GINEKOMASTIA

Ja mam 17 lat i niedługo bede probował tamoxu. Nie ma na co czekac. Gino mam ok. 2 lat i jest w miare małe wiec moze sie uda.

A jak to nie pomoze to chyba sie zabije

Zmieniony przez - pk1 w dniu 2008-03-09 21:13:11

ale macie naje*** we łbach... proponowal bym wczesniej zrobic badania na poziom hormonow bo nie wiem czy wiecie ale cytrynian tamoxifenu ma dzialanie antyestrogenowe i jak macie poziom estrogenow w normie ktory swoja droga jest potrzebny u męzczyzn to nolva mozecie sobie tylko roz**bac gospodarke hormonalna.. zreszta po takim okresie gino przechodzi w postac włoknista wiec tamoxifen tu nic nie pomoze..

Zmieniony przez - czrny_lbn w dniu 2008-03-09 21:44:25

https://www.sfd.pl/Ginekomastia_-_leczenie_farmakologiczne_art_-t279970.html

Jaką gospodarke ??? Przez 2 miesiące nic sie nie stanie. Pozatym tamoksyfen tylko blokuje receptory, a nie blokuje produkcji estrogenu. Więc estrogen pozostanie w normie, jedynie moze podniesc sie tesc i zostaną zablokowane receptory. Jezeli objawy gino zaczną znikac to warto pociągnąć kuracje, bo zbyt szybkie odstawienie leku moze wywołac atak receptorów.

czrny_lbn taki jestes mądry, a wczoraj pisałes gdzie mozna kupic Andractim który wcale nie jest taki bezpieczny. Mogą po nim wypadac włosy i takie tam. Ginomeni sięgną wszystkiego zeby zlikwidowac gino

andractim dziala miejscowo... pozatym studiuje diagnostyke laboratoryjna, wiec jakies pojecie o hormonach mam... i pisze tylko to czego sie ucze ze gospodarka hormnalna to delikatna sprawa i bez konsultacji z lekarzem albo przynajmniej bez wynnikow poziomu hormonow to dosć ryzykowne...


a tak na marginesie gdzie ja niby pisalem cos o andractim'ie



szczerze wam powiem ze sam chcem sprobowac tamoxiofenu tylko zrobie to z glowa, przy nadzorze lekarza, kuracja taka trwa do 12 miesiecy wiec nawet zalatwianie tamo na lewo po takim okresie moze byc meczace... mam male gino jak jest chlodno i podniose ramiona do gory mozna by powiedziec ze nie mam takiego problemu...






Zmieniony przez - czrny_lbn w dniu 2008-03-09 22:38:26

Jak masz gino tak d ;ugo to nie ma szans na farmakologiczne leczenie kilka stron wczesniej dawałem posta w ktorym pisalo na ten temat a mianowicie " jezli ginekomastia nie zostanie leczona w stadium poczatkowym czyli jak swedzą sutki i sa wrazliwe na dotyk i bolą , to w przyszłości nie pozbedziesz sie jej bez uzycia skalpela " przykre ale prawdziwe>> Po dłuższym czasie gino zamienia sie w tkanke włóknistą i tymi lekami to tylko se chormony zdu**cie i wątrobe wykończycie >> ktos tu na forum brał Nolve czy Tamoxifen (to jest to samo ) przez miesiąc i skarżył sie na watrobe :/ wiec ja bym nawet nie próbował tego chemią wyleczyc bo nie mam zamiaru se wątroby niszczyć >>>TYLKO SKALPEL<<< >>Tak też za niedługo uczynię :D

Zmieniony przez - Scar86 w dniu 2008-03-10 09:48:48

a ja tam mimo wszystko sprobuje... bede obserwowal regresje badaniem usg, pomiarem wielkosci gruczołu...

Zmieniony przez - czrny_lbn w dniu 2008-03-10 11:11:21

tez slyszlaem ze w pewnym stadium tylko sklapel, dlatego wole nie niszczyc watroby i juz jade w tym tyg,skalpel w tym wypadku jest lepszym wyjsciem niz zdezelowana watroba...a kolejki potem straszne na przeszczep hehehe.

tak tylko teraz pytanie jakie dawki przyjmowali... bo 20mg dziennie nie powoduje skotkow ubocznych.. ale jak ktos przyjmuje po 40mg to sie nie dziwie...

nie wiem ile brali ale ja wogole nie lubie chemii :/ nawet apapu nie lubie brac jak chory jestem :P