(L)Rallygunia/ rekompozycja i naprawa od środka

Witam wszystkie forumowiczki :)Jestem zupełnie nowa na forum i chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy dot. siłowni. Sprawa wygląda tak :):
Jakieś 9 miesięcy temu miałam ostry ból w odcinku lędźwiowym, okazało się, że mam dykopatię w odcinku L4. 3 miesiące chodziłam na rehabilitację, poźniej ok. 2 miesiące na basen, ale najnormalniej w świecie nudzę się na basenie :( przed tym "wypadkiem" chodziłam na step i różne zajęcia w klubie, wiem że teraz tego robić nie mogę, ale na siłowni podobno mogę wykonywać dość dużo ćwiczeń. Bardzo chciałabym wrócić do formy sprzed tych 9 miesięcy. Moim celem jest poprawienie wydolności i wyrzeźbienie ciała, nie muszę tracić na wadze, ogólnie czuję się dobrze w swoim ciele, wymiary w miarę mi odpowiadają, ale chciałabym pozbyć się cellulitu, który się u mnie pojawił i wrócić do bardziej sprężystej sylwetki. Mogę pozwolić sobie na 3-4 dni w tyg na siłowni, na więcej braknie mi czasu :( Jak długo powinna wg was trwać jedna sesja?i czy są jakieś ćwiczenia których pod żadnym pozorem nie powinno się robić przy takim "defekcie";) jak mój?
W kwestii diety to wiele razy próbowałam, ale trudno mi jest odmówić sobie słodkości na dłuższy czas, więc nie stawiam na redukcję, a na ogólną poprawę formy.

To moja ankieta, zdjęcia postaram się wrzucić jutro

Wiek :24
Waga :61
Wzrost :162
Obwód w biuście :96
Obwód pod biustem :69
Obwód talii w najwęższym miejscu :69
Obwód na wysokości pępka :77
Obwód bioder :98
Obwód uda : 58
Obwód łydki: 37
W którym miejscu najszybciej tyjesz :piersi, uda, pupa
W którym miejscu najszybciej chudniesz :piersi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności:basen raz w tyg, od 3 tyg pilates 2-3 razy w tyg, chodzenie po górach (średnio raz w miesiącu, 3 dni ostrego łażenia)
Co lubisz jeść na śniadanie:jakaś ciemna bułka z serkiem wiejskim i pomidorem, nie lubię lekkich śniadań typu płatki z mlekiem
Co lubisz jeść na obiad :ryż, warzywa na patelnię, chude mięsko, poza tym uwielbiam wszelkiego rodzaju kluski :/
Co jako przekąskę :jogurt, jakiś owoc
Co jako deser :czekolada ( moja słabość)
Ograniczenia żywieniowe :brak
Stan zdrowia :poza dyskopatią wszystko jest w porządku
Preferowane formy aktywności fizycznej:
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :aktualnie nic nei stosuję, kiedyś stosowałam l-karnitynę
Stosowane wcześniej diety : diety typu NŻT ( nie żryj tyle)

Widzisz tak prawde powiedziawszy to w sumie wolno ci wykonywac kazde cwiczenie, pod jednym warunkiem, ze bedziesz je wykonywac poprawnie i powoli zwiekszac ciezar.
Wyobraz sobie ze na mistrz Polski juniorow w trojboju silowym podnoszacy po kikaset kilogramow mial dyskopatie i jak to jego trener mowil " na poczatku co roz wypadal mu krag a ja musialem go wsadzac z powrotem na miejsce z czasem przestalo byc to problemem a teraz ma tak silne miesnie krzyza i brzucha ze nie ma prawa nic sie przemiescic"

Wiem ze to co mowie to trochę sciencie fiction i potrzeba na to na prawde sporo czasu, ostrożności i umiejętności ale taka jest prawda, wbrew temu co mowia lekarze wsadzający każdego, na wszelki wypadek, na wozek inwalidzki (przynajmniej zawodowi sportowcy sa dowodem na możliwości, po kompletnym połamaniu, na powrót do treningów i zdobywanie medali

Ciężko cos radzic na jeden raz. Tylko tyle co powiedziałam, masz możliwość , jestes młoda mozesz wrócić nie tylko do pelnej sprawności ale tez przebić ja swoje zdrowe koleżanki, wszytsko lezy w twoich rekach
Myślę ze na tyle na ile to bezpieczne moge spróbować ci pomoc, pewnie to bedzie tez nudne, ale osobiscie proponowalabym pierw przygotowanie pod cwiczenia na silowni, czyli codzienny trening w domu z pilka, gimnastyka, tu po kolei moge cie wprowadzac w w coraz trudniejsze jego elemnety do tego dolozymy cwiczenia na silowni ale dopiero za jakis czas, na poczatku bezpiecznie na maszynach a pozniej ruszysz wolno do wolnych ciężarów i pelnej sprawności jeżeli nie zabraknie ci cierpliwości.

Po prostu ja widzę nie tylko takie machanie u ciebie ale caly proces naprawy twojego problemu. Jeżeli jesteś gotowa daj znać, jezeli nie chce ci sie to nie ma sprawy napiszemy ci bezpieczne ćwiczenia na siłowni tylko od razu mowie ze na dluzsza mete takie cos tez sie staje nudne jak czlowiek jest skazany an to samo 2-)

Dziękuję bardzo obliques za odpowiedź :) nastroiłaś mnie bardzo pozytywnie, bo większość lekarzy mówiła mi, że w sumie jedyna dobrą dla mnei formą ruchu jest pływanie :/ domyślam się, że siłownia też stanie się trochę nudna, ale znam siebie i wiem, że jeśli kupię karnet, poznam trenerów w klubie to będę tam chodziła z chęcią :) mam już karnet open, więc chciałabym go wykorzystać w związku z tym może jednak ominę etap przygotowania się w domu i zacznę od czegoś lekkiego na siłowni....czy orbitrek nei zrobi mi krzywdy...bardzo spodobało mi się to urządzenie ;) a planuję w połowie grudnia kolejny wypad w góry więc domyślam się, że pomoże mi to w poprawie kondycji....może 3 dni w tyg chodzić na siłownię, a pozostałe 4 wykonywać jakąś lekką gimnastykę w domu....co o tym myślisz??czy lepiej tać odpocząć organizmowi i nei przesadzać?

chcesz byc zdrowa?

Chciałabym, ale wiem, że zdrowa raczej już nie będę, mogę chyba tylko zmniejszyć uciążliwość dyskopatii zahamować jej postęp...nie bardzo rozumiem celowość Twojego pytania? jest ono dość tendencyjne...

nie, chociaz moze... takie proste pytanie ale wcale odpowiedz nie jest oczywista bo mozesz byc zdrowa, stwierdzenie ze nigdy nie bedziesz, jest zlozeniem broni
Ale ok napisze ci co mozesz robic na silowni, daj mi troche czasu bo teraz z doskoku tylko jestem, ale w poniedzialek najpozniej cos skrobne

Nie składam broni :) po prostu wiem, że nie przywrócę sobie odstępu miedzy kręgami...tzn. takie info otrzymałam od lekarzy ;) ja specjalistką nie jestem... ;) wiem jedno...chcę doprowadzić siebie do możliwie dobrego stanu i wiem, że tylko ćwiczenia i wzmocnienie mięśni mogą mi na to pozwolić:)dziękuję Ci bardzo za zainteresowanie :) i czekam na podpowiedzi :)

Lekarze... Nie chce podważać niczyich kompetencji ale oni często przedwcześnie i zbyt pochopnie skazują nas na unieruchomienie w domu z powodu jakiejś kontuzji/wypadku czy wady postawy.

Tymczasem w każdym przypadku rehabilitacja ruchowa przynosi świetne rezultaty. Ot, choćby przykład podany przez Izę, choć jest to przypadek ekstremalny

Z moich kontaktów z lekarzami widzę, że prędzej położą człowieka na stole operacyjnym niż powiedzą że powinien się ruszać....dlatego też wlazłam tutaj by porozmawiać z ludźmi bedącymi w temacie "ruchu" poinformowanymi, bo po 1 chcę się "naprawić" na tyle na ile to możliwe, a po 2: kilka miesięcy bez ruchu mnie "zmęczyło". Muszę coś robić....siedzenie na pupie kompletnie nie pasuje do mnie....ważne jest tylko bym nie zrobiła sobie krzywdy, bo nie będę wiedziała, że na tym etapie coś jest jeszcze nie dla mnie...myślicie, że trener na siłowni mógłby mi podpowiedzieć trochę?i tak juz troszkę odbiegając od tematu...bo na silowni byłam w życiu ze 2 razy więc nie wiem jakie są zwyczaje...czy mogę po prostu podejść do trenera z prośbą o pokazanie jak coś poprawnie wykonać?

trener na siłowni musi ci pomóc od tego oni sa i pokaże ci prawidłowo wykonane cwiczenie, zreszta i tak dla bezpieczeństwa będziesz miala ćwiczenia na maszynach wiec nie bedzie zagrozenia.
A owszem nie przywrocisz odstepu miedzy kregami ale mozesz tak wzmocnić mięśnie trzymające kręgosłup, oraz mięśnie brzucha i krzyza ze beda one dzialaly jak naturalny gorset chroniacy cibie i do tego powinnaś dążyć.
Dlatego pytalam czy chcesz wyzdrowiec bo to praca od podstaw powoli w gore, coraz trudniej i trudniej, coraz wieksze ciezary coraz bardziej skomplikowane cwiczenia, na to potrzeba czasu i zaparcia sie jak przy każdym problemie
Nie wszyscy to potrafią, niestety

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-11-20 23:01:49

I do tego właśnie dążyć chcę :) stąd moja wizyta na tym forum, widzę że bardzo dużo muszę się nauczyć i chcę to zrobić.....mogłam systematycznie chodzić na różne"aerobiki" to czemu miałabym teraz nie dać rady z siłownią :) nie jestem typem "kanapowca" i też nie mam zamiaru porwać się na coś co miałoby trwać miesiąc... tak więc czytam czytam i jeszcze raz czytam żeby zgłębić swoją wiedzę...