vena/dziennik/6tyg.dla dołu start str.72 podsumowanie str.138

teraz z innej beczki...bo tak leżałam i rozmyślałam odnośnie jedzenia (chyba za dużo myślę czasami)
bo ogólnie to ja doskonale wiem,że składniki odżywcze liczy się dla produktów przed przyrządzeniem i tak zawsze robiłam,ale....jeśli chodzi o mięso/ryby to zawsze ważę już po zrobieniu tak więc z piersi która ma dobre 200g dla mnie to jest 120-130g i tak samo z wołowiną (tutaj spora różnica)
tak liczyłam i liczę do dziś...może to głupie i źle robię,ale zawsze tłumaczę to tak,że jak mogę liczyć surową pierś,w której jest sporo wody i tak samo np ryba

bo przecież dla mnie liczy się mięso=białko jakie spożywam,a nie wyciek,który wylewam

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-09-21 16:31:17

Ale liczysz wartości odżywcze surowego mięcha, po obróbce w 100 g tego mięsa będą inne proporcje składników odżywczych w stosunku do wagi - będzie ich więcej.

ważę już gotowy,a wartości przeliczam do surowego

w przypadku mięsa/ryb zawsze tak robiłam

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-09-21 20:16:17

Ja waze surowe, ale np. 140g. surowego licze jako 130g.
A mrozone licze dopiero po odmrozeniu i odcisnieciu wody.

Vena a tak samo liczysz soczyste miesko jak i to wyschniete na wior jak za dlugo w piekarniku posiedzi?

na wiór zeschniętego nie robię jak w piekarniku to w folii, wyciek wylewam,a mięso ważę...tak samo np z wołowiną jak zrobię gulasz to sosu też nie liczę tylko wybieram kawałki

a co do piersi to surowa ma ponad 200g a po zrobieniu około 130g
o wołowinie nie wspomnę...


jak mam mrożone np rybę no to wiadomo nie ważę prosto po wyjęciu z zamrażarki,bo prawie połowa to woda

ważę już gotowy,a wartości przeliczam do surowego
Pokręcone to trochę ale to cała Ty


















Bez urazy oczywiście

bo wiesz.... z pradem to byle .... plynie, a pod prad - tylko szlachetna ryba

Co racja to racja

dzisiejsza micha:


1 owsiaki (owies, jaja, banan)

2 ryż, kurak, marchewka surowa, gruszka

3 whey, mleko, 2śliwki

4 kurak, kubek grochówki (takiej przedszkolnej)

5 twaróg, orzechy laskowe



nie liczyłam,ale na pewno za mało wyszło dzisiaj
a co najważniejsze nie zjadłam ani lodów ani nic słodkiego,nawet odmówiłam michaszków



rano było wszystko ok,a teraz ....lepiej nie dokończę, bo znowu będzie "nagroda" w postaci 100x burpees

hmmmm... hmmmmm... czuwam ...