wróciłem korwa!
nadrobiłem losowo pare stron więc odpiszę:
Stoker
chętnie założę nowy spam
dobre hasła wymyślaliście
mój tekst "naćpały się skurdwysyny i rzygają" to były słowa kobity która mieszkała domek obok,my akurat mieliśmy czilałt bo się zjaraliśmy i kumpel, który jarał z nami ale już miał dość i wyszedł się przewietrzyć stwierdził że śmiesznym żartem będzie jak psiknie nam gazu pieprzowego do domku
wpuścił tego sporo a to gaz jego ojca - policjanta więc korwa ma moc fhui, z resztą napisane jest na opakowaniu żeby nie używać w zamkniętych pomieszczeniach, zrobił to akurat jak zgniatałem puszkę z której jaraliśmy, przez chwilę myślałem że to z tej puszki dym wyleciał czy coś ale jak wszyscy zaczeliśmy się dusić jak psy to pomyślałem że coś jest nie tak więc wypjerdoliłem z domku a reszta, czyli Rudy,Krisu i Ania - dziewczyna Darka który wpuścił gaz. Zaczęliśmy się dusić (Krisu się zbełtał) pod domkiem, godzina była dość późna - około 1 w nocy ale moherowe czujniki naszej sąsiadki zwietrzyły coś i wybiegła z domku żeby zobaczyć co się dzieje i obraz jaki ujrzała skwitowała piskliwym "ućpały się skurvysyny i rzygają!" poszliśmy po chwili na tył domku gdzie grillowała reszta naszego składu żeby ich opjerdolić i ewentualnie napjerdolić
My już doszliśmy do siebie natomiast Ania dalej zdychała, kumpel mówi do Darka "ej, zabiłeś swoją dziewczyne" a Darek ze stoickim spokojem "nie chciała przyjść, to ma" korwa tak się śmiałem że zapomniałem o całej aferze a poza tym Darek nam po browarze na przeprosiny postawił więc blat, a poza tym kolo ma 195cm wzrostu i jest jednym z moich najlepszych ziomków, był ućpany,nachlany więc nie żywię urazy ani nie pultałem się do niego za bardzo. Jaja były nieziemskie na tym wypadzie, jakbym miał opisywać wszystkie momenty w których wyłem i płakałem ze śmiechu to bym ze 3 strony zapisał. Wyjechaliśmy w poniedziałek o 16, a wróciliśmy dziś o 11. Kozacko wyglądały nasze zakupy w tesco, ja sam tylko dla siebie wziąłem 24 kasztelany
zakupy innych wyglądały podobnie z tym że wódkę jeszcze brali
Pamiętacie moją psychofankę? Tą od notesika? To zrobiła sobie koszulkę z tekstem "I wanna feel your body Andrzej ***" (*** - moje nazwisko) Nie jest ten napis markerem czy długopisem, nie,nie, jest zrobiony profesjonalnie sitodrukiem korwa jak robią typki na allegro itp. Facepalm. Aha i jeszcze wygrałem zawody o 3 w nocy na to kto zrobi najwięcej pompek, zrobiłem równe 50, dałbym radę więcej trochę ale nie było po co i tak wiedziałem że wygram takim wynikiem, a i byłem napjerdolony jak szkop
Jak to przeczytaliście to szacun.Pozdro&poćwiczcie.