Szajba- moją żonę też przyprawiał
o ból głowy
Paatik- nic nie obiecałem. Wręcz przeciwnie - walczyłem jak lew żeby tam nic nie robić bo ja z natury leń jestem a surowa atmosfera mi tam nie przeszkadzała. Koniec końców zgadała się się z teściową i teściem i zrobili za mnie
Generalnie garaż zawdzięczam arachnofobii moje żony
Qitr- jak wogole nie kopie to chyba tez nie dobrze. Bo nie wiadomo czy zaszła jakakolwiek reakcja immunologiczna orgaznizmu. Drugi Pfizer podobno jest gorszy i może Cię już ruszy.
Czuje się w miarę dobrze, tylko ramię boli tak że trudno łapę podnieść. I zastawiam się nad siłowym, czytałem właśnie przed chwila że to dobra opcja po szczepieniu-nawet z bólem- żeby skrócić czas sztywności mięśni. Ale to odległe plany -bo na razie kombinuje jak tu wstać z wyra i doczłapać się do kreatynki.