Fajnie się trenowało mimo tego ,że rano nieźle piździ i nie chce się wychodzić z domu. Wszystko na treningu grało jak trzeba. Waga delikatnie w dół 114kg. Jeszcze trochę i wracamy na obroty!
Szacuny
2722
Napisanych postów
8344
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
100321
Tak, już jest wszystko ok. Apetyt wrócił na właściwe tory, jest lekkie ssanie między posiłkami i pod koniec dnia przy obecnym makro. To dobry znak, męczyłem się z tym strasznie. Wolę jednak głodować niż nie mieć apetytu xd
Komentarz: Konkretny zajazd po nogach, ale to lubię. Wracam do żywych więc teraz powinno iść jeszcze lepiej. Od poniedziałku lekka obcinka kalorii i lecę powoli redukcje. Waga 114-115kg
Komentarz: Pięknie dziś wszystko weszło, zaczynam w końcu porządnie czuć trening. Zawsze uwielbiałem trenować barki więc musiało wyjść dobrze.Jutro off ,a w czwartek wlecą nogi. Trawienie już normalne na szczęście, apetyt dopisuje więc jest dobrze,