił, ale w weekend sporo było biegane więc być może to miało wpływ:)
Trening:
Wyciskanie sztangi skos dodatni: 102x10 x9 x9 x7
Wyciskanie na maszynie(klatka); 60x10 x9 x9 x8
Modlitewnik brama: 21x13 x13 x13 x13
Overhead Rope Extension: 65x15 x15 x13
Uginanie podudzi siedząc: 70x10 x10 x10
Rope Standing Crumch: 3x

+30min Cardio

Dieta:
Posilek 1:
5 białek jaj
1 żółtko
warzywa

Posiłek 2:
200g piersi z kurczaka
5g oliwy
warzywa

Posilek 3:
80g płatków owsianych
40g płatków śniadaniowych
200g jabłka
150g skyra
40g wpc

Posiłek 4:
100g makaronu
200g piersi z kurczaka
warzywa

Posiłek 5:
150g piersi z kurczaka
dwie bulki graham
20g sera żółtego

23,08- Wtorek, dzień treningowy, cardio z rana po południu trening i dodatkowo mały spacerek :) W sumie to nawet nie mam bardzo co się rozpisywać, bo w ciągu dnia nic konkretnego poza opieką nad córką nie robiłem.

Dzisiejszy trening:

Hantle ławka płaska: 50x10 x9 x9 x9 x7
Rozpiętki siedząc przy wyciągu: 30x12 x12 x12 x12
Uginanie sztanga łamana: 27x11x11 x10 x10
Uginanie podchwytem na wyciągu: 15x13 x13 x13
Good Morning: 67x10 x10 70x8
Dead Bug: 3x Max

+Cardio:30min

Dzisiejsza dieta:

Posiłek 1:
5 białek jaj
1 żółko
warzywa

Posiłek 2:
200g piersi z kurczaka
warywa

Posiłek 3:
80g płatków owsianych
40g płatków śniadaniowych
200g jablka
150g skyra
40g wpc

Posilek 4:
100g makaronu
200g piersi z kurczaka
warzywa

Posiłek 5:
50g płatków owsianych
250g twarogu
150g brzoskwini

24,08- Środa, off od siłowego, ale dzień dosyć aktywny, z rana cardio na rowerku, później solidny spacer i wieczorkiem szukanie kapci dla córki;p Trzeba powoli robić zakupy na Wrzesień :) W sumie to dzień zleciał moment, nawet nie było chwili żeby pomyśleć o jedzeniu :P

Dzisiejsza dieta:

Posiłek 1:
5 białek jaj
1 żółtko
warzywa

Posiłek 2:
200g piersi z kurczaka
10g oliwy z oliwek
warzywa

Posilek 3:
200g piersi z kurczaka
200g ziemniakow
5g oliwy
warzywa

Posiłek 4:
250g twarogu
160g brzoskwini
100g jabłka

Posiłek 5:
80g płatków owsianych
150g jabłka
150g skyra
40g wpc

25,08- Siemanko Czwartek, dzień treningowy, jednak treningi popołudniami to nie moja pora, jakoś tak sił brakowało, trzeba było ograniczyć obciążenie w niektórych ćwiczeniach, no ale jak to powtarzam, na dzwiganie ciężaru przyjdzie czas na masie :)
Mimo, że power na treningu był średni, cardio zrobiłem na maxa, w formie interwału, trzeba było wykorzystać energię żeby przepał kcal był większy:)

Dzisiejszy trening:
Uginanie z hantlami młotkowo: 22,5x13 25x10 x10 x10
Single Arm Cable Extension: 32x13x13x13 30x15
Wiosłowanie chwyt neutralny:(z powodu awarii wyciągu wykonałem w bramie ściąganie jednorącz)
Przysiad:120x8x7 x6
Wznosu hantli na boki siedząc:20x13 x12 x12
Hanging Garhammer Raise: 3x Max

+Cardio: 30min

Dzisiejsza dieta:

Posiłek 1:
5 białek jaj
1 żółtko
warzywa

Posiłek 2:
200g piersi z kurczaka
warzywa

Posiłek 3:
100g makaronu
200g piersi z kurczaka
5g oliwy
warzywa

Posiłek 4:
80g płatków owsianych
40g płatków śniadaniowych
150g skyra
40g wpc
150g jabłka

Posiłek 5:
250g twarogu
50g płatków owsianych
150g brzoskwini

27,08-28.08: Weekend postawiony na regeneracje, po raporcie doszliśmy do wniosku, że czas na przerwę od redukcji, raz, samopoczucie coraz bardziej słabsze i coraz mniej chęci do wszystkiego, dwa strasznie zaczęły cierpieć treningi, bo sila zaczęła spadać dosyć mocno i trzy najwazniejsze sylwetka zamiast zmieniać się na lepsze zaczęła podchodzić wodą i waga też poszła w górę, takze dwa tygodnie będę na kcal 2800.
Z racji, że to ostatni weekend wakacji, a ze swoimi dziewczynami naprawdę mało było okazji na jakieś lody itp bo tata z pojemnikami to ten weekend postanowiłem jeść jak typowy Kowalski, być może dla wielu to kiepskie rozwiązanie, ale głowa też musi odpocząć, a widząc reakcje córki...no cos pięknego. ie mówię oczywiście o żarciu jak świnia pod korek, ale np na śniadanie miałem ochotę na naleśniki, to je zjadłem, na obiad wpadną domowe burgery i na deser lody, Z GŁOWĄ! :)

Nie wiem czy nie będę chciał po tygodniu wrócić do redu, bo wiadomo, psycha swoje też robi hihi;p
Mimo wszystko weekend aktywny, wczoraj w ramach cardio wpadła godzina biegania, dzisiaj ,,przebieżka" suma sumarum wczoraj koło 30k kroków, dzisiaj myślę koło 20k się zakręce, także dosyć aktywnie :)

Jeśli chodzi o plan na przyszły tydzień przerwa od redukcji wypada razem z Deload, który zaczynam od jutra, takżę jak wejdę znowu na redu to z kopyta full zregenerowany.
Jeszcze teraz tylko zmienić pracę, będzie mniej stresu to i wszystko będzie szło po myśłi, wierzę w to!

Jeśli chodzi o to, co u mnie aktualnie leci, to od Poniedziałku będzie to tylko Test 500mg ew j 600mg Masteronu długiego ew.
Z supli podstawy, Magnez, Omega 3, Cynk, B complex, Kreatyna i Cytrulina
Narazie finanse nie pozwalają na dodanie czegokolwiek, są rzeczy ważniejsze, zwłaszcza, że lada moment Wrzesień i trzeba przygotować i obkupić córkę do przedszkola :)

Jeszcze dodam, że czas na przerwie od redukcji i moment wyższych kcal chciałbym wykorzystać na poszerzenie gamy produktów z których będę korzystał. Zauważyłem, że strasznie zaniedbałem to i moja dieta przez to ogromnie stała się monotonna, strasznie czuje to własnie w takie dni luźniejsze, zaraz moment puchne wodą jak cysterna i ciągle mi się odbija albo męczy zgaga, oczywiście mowa tu o zdorwych produktach, nie chodzi mi o dokładanie np na deser batona bo zmieści się w makro, u mnie się to nie sprawdza... im więcej kombinuje w ten sposób tym bardziej ciągnie do takiego żarcia i częściej chce się podjadać.

Troszke się rozpisałem, ale jak dawać aktualizacje to opisując jak najwięcej ;) Jak przyjdzie mi coś jeszcze do głowy oczywiście będę pisał na bieżąco, także moment przerwy będę opisywał :)

500 testa I 600 mastera to wcale nie tak mało.
Ja na Twoim miejscu zrobił bym mostek 4/6 tyg.
Na 250 testa solo. Pojadl na zero a nawet na lekki plus. A potem znów uderzył w redu. W wyooczeya glowa i ciałem.

Dobry pomysł z obniżeniem towaru, zrobię i to:)