vajolet / dziennik /Redukcja - podsumowanie str 65-66 ,144

Drążek juz jest to teraz będziesz mogła systematycznie go męczyć, ja mam też w planie rozpocząć walkę, bo jeszcze nigdy nie udło mi się podciągnąć, zacznę od negatywów.

Żyrafko to było moje pierwsze podciaganie w zyciu ,a co to są negatywy wtedy ja sie probuje i nie mozna zbytnio sie podciągnać?Dobrze rozumuje?

Ide na snaidanko dzis dzien beztreningowy ,jakas ospała jestem

Zmieniony przez - vajolet w dniu 2009-09-17 09:13:05

negatywy to opuszczanie na drążku w tym przypadku. Tylko się opuszczasz.

Ja dzis tez mam inetreningowy, nawet nie pobiegam, bo umówiłam się na spotkanie z koleżankami.Akneraj ma w kwestii podciągania duże doświadczenie to napewno Ci dokładnie wytłumaczy

Hi no to super, teraz w miejsce invert rows wstaw "podciaganie"
Masz dwie opcje, alebo sobie przewiesisz swoja gume i oprzesz noge i bedziesz sie tak z pomoca gumy podciagac, albo podstawiasz stolek, wlazisz na niego zwisas w pozycji podciaganietej (staraj sie sciagac plecy jak najmocniej) i opuszczsz powoli (ok 5sek), znow wlazisz na stolek itd.
Proponuje tyle serii ile mialas w invert rowsach po 10 opuszczen.
Jak nie dasz rady tyle, zrob ile mozesz, Zakwasy w najszerszych gwarantowane

Zeby przyspieszyc czas kiedy zaczniesz sie sama podciagac, codzinnie procz dni kiedy juz masz , zrob max podciagniec z guma pod stopa

akneraj dzeki za wytłumaczeniechyba szybko sie opuszcze w pierwszych razach

Zyrafko miłego spotaknia

obliques spróbuje dziś wieczorem z gumą,potem zobaczę jak w treningu bede robić czy ze stołkiem czy z gumą jak mi lepiej będzie szło.Jej znowu zakwasy w górnej częsci bedą są strasznie niedawno co mi przeszły.Zakwasy w dolnej czesci jakoś łatwiej znieść,dzis ma w tylnej częsci ud chyba po wczorajszym MC.

vajolet, zainspirował mnie dzisiaj ten Twój drążek i próbowałam się podciągnąć jak byłam na siłowni
oczywiście nie udało mi się, dałam radę tylko do czubka głowy, ale będę próbować jeszcze

Zmieniony przez - Ember w dniu 2009-09-17 15:49:26

ember a ja dziś dałam rade najpierw raz ,co jakiś czas podchodziłam i sie podciagałam .Narazie doszłam do 3 razy to ćwiczenie chyba dużo daje ,bo czuje nawet mięsnie brzucha jak sie podnosze

vajolet, to super, gratuluję
muszę też próbować, w końcu kiedyś się uda

O ladnie ladnie
Vajolet powiedz masz jakies wrazenia co do tych dwoch tygdoni co bylas bez glutenu, no wiesz, trawienia, ewentualne pouchniecia (moze cos ci sie rzucilo w oczy, procz spadku w udach ) a moze cos ci sie rzucilo po powrocie?
Co do diety to bedzie podobnie jak Agak, moze troche luzniej na poczatek ale to w szegolach (jestes chudasza wiec mozesz wiecej )Agak brakuje jeszcze paru mm tu i owdzie i bedzieci podobnie wtedy jechac