Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

doping byl jest i bedzie i nic na to nie poradzimy

To zależy w jakich dyscyplinach był jest i będzie, na olimpiadach są sukcesywnie wyłapywani zawodnicy stosujący doping.

hmm no nie powiedzial bym wezmy np ta Marit bjoergen co bierze jakies leki przeciw astmie co znajduja sie na liscie srodkow dopingujacych.
i watpie zeby naprawde byla chora na Astme , poprostu to pomaga jej zdobywac wyniki

Z tą astmą to jest inna sprawa. Bo astma wysiłkowa to można powiedzieć choroba zawodowa trenujących sporty wytrzymałościowe.
W tej chwili sportu bez dopingu nie ma. Możemy na to narzekać ile wlezie a to i tak nic nie da. Bo to zbyt duży biznes żeby powierzać to tylko talentowi i sportowej rywalizacji.

chamakolej ty sobie nawet nie zdajesz sprawy jak są nafaszerowani dopingiem zawodnicy sportów olimpijskich. Sęk w tym by bić ile wlezie w offseasonie, dobrze ukryć te srodki i nie wpaść na badaniach. Koksuje każdy, wpadają nieliczni. Napisane łopatologicznie ale tak jest

Czyli mówicie, że koksuje każdy bo talent nie wystarcza? Ja nie koksuję i nie mam zamiaru, a obiecuję, że jeszcze o mnie usłyszycie

Dobra Puar, ale Ty nie jesteś profesjonał co walczy w jakiejś znanej organizacji.

A co do teori że jakiś zawodnik, najlepiej z USA umrze i zobaczymy - prosze bardzo, zawodnik z innej dziedziny również obfitującej w doping - Jesse Marunde... i co? Po jego śmierci były jakies oficjalne głosy że umarł z powodu koksów? Nie, bo nie godziło sie go posądzac o coś takiego.

Także wiecie, prawdy sa dwie - materialna - prawdziwa, i formalna - - oficjalna.

Nemo, na razie nie, ale w przyszłości zniszczę wszystkich w UFC.

To nie zapomnij wziac mnie do swojego narożnika :P

Ok