DT- Headlong pt.2

to chociaż butkami się pochwal , że brooksy to widziałem ale co tam konkretnie zakupiłeś?

Brooks 20 Adrenaline GTS.

Saucony okazały się totalną pomyłką. Zmaskakowały mi palce i pięty. Cud że wytrzymałem w nich 1200 km

Masz tylko jedne buty biegowe w stajni?

W zasadzie tak. Teraz raczej będę biegał w nowych. Ostatniego czasu wróciłem do swoich starych Adrenalninów i biegało mi się znacznie lepiej niż w młodzych Saucony.

Czas powrócić do nieco regularniejszych wpisów.

Znowu w robocie- dziś oczekiwanie na wyniki testów- więc był luźniejszy dzień - w sam raz na longa.

Wygląda na to że przez najbliższe 2 tygodnie będę miał partnera biegowego. Dzisiaj pierwszy wspólny bieg- w planach było 5;30. Wyszło jak wyszło. Nie najlepiej. Ze względu na niski próg - tętno jakie wyszło to trochę fizjologiczna „ziemia niczyja”.
Ale przynajmniej km nabite. Wyszło prawie 24.

Niestety wyglada na to ze nie będę miał tu dostępu do siłki. Szkoda - bo WL i MC zaczynały już dobrze wyglądać. Mam nadzieje że pompki i drążek ograniczą trochę starty.

Drugi zakres?
Trochę wysoko to tętno jak na drugi zakres. Na Stravie wychodzi że 85% w Z3.

Dziwne rzeczy porobiły się u mnie ze strefami. W lipcu spokojne wybiegania w tempie 5:30 robiłem na 136-138 BPM. Teraz 5:30 to 149-150 BPM

Garmin twierdzi ze próg poszedł mi tez mocno w dół.

Wszystko sypło się jak wyrzuciłem jakość z treningów i przytyłem 7 kg.

W związku z tym ze niezły burdel mi się z tymi strefami porobił to bardziej bazuje na odczuciach niż na HR. Przez cały bieg byliśmy w stanie ciągnąć swobodnie bajere- więc Z3 to nie mogło być :)


Zmieniony przez - Turoń Polarny w dniu 2020-10-05 15:17:31

Turoń Polarny

Mnie też czeka spora dawka regeneracji. W mojej grupie wyszły dwa pozytywne testy i jesteśmy na kwarantannie:(

Ile tej kwarantanny?
Współczuję, bo to straszne nudy. My dziś już możemy wyjść, koniec odsiadki

Turoń - a tą siłkę co miałes zapakowaną do auta to masz ze sobą? Zawsze coś mógłbyś popodnosić przez 14 dni...

Nie wiadomo jak długo. Dziś przyjeżdża do nas nasz szefe i będzie dyskutowane co dalej robić. Kilka osób które miały bliski kontakt( siedzieli w busie i w samolocie obok siebie) z zakażonymi jest już odizolowana- ale w zasadzie tu każdy z każdym ma kontakt- lecieliśmy Wszyscy czarterem i jechaliśmy tym samym busem. Możliwe że w czwartek powtórzą nam testy. Jeżeli wszyscy (Pomijając odizolowanych) będą mieli negatywne -pójdziemy do pracy. Na tą chwile jesteśmy traktowani jako potencjalnie zakażeni i nie możemy opuszczać baraków.


Siłki nie mam- przyleciałem samolotem:(


No cóż....poczytam trochę na temat technik medytacji. Mindfullness i metoda Silvy zapowiadają się ciekawie ;)