vena/dziennik/6tyg.dla dołu start str.72 podsumowanie str.138

to jak czuwasz to napisz mi jak mam podchodzić do tego kurczaka
ważyć go przed czy po przyrządzeniu? i wtedy obliczać składniki

a odkąd sie cos liczy po przygotowaniu

no ja wiem,ale zawsze do mięsa/ryb tak podchodziłam

ale wszelkie wartosci sa podane dla surowych produktow nie gotowych. jak tak zaczniesz filozofowac z woda to ci powiem ze ilosc wody, po, tez zalezy od sposobu przyrzadzenia

no bo dla mnie było zawsze to nielogiczne,jeśli chodzi o mięso...że mam liczyć całość i wodę/wyciek brać do bilansu


czyli jak byłam na redukcji,gdzie jadłam 3-4razy kuraka niekiedy wołowinę/ryby to tak naprawdę miałam o około 30-40g białka więcej niż podawałam,bo moje porcje 70-100g to były już gotowe,a nie surowe

tak calosc, bo wszytsko jest usrednione.
z mojego doswiadczenia kurczaki biologiczne maja mniej wody niz fermowe, przyrzadzenie w niskiej temperaturze miesa prawie nie pozbawia go wody, podczas gdy w wysokiej wysusza.... itd itp

ty juz nic lepiej nie mow stwarzaj choc blade pozory normalnosci
ciiiiiii

to jest prawda,bo te kupne piersi to jak się przyrządzi obojętnie jak duszenie/gotowanie/pieczenie to są bardziej suche, a raz na jakiś czas mama zamawia wiejskie kurczaki i to są wtedy piersi nie dosyć,że dwa razy większe to mięso soczyste,a jaki rosołek z takiej kury
właśnie tydzień temu kupiła chyba 4kurczaki,następne chyba dopiero w listopadzie albo grudniu




yoyo normalna to ja nie byłam nie jestem i nie będę
idealnie dzisiaj do mnie pasuje ten Twój CHAD

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-09-21 22:46:36

no to chyba znow sie 100 burbeesow szyku

Obli, zabijesz ją, to już starsza pani delikatnie mówiąc...