Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Kolejna masa wchodzi od września do marca więc trzeba wyjść z dobrego bf
,,Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
Przez dłuży okres czasu piłem Isolate z Allnutrition było względnie poprawnie z pracą moich jelit.
Za każdym razem jak brakowało mi chwilowo Isolatu z Allnutrition ratowałem się białek hero lab ze sklepu który jest kilka kilometrów ode mnie i za każdym razem zauważałem że moje jelita są mniej wydęte a brzuch nie jest tak twardy.
Do meritum.
Kupiłem Dzikie białko z SFD 3000gr no i tutaj zaczął się sajgon. Ostro na kiblu i to tak kręciło jakbym zjadł średniej świeżości kawałek kurczaka. Serio urywało dupe. Wzdęcia kosmiczne.
Zacząłem szybko działać i usuwać produkty ze swojej diety i sprawdzać co to powoduje. Dwa dni bez jedzenie twarogu - zero poprawy, dzień bez mięsa - zero poprawy, dzień z małą ilości szamy (a'la szybka głodówka z kolorowej gazetki) - zero poprawy.
No i kolejny dzień z tornadem w dupie. Wstaje rano stwierdzam dzisiaj nie pije Dzikiego Białka z SFD. Podkreślam probiotyk leciał ed najlepszy na rynku i przed kłopotami z jelitami i w trakcie również.
Więc tak, jeden dzień bez Dzikiego Białka a moje trzewia mi mówią "tak jest synu trafiłeś k***a, rozwiązałeś zagadkę, ten shit psuje kichy".
Od razu wieczorem jeszcze w ten sam dzień kupiłem białko PREMIUM X-WHEY WPI,WPC&WPH i na kolejny dzień z rana zarzuciłem do posiłku 60gr. Pomyślałem sobie a ch** niech się dzieje i tak już gorzej nie będzie. Białko łyknąłem o godzinie 6:30 rano, mijają godziny, kichy spokojne, szama wlatuje na kolejny posiłek + 30 GR białka PREMIUM X-WHEY WPI,WPC&WPH i dalej cisza... zero wzdęć, zero kłopotów.
Dzisiaj jestem trzeci dzień na białku PREMIUM X-WHEY WPI,WPC&WPH i okazało się że problem zniknął całkowicie.
Reasumując fajnie że ktoś robi super logo i motyw na opakowaniu, pucuje się zaj**istym opisem ale co z tego?
Po co zaniżać ceny i robić wszystko tanim kosztem jak najgorszy badziew ze sklepu po 4 zł?
Chyba po to żeby popsuć swoją opinię już do reszty
Nie pozdrawiam Strong, piona!
ps. na dodatek mój stary zagojony hemoroid się jeszcze k***a odezwał przez ten Dziki Syf i teraz muszę zapodawać czopka w dupala żeby wygoić rany.
Spróbuj białka k f d tego 82,fajnie wychodzi w tym opakowaniu 3kg jeśli nie nudza Ci się szybko smaki,i praktycznie śladowe ilości tl i ww(oczywiście nie każe nikomu wierzyc) i mega konsystencja i smaki,raz od dawien dawna kupiłem owocowe bo wole czekolada itp i za każdym razem otwierając worek czułem jagody,bylem mega zaskoczony ze aż tak
,,Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Projekt „wyciąć w pień” by Michał kulesza 2021
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- ...
- 129