SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

walka z tłuszczem /uwaga! blog!!!/

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 32183

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2510 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 10258
No więc właśnie tak je rozumiem: boli, znaczy się trening był dobry.

A te wtedy, w bicepsach [a niech Cię! ale masz pamięć ] miałam raczej po ćwiczeniach barków, bo przy unoszeniu ramion bokiem napinam całe ramiona. Brzuch zresztą też i trochę nogi [to ze względu na hiperlordozę - wolę przesadzić niż ryzykować ból po treningu].
Być może niepotrzebnie dla mięśni, ale podbudowuje to moje ego, czuję się sprawna, mądra [no bo przecież dobrze izoluję mięsień ] i generalnie najlepsza . To też ważne!

Pozdr,

"Go ahead, make my day..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 77 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1957
a ja się dużo dzięki Twoim dyskusjom z Tyką uczę
I to też ważne!!

pozdrawiam

'I don't know know where the answers lie, but I try not to get hung up on the questions.'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4520 Wiek 46 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18018
a ja az boje sie cos napisac bo Uka mnie posle do mojego Bloga ... ktorego notabene jeszcze nie stworzylam

Your body cannot go where the mind has not gone first.

><((((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>.·´¯`·..><((((º>`
·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2510 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 10258
Pisz Taśka, nie bój się. W międzyczasie zdążyłam się pogodzić z tym, że robi się tu kawiarnia, co więcej - uznałam, że to całkiem fajnie, bo mój blog się kiedyś skończy, a kawiarnia będzie trwać

Ale [niestety] musisz się liczyć z tym, że Tyka chwilowo wyjechał...

"Go ahead, make my day..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4520 Wiek 46 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18018
Po co nam Tykoś... smae damy rade jak wroci zastanie same szczupłe laseczki hrhrhrh

Acha dziekuje za zezwolenie SZEFOWO

Your body cannot go where the mind has not gone first.

><((((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>.·´¯`·..><((((º>`
·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2510 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 10258


- Taśka, to do Ciebie.

--------------------------------------------------------------
OK, ułożyłam sobie zwiększoną dietę na zawtra, czyli na dzień treningowy. Dodałam 23g T i 17g WW, dzięki czemu mam prawie 1700 kcal na jutro, w proporcjach B/T/W: 2/1.1/2.8 g/kg m.c. Niestety wyżerki nie będzie, ale kolacja trochę większa, a to fajnie

Nowy podział makroskładników w posiłkach [obowiązujący w dni treningowe]:
1. - 30/20/55
2. - 15/10/23
3. - 15/10/30
4+5. - 30/15/40
6. - 26/9/15

A teraz idę spać, bo ziewańsko rozdziera mi paszczę.


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-05-11 23:10:10

"Go ahead, make my day..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2510 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 10258
/nic ważnego/

No i wczoraj był dzień treningowy i tak zjadłam, jak wyżej. Niestety nie było tego dużo więcej niż zwykle [wagowo], chociaż 15g orzechów na śniadanie dało mi trochę satysfakcji. Standardowo mam 8g.
Udało mi się powstrzymać od podjadania po kolacji, ale nie wiem, czy to dzięki zwiększonym "dostawom" kalorii, czy też dlatego, że wróciłam z treningu po 22-ej padnięta i ledwo miałam siłę usmażyć omleta, ułożyć jadłospis na dziś i... zaryłam w łóżko. Mogło być też tak, że ponieważ wiedziałam, że mam tego dnia zjeść więcej i trochę inaczej, to... hmm... więcej uwagi tego dnia przywiązywałam do tego, co jem i de facto bardziej się kontrolowałam.
Niemniej jednak na dni treningowe pozostanie taka zwiększona dieta, co dodatkowo zwiększy mój entuzjazm w stosunku do tych dni

NATOMIAST...
Tak poza tym czuję się trochę wymęczona tą redukcją i ciągłym uczuciem lekkiego niedosytu w żołądku [trudno to nazwać głodem, ale jednak pewien dyskomfort jest]. W sobotę [która zresztą też jest dniem treningowym] robię sobie odpust. Należy mi się nagroda za te 1.5 miesiąca konsekwencji. Nie mam zamiaru napychać się "po kokardę", ale przypomnę sobie, jak smakuje biały chleb, przeproszę się na chwilę z jedną sałatką z tuńczyka, z żurkiem, nie zważę masła orzechowego, takie tam...

A co do treningu: wczorajszy też był dobry. Była klatka, barki i brzuch.
Ta maszyna do ćwiczenia brzucha jest po prostu rewelacyjna. Pierwszy raz w życiu doprowadzam się do upadku mięśni brzucha w trzech seriach po naście powtórzeń.
Odkryłam też wczoraj hantle 4kg zakopane gdzieś za stojakiem z ciężarkami. Bardzo dobre, już mi się spodobały do unoszenia ramion bokiem stojąc i w opadzie siedząc. Ich dodatkową zaletą [oprócz tego, że w tej chwili stanowią właściwe dla mnie obciążenie] jest to, że są mało popularne, bo takie "damskie". Kolorowe, niepozorne, wyglądają na jakieś 1.5kg

A w ogóle... mam wrażenie, że powoli przestaję być przezroczysta na siłowni. A to jakiś pan się poderwie, żeby mi ławeczkę pomóc przesunąć [ławeczkę!!! no bez przesady!!!], a to drążek do wyciągu górnego podwiesić [bo ja ledwo sięgam], a to jakieś uwagi filuterne robią o moich obciążeniach, a to coś... a jak wychodziłam, to pierwszy raz cały męski chórek odpowiedział zgodnie "cześć" na moje pożegnianie.


Nie wiem tylko, czy to nie dlatego, że o tej porze byłam jedyną kobietą na siłowni LOL

Pozdrawiam!!!

Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-05-13 14:07:40

"Go ahead, make my day..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 179 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 11659
Uka, gratulacje z powodu talentu literackiego
Szkoda, że nie ćwiczysz na Targówku, byłoby weselej

Sic transit gloria
Semen to zaporoski piechociarz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 183 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5372
Oj, Uka UWAŻAJ, bo jak małżonek przeczyta o tych chłopakach z siłowni to Ci jeszcze karnet schowa hehe

P.S. No ale w sumie jak schowa, to Ci chłopcy z siłowni pomogą szukać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2510 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 10258
Nieee, pozycja mojego Małżonka w moim życiu jest niezachwiana i on dobrze o tym wie Prawdę mówiąc, osiłki z siłowni nie mają do niego startu.

------------------------------------------
Inna beczka, czyli słowo na sobotę.
Nie będzie jutro żadnego odpustu, ani dyspensy. Właśnie wróciłam z imprezy u znajomej, która na chwilę wpadła do Polski. Tyle węglowodanów i tłuszczów na raz nie jadłam chyba od Bożego Narodzenia. Jestem PEŁNA samych niedozwolonych świństw i co gorsza piszę to dziamgając łyżkę [!!!] masła orzechowego w dziobie. Sobotnią dyspensę odwaliłam dzisiaj z nawiązką - to była jazda...
Czuję się kiepsko, głównie dlatego, że jestem przejedzona. Ale teraz też wracają do mnie wspomnienia z przeszłości: mam ochotę wszystko w trybie awaryjnym zwrócić do klopa.
Ha! To by dopiero była porażka, przecież od kilku lat chodzę po świecie przekonana, że TAMTO już za mną.

W każdym razie - idę ułożyć jadłospis na jutro i do wyrka. W tej sytuacji nie wiem, czy zostawiać na jutro 1700, czy jeszcze wrócić do 1400 kcal. Chyba jednak zostawię 1700, a na dzisiejszy wieczór spuśćmy zasłonę milczenia.

Pozdrawiam,

"Go ahead, make my day..."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

próba ckd

Następny temat

pasy wyszczuplajace

WHEY premium