SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Loża Szyderców - spam post Senior SFD

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 515480

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
dlaczego wszyscy mówią kettle - a nie odważniki??

Przecież one są u nas od dziesięcioleci pod tą nazwą.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
tak samo jak na odtwarzacz przenośny (jaki myśmy używali) - walkman, jak na piecyk łazienkowy gazowy - junkers itd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
to trochę inna bajka jednak. Te przedmioty weszły na nasz rynek z tymi nazwami. A odważniki były od zawsze.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I tak i nie. Dla mnie odtwarzacz to był walkman, a piecyk to już piecyk :). Jeszcze jest Bobcat - jako miniładowarka na rynku maszyn bydowlanych, albo Boschka - jako młot udarowy. Dobry PR poprostu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
słowo kettle to zapewne nic innego jak wszechobecna moda na wtrącanie angielskich słówek do polskiej mowy potocznej czyli "po lanczu mamy miting"
a tymczasem na wyspach coraz bardziej powszechne mogą stać się słowa, uznawane w PL za przecinek:




"to how can i k***a take it?"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10070 Napisanych postów 30403 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728848
Też mnie trochę to kettle drażnią...

Kiedyś się mówiło odwazniki albo gruchy....

Ale społeczeństwo jest nadal mocno zapatrzone w zagranicę,szczególnie tą zachodnia.

W tym wszystkim najśmieszniejsze jest to,że trening z gruchami powstał w carskiej Rosji i na wschodzie Polski i Prusach.W polskim wojsku przez lata były organizowane wojskowe zawody w podnoszeniu odważnika 17,5 kg na ilość razy.Nie jeden silny poborowy wygrywając takie zawody mocno poprawiał sobie los w socjalistycznym wojsku a często trafiał do druzyny podnoszenia ciężarów.
Nie mówiąc juz o dodatkowych porcjach żywności,przepustkach i wyjazdach na zgrupowania treningowe.

Dziwne jest to ,że w cywilu sie ten sport i te odwazniki prawie ,że nie przyjeły...
Najczściej stały gdzieś cicho w kacie siłowni-używane do robienia pompek a nie do podnoszenia...


Dwie 17,5 kg gruchy to mój pierwszy sprzet treningu siłowego.
Kupiłem je po znajomości w sklepie sportowym i 5 km do do domu niosłem je w rekach.Tak sobie tym mieśnie napakowałem,że przez tydzień czułem kaptury,barki,przedramiona i ramiona...:)

A teraz triumfalny powrót z zachodu jako kettlesport...:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Trening z gruchami... Poki co to z jedna sie mecze

masti, nie chce wbijac kija w mrowisko, ale mnie nie dziwi w ogole ze gruchy sie nie przyjely. Nie kwestionuje skutecznosci czy pozytecznosci treningu z tym sprzetem, ale jednak wyglada to bardziej na sztuczki cyrkowe lub cos z akrobatyki. To raz. Dwa - dopoki ludzie nie zobacza wieeelu przykladow sylwetek zbudowanych na odwaznikach, dopoty nie "kupia" tego. No i po trzecie wreszcie - moim zdaniem jak ktos chce sie rozwijac kompleksowo to odwazniki moga byc jedynie jako jeden z wielu elementow, naciaganiem rzeczywistosci jest mowienie, ze mozna tym przecwiczyc cale cialo. A nawet jesli mozna, to tylko utrudnianie sobie zycia jakimis dziwnymi cwiczeniami To tylko moje zdanie.

Co do anglicyzmow-d****izmow w jezyku - zgadzam sie, jednak sa sytuacje, gdzie tlumaczenie nie zawsze dobrze odzwierciedla sens. To jednak temat na innym watek.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12150 Napisanych postów 30567 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131203
masti
Też mnie trochę to kettle drażnią...

Kiedyś się mówiło odwazniki albo gruchy....

A teraz triumfalny powrót z zachodu jako kettlesport...:)



Odrodzenie kulturystyki też przyszło z zachodu!

Kapitan - można tym przećwiczyć całe ciało (trzeba mieć tylko kilka wielkości); sztangielkami zdecydowanie łatwiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Cała idea odważników i treningu z nimi wynikła po prostu z ich taniości i prostej jak cep budowy. W literaturze (Zakrzewski między innymi) można znaleźć całe kompleksowe treningi z odważnikami - zresztą dosyć proste w sumie i ciekawe.

A w wojsku tak jak pisze masti - przepustki, sekcje sportowe i inne małe i większe przywileje dla zwycięzców zawodów w wyciskaniu na ilość powtórzeń. Do dziś są takie zawody rangi mistrzostw świata pod egidą wojska i wyniki padają kosmiczne. Do tego rwanie odważnika z ziemi było na ocenę jako element sprawności przydatnej w boju.

A dzisiaj trochę marketingu - w prowadza się stary jak świat (bo już w czasach Sandova były odważniki) jako nowość i wielkie odkrycie ostatnich lat. Do tego zamiast chropowatego żeliwa i wagi wyrażonej na podstawie pud mamy dziś piękne kolorowe i o dowolnej wadze toboły. Do tego tym razem to przychodzi z zachodu a nie znienawidzonego w Polsce wschodu - więc już z gruntu musi być super i przełomowe.

No tylko nikt na sztangę czy sztangielki nie mówi u nas barbell czy dumbbell - a te kettle drażniąco jakoś się przyjęły.

A już zupełnie kolana mi się uginają jak słucham czasem dyskusje na siłowni, że to taka nowość i coś przełomowego i w ogóle. A stare made in ZSRR odważniki na tej samej siłowni stoją w szarym kącie zapomniane przez wszystkich.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10070 Napisanych postów 30403 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728848
Wkładaj ten kij w mrowisko-o to chodzi by poruszac kontrowersyjne sprawy-wtedy wszyscy na tym korzystają-co sie tak blokujecie?
To jakaś forma "poprawności politycznej"?

Ojan-zgadza sie-ja z przymusu ćwiczyłem tymi odważnikami ok 6 miesiecy,zanim kupiłem pierwszą swoja sztangę 50 kg.
Miałem do tych gruch dość grubą rurkę o długości ok 60 cm(przydatna była np przy cw martwgo ciagu-chciałem mieć chwyt i technike ,jak na sztandze,robiłem tez bicepsy tricepsy przy pomocy tej rurki oraz rame z dwóch rurek i prętów-na niej trenowałem wyprosty nóg siedząc.
To wszysko robiłem w domu-nie bardzo to sie reszcie domowników podobało..:).Ogólnie komfort ćwiczeń bardzo niski a pojęcie o ćwiczeniach i zasadach treningu-żadne-ćwiczyłem do wyczerpania jedna długa serie,czasem robiłem kilka takich prób-gdy chciałem pobić rekord w powtórzeniach..:)

Ale te treningi daly rezultaty-wygrałem na szkolnych zawodach pchniecie kula a w skokach w dal wzwyż i sprintach też zająłem bardzo dobre miejsca-3-4.



Odważniki nie miały na celu rozwinąć wszystkich mieśni-jak to jest w kulturystyce ale zwiekszyć siłę w najbardziej podstawowych czynnościach człowieka :podnoszenie,przenoszenie.

Także się sprwdziły na moim pierwszym treningu w siłowni-gdy jako 15 latek wycisnąlęm na pierwszych w życiu wyciskaniach leżąc ze sztangą 77,5 kg-czym zwróciłem uwage całej siłowni i oczywiście trenera,mistrza Polski ,idola całej siłowni.

Kilka miesięcy później spełniło się moje wielkie marzenie-wystartować na zawodach kulturystycznych....Mam nawet 4 pamiatkowe zdjęcia w ORWO kolorze.....Oto jedno z nich...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs -anatomia,tyl tułowia + praca domowa

Następny temat

Magic_32 - Przemiana 2012

WHEY premium