Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Wiesz czym innym są słową ewidentnie promujące zawodnika, a czym innym stwierdzenie, że ktoś powiedział konkretne słowa Zresztą coś napewno jest na rzeczy skoro współpraca została zerwana. Poza tym jeszcze napisał, że cały czas twierdzi, że Pudzian to wielki talent...

Miałem tu się nie odzywać, ale po ostatnich gadkach Pudziana straciłem do niego nieco zaufanie, chłop nie wie co mówi, bo jak dostanie na podbródek to zaśnie i będzie koniec jego bezczelności, jedyne co go może obronić to stalowa szczęka ale nie sądzę by ją miał. I jeszcze jedno- ta ilość koksów którą wziął musi się w końcu odbić na psychice i w końcu to wychodzi. Był koks wielki KIMBO i dostał w trzeciej walce od przeciętniaka, który nie wystraszył się go i jednym ciosem wygrał walkę, a Pudzian z takim Kimbo nie miał by żadnych szans

Gruchal na prezydenta

Pudzian to powoli staje się jak Doda nie ważna klasa tylko kasa. To jest żenujące. Chociaż widać, że chłopak ma jeden cel, mieć jak najwięcej kasy bo bez niej nic nie reprezentuje. Przykre ale prawda

To nie powoli, bo on zawsze taki byl

Dobra nie będę się tu mądrzył, ale powoli widać, że tłamsił swoje prawdziwe ego, Tyson też był the best dopóki nie zabili go jego własną bronią i było koniec wielkiej kariery, choć bez wątpienia był to najlepszy bokser XX wieku. Nie życzę t6ego Pudzianowi, ale wszystko wskazuje na to, że tak skończy.

Nie porownuj Mariusza do Tysona!!!









Mariusz jest lepszy

Zmieniony przez - Deliver w dniu 2010-03-18 23:59:39

To wychodzi na to że ze mnie też jest światowej klasy zawodnik MMA tyle oglądałem już walk i to różnych stylów !!!!!
Mariusz zawsze był moim pewnego rodzaju idolem zwykły facet który własnymi rękami zbudował to co ma ,zawsze był skromny z wielkim dystansem do siebie. Niestety muszę się przygotowac że będę zmuszony go oglądac jak zbiera bęcki ,wcześniej czy później znajdzie się zawodnik. Mam tylko nadzieję że to podziała na niego motywująco i ostudzi jego samochwalstwo ,a nie go zniszczy.

Zmieniony przez - o s z crew w dniu 2010-03-19 00:44:02

Heh... Poczuł chłop siłę w sobie i stwierdził, że jest niezniszczalny...

To co pisał greg, ja tam go osobiście nie widziałem i w sumie kładę na to lachę. Ale rozmawiałem ze znajomymi. Nawet tydzień temu. Mieli z nim jakąkolwiek styczność i twierdzili że jest zarozumiały i taki właśnie co to nie on.

Podobne wrażenie odniosłem oglądając ostatnie wywiady z nim..."taki człowiek pieniążek"

A skoro Okniński zakończył pracę z nim i stwierdził:
"Dla mnie nie ważne jest to czy trenuję mistrza świata czy początkującego zawodnika, każdego obowiązują te same zasady. Jeżeli ktoś chce walczyć i wygrywać musi się słuchać i stosować się do zaleceń trenera, a jeśli chce coś robić na własną rękę to tylko samemu."

To teraz nasuwają się pytania:

Albo ktoś tu kłamie z tym, że Pudzian kończy współpracę z Oknińskim?
(taka kolejna podpucha w tym całym cyrku, aby podkręcić widownię)

Albo ktoś kłamał na samym początku mówiąc "jest pokorny, słucha się i szybko się uczy"?
(Jeśli tak, to znaczy, że zawodnika z niego nie będzie)

I jedna i druga wersja jest możliwa. Chyba, że jest ich więcej...?

Zawsze z tego co pamiętam, to za brak pokory rozsądny trener wywalał uczniów. Po co komuś zmartwienia, niepotrzebne kontuzje pozostałych, pierdzielnik na sali i wieczne upominanie, a jakby co to wstyd i zwalanie winy na trenera.

Nie pozostaje mi nic innego jak zagrzać go do następnych walk:

"Mariusz dawaj na ring, dawaj na ring...!!!"

Ogromnym atutem Mariusza oprócz siły jest serce do walki,zacięcie.
Wielu pakerów próbowało swoich sił w mma,ale szybko zostawali przywoływani do porządku,przez niepozornie wyglądających gości jak np. Sidelnikov czy Aleks Emelianenko.Jeśli Mariusz uważa,że specjalistyczne treningi są mu niepotrzebne,to czeka go go przykre starcie z rzeczywisością.
Jeśli ktoś uważa,że Mariusz ma szczęke z granitu,ponieważ wyciska 280 kg i bierze 400 kg w mc to gratuluje.Myślę,że jeśli by trafił na bardziej obytego z mma zawodnika to waląc na pałe lowy jak w walce z Najmanem bez gardy np. taki Aleks by skończył sprawę kilkoma prostymi.
Oczywiście kibicuje Mariuszowi i mam również nadzieje,że dojdzie do walki Maria z Timem,ponieważ uważam,że Mariusz jeśli dobrze to rozegra i nie będzie bawił sie w stójkę tylko od razu sprowadzał to ma sporą szansę na wygraną.Różnica w dynamice może mieć bardzo istotne znaczenie...