georguMiska elegacka
Stop! Hejtowi w internecie
Trochę przerwy było od wpisów - jakiś tydzień, ale było bardzo gorąco w pracy, w domu mały drugi tydzień chory i gimnastykowaliśmy się jak to ogarnąć bo oboje musieliśmy z żoną w pracy chociaż parę dni być, ale dociągnęliśmy do końca tygodnia. Dzisiaj wpadłem na pewien pomysł szalony, bo jak do tej pory chodziłem na 6:00 rano na siłownię to nie ma teraz szans bo u mnie to jest najwcześniej która się otwiera, a o tej godzinie to ja już jestem od pół godziny w pracy 60 km dalej. Popołudnie nie ma szans żeby mieć czas na trenowanie, jedynie jak już się przeprowadza na wieś to w siłowni w piwnicy o 19:00 20:00 ale o tych godzinach to już jestem dętka. Wstaję teraz o 4:00 a czasami 3:30, ale znalazłem siłownię 24h w mieście w którym pracuję No i dzisiaj kupię karnet od poniedziałku i testowo miesiąc zobaczę czy dam radę tak ciągnąć, czyli wstawanie o 3:00 o 4:00 na trening i o 5:30 być już na Orlenie, ta iskierka która się pojawiła odpaliła bardzo duży ogień w sercu więc zobaczymy jak to będzie funkcjonowało.
Żurek
Polędwiczki w sosie śmietanowo-porowym
Gulasz
Schab po królewsku
Burger
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html