SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT- Headlong pt.2

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 37215

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Qitr
kabo9
Qitr
Najlepiej plan indywidualny od Kuby - chociaż to pójście na łatwiznę

Nie do końca łatwizna. Ja bym tak tego nie rozpatrywał. Zwracając się do trenera, który zna się na robocie i potrafi słuchać, oszczędzamy swój czas, uwalniamy głowę z niepotrzebnych rozkmin i jest większe prawdopodobieństwo, że trafimy szybciej z właściwą formą.

Wracając do mojego ubiegłorocznego biegania. We wczesnej fazie pandemii zaczął pomagać mi Paawo i pewnie na początku to było łatwe, bo zawsze na początku idzie dobrze. Ale później wymyśliłem konkretny cel, który znaaacznie przewyższał to na co pierwotnie się umawialiśmy, a do tego zacząłem "utrudniać" bo wróciłem do treningów siłowych. I co? I wyszło moim zdaniem zayebiście, a sam bym tego na pewno nie zrobił. A tym bardziej bym nie zrobił czytając książki o trenowaniu biegania czy tym bardziej korzystając z gotowców z neta . Paawo umiał dostosować się do moich treningów siłowych, a ja mogłem skupić się na siłowni, odżywianiu i wypełnianiu treningów biegowych pod dyktando. Wolna głowa poprzez zaufanie trenerowi to bardzo ważny czynnik przy realizacji celu, którego czasami nie doceniamy .

Chodziło mi o to że zamiast rozwiązać problem oddelegowujesz go - w tym sensie łatwizna, ale ogólnie w pełni się z Tobą zgadzam


Nie do końca się zgodzę z tą łatwizną, bo czasem nam brakuje wiedzy a czasem po prostu tego o czym wspomniał Damian - obiektywnego spojrzenia. Wiedzy nie da się szybko nadrobić, jest tyle różnych metod, że ciężko znać wszystkie. A trener może akurat znać coś o czym my nie wiemy a będzie akurat działało.
Ja ogólnie uważam, że współpraca z trenerem to świetne rozwiązanie. W sumie jedyny powód, dla którego ostatecznie zrezygnowałam to fakt, że nie zawsze jestem w stanie realizować plan, bo pewne rzeczy nie zależą ode mnie. Musiałabym mieć dwa plany, jeden awaryjny

Damian to obiektywne spojrzenie jest bardzo ważne, szczególne w przypadku zbyt ambitnych osób, które lubią robić za dużo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
Viki

Ja ogólnie uważam, że współpraca z trenerem to świetne rozwiązanie. W sumie jedyny powód, dla którego ostatecznie zrezygnowałam to fakt, że nie zawsze jestem w stanie realizować plan, bo pewne rzeczy nie zależą ode mnie. Musiałabym mieć dwa plany, jeden awaryjny


musisz znaleźć trenera, który będzie w stanie sprostać takiemu zadaniu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22605 Napisanych postów 11144 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356246
kabo9
Viki

Ja ogólnie uważam, że współpraca z trenerem to świetne rozwiązanie. W sumie jedyny powód, dla którego ostatecznie zrezygnowałam to fakt, że nie zawsze jestem w stanie realizować plan, bo pewne rzeczy nie zależą ode mnie. Musiałabym mieć dwa plany, jeden awaryjny


musisz znaleźć trenera, który będzie w stanie sprostać takiemu zadaniu


Albo znaleźć odpowiednio duży zapas gotówki, za który poprzedni trener ogarnie dwa plany. ;)

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
FighterX
Qitr
wg. Alexa Viady regeneracja po jednostkach wytrzymałościowych (rozumianych jako długie biegi raczej w wolnym tempie) i regeneracja po siłowych (wysoka intesywność rozumiana jako %1RM i niskie powtórzenia) to dwie osobne sprawy bo korzystasz z innych szlaków metabolicznych. Ważne jest jednak to że nie możesz wziąć dobrego planu biegowego i dobrego planu siłowego i realizować ich jednocześnie - musisz wybrać to co jest najważniejsze.

Co więcej w książce pada stwierdzenie że na pewno odczujesz treningi siłowe podczas aktywności wytrzymałościowej (spadek tempa lub konieczność zmniejszenia objętości) ale długofalowo wzrost siły będzie korzystnie na nią wpływał


Dokładnie. Nie można połączyć planów treningowych siłowego i wytrzymałościowego w skali 1:1. Należy wyeliminować pewne rzeczy i z jednego i z drugiego. Robić minimum dające progresje w obu dziedzinach.












Zmieniony przez - FighterX w dniu 2021-02-13 16:11:23



Był czas kiedy próbowałem jeździć 200km tygodniowo, biegać 30 -40, pływać na basenie i robić Starting Strenght trzy razy w tygodniu co tydzień dokładając.

Będąc na redukcji.

No nie pykło

Faktycznie nie da się robić 1:1:1:1


Wracając do spraw bieżących: wczoraj lajtowy trenażer i trening pływacki
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Środa

Mokro było, więc zamiast biegu zrobiłem trenażer. Generalnie lajt



Czwartek

Zaległe bieganie-maskra jakaś, HR w kosmosie. Samopoczucie takie se.

Wieczorem wpadł trening pływacki z drużyną







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Piątek

Po 2 tygodniowej przerwie wpadł siłowy. Trochę klaty, trochę tricka, trochę pleców. Jest mniejszy dramat niż się spodziewałem.

W poniedziałek pomyśle o nogach i barkach.

WL

12 x 53 kg
10 x 63kg
10 x 63kg
9 x 61kg
9 x 55,5 kg


Wysciskanie hantli skos dodatni

3s x 8p 21kg

Serie łączone ; fr. Na ławce poziomej/ uginanie przedramion ze sztanga

30kg

4s x 9-10p


Wiosło podchwyt

12x 53 kg
10x 55,5 kg
9x 58kg
9x60,5 kg

Wiosło w podoprze hantla 20kg

3s x 10p







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Sobota

Miał być drużynowy kross...wyszła doopa. Niemiłosiernie ślisko.

Po 2 km jeden z zawodników skręcił kostkę, musieliśmy sprowadzić auto i odwieźć kolegę na SOR bo aż chrupło.

Koniec końców z reszta grupy nie ryzykowaliśmy dalej i zawrocilismy z lasu - pobiegalismy po leśnym asfalcie wokół kąpieliska Arkonka.

Wpadło 14 km całkiem żwawym tempem.


Żona wyraziła rozczarowanie że to nie ja skręciłem tą kostkę bo może wreszcie usiadłbym na doopie.

No cóż.

Żonka właśnie odpaliła fabrykę sushi...wiec będzie ładownie węgli przed jutrzejszym trenażerem







3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Jak mi chrupło to się okazało że kostka złamana a nie skręcona. Ja bym nie chciała w domu chłopa z nogą w gipsie chodzącego o kulach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Smakuje obłędnie Żona miała wysoko zawieszoną poprzeczkę- do tej pory zamawialiśmy sushi w jednej z lepszych knajp w Szczecinie... ale po zestawieniu operacji z zeszłego roku okazało się że zostawiliśmy tam małą fortunę- miałbym nowy rower:'-(

Wiec od tego roku zrobiliśmy sobie szlaban. Uparła się ze zrobi idealna podróbę... i się wreszcie udało. Największym problemem była odpowiednia ilość octu do ryżu. Pierwsze próby były zbyt octowe, kolejne za mało...i smakowało jak zwykły ryż. Teraz jest idealnie :)





Viki - po prawdzie nie wiem co z tą jego kostką. Całkiem możliwe ze złamana bo kiepsko to wyglądało:( Dowiem się na dniach
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

J Snochowski- dziennik trenningowy od zera do 100 mil w 5 miesiecy.

Następny temat

Wesołych świąt Wielkiej Nocy!

WHEY premium