Mnie bardzo intereują takie rzeczy, czyli skąd/dlaczego/po co/kim jesteśmy. Najbardziej mnie ciekawi z "tych" spraw chyba cała teoria Atlantydy, i starożytny egipt właśnie... tyle wersji i teorii, duzo popartych nauką, a i tak kim jesteśmy naprawde chyba nigdy sie nie dowiemy.
Dymek nie ma czegoś takiego jak czysta próżnia, w całym kosmosie jest coś takiego jak pył. Ale i tak do do domniemanego ladowania na księżycu uważam za ściemę - fakt, masyzny czyli sondy latają na inne planety i są w stanie badać układ słoneczny, możemy wysyłać ludzi i żyć na stacji kosmicznej, ale człowiek jeszcze na księżycu nie chodził. Ale twierdzę to przez inne powody, a nie przez to że "flaga latała"
A co do czarnej dziury - jak wiemy jej grawitacyjne pole jest tak silne, że nawet światło sie z niej nie wydostaje - a jak wiemy światło jest najszybszą możliwą falą elektromagnetyczną jaką znamy(jaka istnieje). Zeby wydostać sie z pola czarnej dziury, trzeba więc wytworzenia większej prędkosci niż prędkość światła. Jako że czas i przestrzeń są ze sobą powiązane, poruszanie sie z prędkoscią światła w teorii powinno wyprzedzać czas - czyli byśmy byli w danym miejscu wcześniej niż naprawde? Czytałem tez o tym, że czas stopniowo sie "rozrzedza" razem z rozszerzaniem wszechświata - abstrakcja, ale teoretycznie kiedyś za X miliardów lat moze stanąć w miejscu wg tej teorii.
Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-11-06 16:49:10