...
Jedzie ciezarowka bardzo wysoko zaladowana. Kierowca - cwaniaczek chcial
przejechac pod mostem, ale niestety zaklinowal sie. Przyjechala policja,
gliniarz chodzi dookola, patrzy i mowi:
* no i co? zaklinowal sie pan?
Na co kierowca:
* Nie! Wiozlem ****a most i mi sie paliwo skończyło!
Jedzie "dresiarz" wspaniałym AUDI A8 - notabene własnym. Nagle słyszy stłumiony huk.
Zatrzymuje się i z wielkim niepokojem ogląda swoje cudo. Z ulgą stwierdza, że to tylko przebita opona.
Zawija rękawy, aby nie ubrudzić swojego wspaniałego dresu ADIDAS, wyjmuje lewarek i zabiera się do lewarowania samochodu.
W pewnej chwili podchodzi drugi dresiarz. Czujnie rozgląda się na boki i pyta cicho lecz zdecydowanie.
- Co robisz?
- Koło - odpowiada zagadnięty.
Tamten nie przestając się rozglądać, bierze wielki kamień, wybija nim przednią szybę i podnieconym szeptem oznajmia:
- TO JA ZROBIĘ RADIO!!
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:(J) - Kup pan misia(F) - Spadaj chłopcze(J) - Bo będę krzyczał(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij(J) - Oddaj misia(F) - Nie oddam(J) - Oddaj bo będę krzyczałSytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał). Matka do Jasia:- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać.Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:- Ja w sprawie Misia,- Spier..... już nie mam kasy.
PGR zatrudnił młodego weterynarza. Dyrektor postanowił sprawdzić jego umiejętności i pyta:- Czy zna pan język zwierząt? Bo poprzedni lekarz znał.- Ależ oczywiście, że znam.Ale dyrektor nie uwierzył i postanowił to sprawdzić. Poszli więc do obory i stęneli obok krowy. Krowa: muuuuu, muuuuu. Dyrektor chytrze podpytuje:- No i co panie kolego powiedziała nam krasula?Weterynarz tłumaczy, że w zeszłym roku dała 2000 litrów mleka, 1000 poszło do mleczarni a 1000 gdzieś wcięło na zestawieniu rocznym. Na twarzydyrektora pojawiło się zakłopotanie, ale cóż, idą dalej.Zatrzymali się obok maciory. Maciora: kwiiiiii, kwiiiii. Dyrektor pyta: - A ta co powiedziała?- Mówiże w tamtym roku miała 15 prosiąt, 7 poszło na skup a resztę gdzieś wcięło.Dyrektor mocno już wkurzony, mówi ze koniec testu i że weterynarz ma posadę.Wracają do gabinetu, a przez podwórko biegnie koza i sie drze: MEEEEEEE, MEEEEEEE.Dyrektor jednym susem znalazł się przy niej,zacisnął ręce na jej pysku i cicho szepcze:- Zamknij się idiotko. Tobyło tylko raz i na dodatek po pijaku.
Rozmawia dziewczyna z kolegą:- Jak doszło do tego, że Basia zaszła w ciążę?- To wszystko przez jej ojca!- Jakto przez ojca?- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
Wpada gosc w kominiarce do banku spermy:
- Otwieraj sejf!
Ta mu usiluje tlumaczyc, ze to jest bank spermy i ze mu sie cos pomylilo. Ale gosc nie reaguje.
- Wyciagaj pojemnik!
Kobieta poslusznie wyciaga.
- Otwieraj!
- Wypij i polknij!
Kobieta robi co bandyta kaze.
Wtedy mezczyzna sciaga kominiarke, okazuje sie, ze jest to mąż kobiety.
- I co? Da sie?!
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
- Od czego?
- Ty szmato...
Hrabia kąpie się w wannie. Jan jak zwykle w takiej sytuacji stoi z ręcznikiem i czeka na polecenia. Nagle hrabia puścił niemiłosiernego bąka, aż woda zabulgotała na 5 sekund. Na to Jan niespodziewanie wyszedł z łazienki. "Gdzie ten Jan poszedł?" - myśli hrabia. Po chwili Jan wraca z 2 butelkami mleka. "Gdzieś wyszedł i po co przyniosłeś te 2 butelki mleka, Janie?". Na to Jan: "Przecież sam słyszałem jak Pan Hrabia powiedział TWO BOTTLE OF MILK PLEASE"
Dyskoteka Panienka robi z dresem wkretke na parkiecie. Poszli w slimaka. Nagle panienka przerywa i zaczyna cmokac i cyckac cos w ustach
(tak jak by cos jej wlazlo miedzy zeby), tfu, tfu (tak jakby palila popularne bez filtra) Drechu z lekka zdziwiony, ale za chwilke znowu slinka
i sytuacja sie powtarza. Z deczka podirytowany, ale "nerwy na wodzy" odprowadza ja do domciu. Jak to bywa pod domeczkiem buzi buzi. A ona znowu to samo pomielila jezorem po zebach i tfu tfu az jej treska podskakuje. Koles nie wytrzymal i pyta o co
loto?
-A wiesz ja dzisiaj robilam laske Michalowi, a on jechal w kakao Justyne, no a ona wczoraj jadla makowiec.
Siedzi Kopciuszek nad miska soi i placze. Pojawia sie wrozka.
- Czemu placzesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry ida na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie placz! Mam tu dla ciebie prezent - mowi wrozka -
wspaniala suknie!
- Huuuuuuurrraa! Dziekuje matko chrzestna! Ale nie mam
powozu...
Wrozka machnela rozdzka!
- Oto i powoz..
- Ale.. ale mam okres!
Wrozka znowu machnela rozdzka i wyczarowala tampaxa!
Kopciuszek uchachana pedzi na bal, a wrozka krzyczy za nia:
- Tylko wroc przed polnoca bo czar prysnie!!!
Kopciuszek bawi sie na balu, krolewicz jest nia oczarowany i nagle spostrzega, ze zegar zaraz wybije polnoc... ruszyla w kierunku ogromnych schodow... pedzi, pedzi... zegar bije po raz szosty, a Kopciuszek jest w polowie schodow... siedem... osiem... juz zblizala sie do powozu, kiedy
zegar po raz dwunasty wybil godzine... i wtedy...
Tampax zamienil sie w dynie...
Pani pyta dzieci na biologii, z czego składa się serce, do odpowiedzi zgłasza się Jaś.
- Proszę jesiu, jaka jest odpowiedź?
- Dwie komory
- Dobrze
- Dwa przedsionki
- Bardzo dobrze
- I nużki
- A kto Ci powiedział że serce ma nużki.
- Bo w nocy jak wstałem się napić to tata powiedział do mamy... "A teraz serduszko rozłóż nużki"