SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Kulinarne zmagania

temat działu:

Kuchnia SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 97736

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
Cześć wszystkim co tutaj jeszcze obserwują i im powiadomienie wyskoczy
Odpowiadając na pytanie - żyje, ale już tak staram się zaginać czas żeby nie było ani jednej zmarnowanej minuty. Cały czas o Was pamiętam i o sfd i próbuję wrócić do regularności ale taki okres od września że nie było gdzie wcisnąć cokolwiek.
Ostatni wpis był z września, wtedy jechałem 16.09 na bieg z przeszkodami, niestety wyszło brak biegania i wytrzymałości, bo byłem 4, z czego trzecią pozycję straciłem na ostatnim kilometrze i nie miałem czym walczyć o utrzymanie pozycji. Po paru dniach się rozchorowałem mocno, gorączka po 39,5, przeszło ale później jak mi weszło na oskrzela to z 3 tygodnie nie mogłem się pozbyć strasznego kaszlu i odrywania. Niestety po tym rozchorowaniu wyszedł mi chyba cały rok wstawania o 2 i 4, spania po 3-4h bo dopadło mnie coś na rodzaj depresji, brak motywacji, brak chęci do jakichkolwiek działań, nawet z łóżka nie chciało mi się wstawać gdyby nie praca i obowiązki. Był to też okres że zaniechałem jakichkolwiek prac remontowych w domu, bo już miałem dość po prostu wszystkiego, bo od maja/czerwca było wstawanie 2, trening, praca, remont, dom i rodzina i spać i wszystkie dni wolne remont, więc musiało się to odbić na zdrowiu jak z niczego nie chciałem zrezygnować. Po tym rozchorowaniu byłem jeszcze parę razy na treningu ale to już w ciągu dnia jak się urwalem prędzej z pracy i tak 1-2 razy w tygodniu. Od listopada przestałem trenować niestety, jak wziąłem ekipę na gładzie do domu bo już za dużo było tego żeby samemu robić ale musiałem gonić jednocześnie żeby uciekać z robotami które zostały zanim wejda na gładź więc priorytet nastawiłem na remont i dopiero jak się przeprowadzę wrócę do treningów, choć już od jakiegoś czasu poprawiłem jedzenie, a nie "cokolwiek" byle czasu mało zajmowało zrobienie. Ekipa remontowa też mi nerwów napsuła, bo to się okazała banda degeneratów i wykolejeńców, mieli robić 2 tygodnie, robili 13 tygodni i jeszcze w międzyczasie pożyczyłem "prezesowi" auto bo tydzień by nie mieli czym dojeżdżać do mnie, to mi je w dzień kiedy miał oddać rozbił na słupie.... Było tam z nimi dużo przebojów, no ale już bez szczegółów bo bym książkę mógł napisać. Od grudnia też zaczęło się w pracy palić, bo roboty terminy do końca lutego, a szefostwo nic nie znalazło nowego jeszcze to zacząłem ich wspomagać w tym więc jeszcze więcej pracy doszło, bo mam bardzo dobrych pracowników i nie mogę ich zostawić na lodzie. Dodatkowo wszystko pogmatwało wszystko to że po świętach zmarł mój prezes i jednocześnie najlepszy przyjaciel co już w ogóle sprawiło że ludzie zaczęli się martwić, ale już tam trochę rozmów było i ich uspokoiłem, że będzie praca dla wszystkich, bo parę frontów nam się otworzyło. Przez te cała sytuację szefowa poprosiła mnie o pomoc i wsparcie z nie rezygnowaniem z obecnych obowiązków jedynie część rozdzielenie na innych, ale też przejęciem obowiązków naszego szefa, przez co pracy jest jeszcze więcej, dzięki czemu nie mogę spać po nocach od jakiegoś czasu więc dziś postanowiłem spróbować powrotu do Was i pisania.
Wracając do prywaty, dom już prawie na ukończeniu, w lutym plan na montaż kuchni, sprzęty mają dojechać już w poniedziałek, zostało mi malowanie i beton na ściany, biały montaż w łaziiemce i montaż całej elektryki (101 punktów). Żona na końcówce ciąży, strasznie ciężko znosi przez co też ile mogę to staram się ją odciążać z opieki nad Franiem, rozwiązanie powinno nastąpić między 30.01 a 10.02 bo od listopada też co dwa tygodnie kładł ja lekarz do szpitala na 1-2 dni przez małowodzie i mówił o cesarce 30.01, ale teraz nadal ją kładzie plus wizyty co tydzień i badania ale powiedział że nie wie jeszcze czy będzie ta cesarka 30.01 czy będzie czekać. Także dzieje się bardzo dużo, ale w lutym powinienem zacząć przeprowadzkę, to już powinno być lżej, chociażby o mniej jeżdżenia autem pomiędzy punktami.
Nie zdążyłem z planem powrotu przed świętami no to jeszcze mogę chociaż życzyć wszystkim samych sukcesów i pomyślności w Nowym Roku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
Nawet jakieś fotki wrzucę










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3418 Napisanych postów 1921 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17385
Dobrze Cie widzieć spowrotem, trochę pusty był nasz dział beż Ciebie.

Zdrowia życzę przedewszystikm w nowym roku!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
Jeszcze do regularności dużo brakuje ale już nie jest źle, chociaż odczytuje co się dzieje na forum i jak jest chwila czy jak jadę autem w dłuższej trasie to coś tam mogę naskrobać
Wczoraj udało mi się nawet pół godzinki z katlami coś pobawić w domu wieczorem więc jestem zadowolony że chociaż tyle, no i miska co raz "czystsza"

Makaron ryżowy z kurczakiem "chińskim"
Mielone z fileta kurczaka
Zupka
Coś słodkiego










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
Bardzo napięty harmonogram teraz jest w pracy dużo pracy, w domu też, wychodzę z domu to wszyscy śpią, wracam to też śpią już, także jestem cichym współlokatorem na razie z aktywności wczoraj tylko udało się 12k kroków zrobić, żadnych zabaw z kettlami już nie było

Ziemniaki i mielone z kurczaka
Sushi gotowiec
Cebularz
Jogurt - imbiru w ogóle nie czuć














Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2024-01-20 07:44:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3418 Napisanych postów 1921 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17385
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
Sylwetki nie ma, we wrześniu już fajnie zaczęło to wyglądać No i właśnie wtedy chwilę po mnie rozłożyło co przestałem trenować trzymać michę i wszystko poszło
Uwaga jakiś czas temu było 101,5 (przed porzuceniem trenowania i diety było 93) wczoraj wchodziłem na wagę to zeszło troszkę bo jest równe 100
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
jak się pizze wcina to gdzie bedzie sylwetka
1

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
anubis84
jak się pizze wcina to gdzie bedzie sylwetka

Przecież cały czas się mówi, że można jeść wszystko
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
witorrr98 Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 545 Napisanych postów 1471 Wiek 26 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20858
DJ_DoDo
anubis84
jak się pizze wcina to gdzie bedzie sylwetka

Przecież cały czas się mówi, że można jeść wszystko


Jak masz wyliczone makro i kalorie to tak, gorzej ze zdrowiem, no ale jednak sam pisałeś o ile pamiętam, że dobrze by było zredukować coś :)


Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2024-01-22 11:33:42
1

Siła ponad wszystko.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta keto a ilość spożywanego białka

Następny temat

Szybkie i proste dania z ciecierzycy i soczewicy

WHEY premium